Mam 34 lata wzrost 158 cm waga 78,7 w pelni zdrowa kobita. Zaczęłam przygodę z siłownią oraz dieta 3 tygodnie temu. Plan treningowy ułozony przez trenera personalnego oraz dietę, jednak chciałabym dziewczyny byscie okiem bardziej kobiecym ocenily moja diete. Przez ostatnie 3 tygodnie waga spadla okolo 3 kg jednak po wprowadzeniu lekkich zmian przez trenera waga skoczyla do przodu. Niewiem czy to wynik treningow silowych czy za wysokiej kaloryki. Moja dieta wyglada tak:
sniadanie: 2 jaja, 2 male kanapki chleba zytniego na zakwasie plus warzywa
2 posilek: bulka do 80 g pelnoziarnista czarna plus burger wolowy 100%
3 posilek: kasza jaglana 50 g plus kurczak piers 100 plus warzywa , oliwa 5 g
4 posilek: makaron pelnoziarnisty 50 g , tunczyk 100 g warzywa 10 g oliwy
5 posilek: ziemniaki 150 g, losos 100 g oraz oliwa 10 g plus warzywa
Dodam ze mam 3 treningi silowe oraz 1 raz trening aerobowy 60 min. Chce schudnac oraz zachowac ladny ksztal sylwetki z zarysowanymi miesniami, nie chce wygladac jak skinny fat :) Czy ktoś moglby mi tylko doradzic czy jestem w tej chwili na dobrej drodze i czy kalorycznosc jak dla mnie nie jest za wysoka? Dziękuje za kazdą odpowiedź Bacha