Dział odchudzanie więc wiadomo z czym się zmagam. Po 2 latach treningów problem pozostał w zasadzie w jednym miejscu - brzuch. Po zrzuceniu kilkunastu kilogramów mam ciągle dużą wagę, ale nie jest tragicznie. Problem leży gdzie indziej. W tej chwili jestem na cyklu masowym, i widzę że nie jestem w stanie przybrać więcej, bynajmniej nie dlatego że nie mogę, ale zdrowie mi na to nie pozwala - przy drętwieją mi ręce i to przez ucisk w odcinku szyjnym kręgosłupa oraz biceps/triceps. Nie jestem jakiś super duży, ale kołnierzyk 46 zakładam do pracy i jak robię masę to kaptury odpuszczam żebym mógł koszulę kupić. Nadchodzi lato, chcę redukcję i problem się powtarza - chcę mieć ładny brzuch, ale niestety akurat u mnie z niego schodzi na końcu. Problemem nie jest to że nie schodzi, problemem jest to że zanim zacznie spadać na brzuchu to tracę masę mięśniową w na całym ciele. I co z tego że buduję przez 5 miesięcy, co z tego że gęstość jest fantastyczna, jak spalam to przez 3-4 miesiące przedwakacyjne. W tym momencie zaproponowano mi winko, na luzie, żebym spróbował, jednak mam obawy, zbuduję, poprawię definicję, a później jak zacznę robić redukcę to i tak zejdzie, więc pytam Was o poradę, jak ugryźć tego gościa. Dieta jest, może nie idealna ale jest - problemem raczej jeden alko wieczór w weekendy i niedzielny obiad u mamy ale raz muszę węgli zapodać żeby odpocząć, a tak to nudne białko z płatkami na śniadanie, kurczak na obiad, serek wiejski na lunch i dorsz na kolację (białko 3 razy - przed śniadaniem, 15 minut po treningu i długie przed snem). Testowałem różne spalacze, Mitotropin najlepiej działał, ale wydaje mi się że on blokuje wchłanianie składników i nawet białka nie pociągnę jakbym stosował, o innych nie warto pisać, bo temperaturę ciała to sobie dodatkową bluzą moge podnieść. Zaś jeśli chodzi o redukcję to w zeszłym roku śmigałem po 12 km dziennie (jakieś 60minut), a teraz mi radzą żeby robić interwały, tylko nie wiem czy przemiana materii pomorze, bo nawet teraz wchłaniam praktycznie 90% posiłków, wobec co z tego że ją poprawię, jak i tak spalę mięśnie.
W głowie mam jeden pomysł Propa i winko, ale po 2 latach na czysto mam ochotę pokazać że można inaczej ...
Co Wy na to Panie i Panowie ??