Jaki trening polecacie?

Ostatnio zdałem egzamin na 4 kyu. Do tej pory trening 3x1,5h w tygodniu był wystarczający.

Wiadomo, że aby zdawać na wyższe stopnie to już nie wystarczy.

Czy sądzicie, że dodatkowo 2 godzinki aerobiku i 2 godzinki na siłowni wystarczy aby nabrać siły i kondycji aby startować na wyższe stopnie? Nie mówię już o 2-3 godzinkach treningu karate w domu bo to oczywiste.

Czy może lepiej zrezygnować z aerobiku na rzecz siłowni i dodatkowego treningu techniki?

Tydzień by wyglądał tak:
poniedziałek - karate 1,5h
wtorek - aerobik 1h + siłownia 1,5h
środa - karate 1,5h
czwartek - aerobik 1h + siłownia 1,5h
piątek - karate 1,5h
sobota - wolne (ew. 1h techniki - kihon)
niedziela - aerobik 1h + 1,5h techniki (kata + ippon).

Pozdrawiam

Znajomy zdał na 1 kyu bez takich cyrków. Dużo treningów na worku, raz w tygodniu na siłownie. Dwa treningi w tygodniu karate. I miodzio. Zapomniałem o częstym ulicznym kumite. Dużo meczów drużyn z jego miasteczka zatrudnił się jako ochroniaż stadionu. I tyle bitek było w miesiącu na boisku że hej. Teraz pseudokibice są spokojniejsi.

Ja osobiście zamiast areobiku bym wybrał basen, nie wiem czy posiadasz w swojej okolicy :), i z niedzieli bym zrezygnował. Jeden dzień free, albo to co robisz w niedziele zrób w sobote. Ja tak to widzę.

Zmieniony przez - Oli220 w dniu 2009-08-16 15:06:16

A czy przypadkiem nie przesadziłeś z ograniczeniem kalorii do 1500 kcal?? Jak na Twoje 6dni treningu to zdecydowanie za mało, mimo tego że pewnie chcesz schudnąć. Ja bym podniósł trochę bo przy takim harmonogramie się przetrenujesz szybciutko..

Niestety aerobik w sobotę jest tylko do południa, dlatego wybrałem niedzielę.

Ważę 95 kg przy wzroście 181 cm. Dieta 1500 kcal jest dietą wakacyjną, gdzie nie ma treningów karate (tylko był obóz). Od września zwiększę do 2000 kcal. Waga docelowa - 80-85 kg

Zmieniony przez - bartkyok w dniu 2009-08-16 15:41:48

We wtorki i czwartki rób siłownie najpierw, a potem ćwiczenia kardio ok. 30 min na początek.

Po cholerę tyle czasu na siłowni spędzać? Cały trening spokojnie możesz w 40 minut zrobić.

Poza tym aerobik bym odpuścił, to zajęcie dla Rickiego Martina. Zamiast tego biegaj interwałowo. Sobotę i niedzielę odpuść.

I ogólnie śmiesznie, podporządkuj swój trening zawodom, nie pasom

Chyba trochę źle się wyraziłem w pierwszym poście.

Chodzi mi głównie o to, że 3 treningi w tygodniu nie wystarczą aby dalej się rozwijać. A że jakieś 500 metrów od mojego domu mam klub fitness i siłownie to chciałbym to wykorzystać.

Na pewno 2 razy w tygodniu będę dodatkowo chodził na siłownię. I pytanie czy warto chodzić 1-2 razy na aerobik. Jak by nie było są to zajęcia poprawiające kondycję, koordynację ruchową, trochę rozciągania itp...

A siłownia dlatego tyle (1,5h), ponieważ jeszcze nigdy na siłke nie chodziłem (no może para razy) i ćwiczenia zajmują mi dłużej niż komuś wprawionemu, do tego dochodzi czekanie na instruktora aż pokaże co i jak.

I oczywiście nie chce ćwiczyć dla pasa, tylko dla poprawy techniki, siły, wytrzymałości itp... pas jest tylko konsekwencją tego a nie celem...

Zmieniony przez - bartkyok w dniu 2009-08-16 18:09:42

A siłownia dlatego tyle (1,5h), ponieważ jeszcze nigdy na siłke nie chodziłem (no może para razy) i ćwiczenia zajmują mi dłużej niż komuś wprawionemu- a zaawansowany niby prędzej sztangą macha?
czy warto chodzić 1-2 razy na aerobik- lepiej przeznaczyć ten czas na ułożenie diety, a po treningu cardio.

Przyczepiłeś się do tego cardio
W czym cardio lepszy od interwałów?

Olokk- przecież cardio to jest trening interwałowy.
Celem treningu cardio po treningu siłowym jest spalenie tkanki tłuszczowej w jak największym stopniu, minimalizując tym samym spalenie tkanki mięśniowej.

Niestety mylisz się. Cardio to długotrwały jednostajny wysiłek, hiit jest krótki i intensywny.
Dla wyczynowego sportowca zdecydowanie przekładałbym hiit nad cardio.