"Profesjonalizm" po policyjnemu

Policja zabiła psa i kopała ojca...
"GW" 01-12-2004 16:33
Zamaskowani antyterroryści wpadli do mieszkania i na oczach dzieci zastrzelili psa. Jedna z dziewcząt leżała skuta obok jego zwłok - czytamy w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej".


Policjanci chcieli zatrzymać mężczyznę podejrzewanego o kradzież drewna wartego 215 zł. Podejrzany jest ojcem ośmiorga dzieci.

Tydzień temu antyterroryści wpadli do domu w miejscowości Lecka w kominiarkach. Jedna z córek - Bożena została siłą wepchnięta do łazienki. W pomieszczeniu był też duży pies. "Kiedy pies wstał jeden z policjantów strzelił do niego dwa razy" - opowiada "Gazecie Wyborczej" dziewczyna. Później Bożena została skuta i rzucona na beton koło zwłok psa. "Widziałam jego krew, kawałki mózgu na podłodze" - dodaje nastolatka.

Policjancie skuli też 20-letniego Sebastiana i jego 50-letniego ojca.

Żona aresztowanego opowiedziała "Gazecie", że jej mąż był przez funkcjonariuszy kopany, na podłogę rzucono też 17-letnią córkę.

Wszystko działo się na oczach młodszych dzieci.

Policjanci zabrali z domu piłę motorową i siekierę.

Rzecznik Komendy Miejskiej w Rzeszowie Zbigniew Sowa twierdzi, że mężczyzna jest podejrzewany o kradzież drewna. Policjanci przyszli przeszukać dom i zabezpieczyć dowody przestępstwa. Podejrzany nie wpuścił ich. Groził siekierą - twierdzi Sowa.

Mężczyzna został uznany za osobę niebezpieczną i dlatego w niedzielę do pomocy w przeszukaniu wezwano policjantów z brygady antyterrorystycznej - powiedział "Gazecie" Sowa.

Żona aresztowanego złożyła skargę na policjantów. "Nie podaruję tego, co zrobili z dziećmi. A gdyby kula rykoszetem trafiła Bożenkę?" - pyta pani Maria.

Panu Mieczysławowi postawiono zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy oraz kradzież drewna. Przez pięć dni w tygodniu ma zgłaszać się na komisariat w Błażowej.

http://poland.indymedia.org/pl/2004/12/10602.shtml

Reasumujac. Ida na akcje kompletnie nieprzygotowani bo jesli podejrzany ma psa to sie bierze nan siatke. Nastepnie kopia skutego zatrzymanego. Bo tak przecierz musieli stres odreagowac. I skuwaja dzieci. Tak, taka siedemnastolatka to tez straszne zagrozenie.
Szczyt profesjonalizmu. Dobrze ze nie wezwali wsparcia zeby chate z broni ciezkiej ostrzelac.

gowno prawda do psa sie strzela a kuje sie kazdego i tyle

fakt faktem ze ktos z***al sprawe 2 razy po 1sze niepowinni wogole wyjezdzac do goscia z siekiera bo niedluga bede sciagac kota z drzewa a po 2gie powinni zwinac goscia w innym momencie np jak szedl po wino do sklepu a nie w chacie przy dzieciakach no ale moim zdaniem roboty nie spieprzyli chlopcy z at tylko ktos wyzej

edit: co do tego kopania to raczej watpie aby chlopaki go "skopali" w typowym znaczeniu tego slowa ale niebylem tam i niewidzialem wiec sie niebede wypowiadal a gosc 2gi raz pomysli zanim wyjdzie do gliniarza z siekiera

Zmieniony przez - Bregalad w dniu 2005-01-02 20:08:55

No wiesz, niewiadomo jak to było tak dokońca. Ta rodzinka mogła też sobie coś pozmyślać. A wiesz jak jest ze sprzętem w policji. Siatki nie mieli, a gdy pies zaatakował(tak mi sie wydaje że tak było) to AT strzelił. I tu bym sie mu nie dziwil. No, ale to jest raczej sprawa dla dochodzeniowki...

Prawdziwi profesjonaliści. Przypomina mi się, jak to kiedyś idąc z kumplami trzymałem w rękach kij bejsbolowy. Akurat skończyliśmy grać. Jakiś koleś kazał (kozak) podejść mi do niego. Ale, że to nie był mój kij to nie posłuchałem. Kilka razy powtórzył, po czym rzucił mnie na ziemię (nie opierałem się) i skuł. Był dumnym funkcjonariuszem policji. Fajnie póżniej straszył mnie w radiolce. A miałem chyba ze 13 lat.

"Dobrze ze nie wezwali wsparcia zeby chate z broni ciezkiej ostrzelac"--->Mocny tekst

Tak jak powiedzial Bregu,nie wiadomo czy rodzinka sobie czegoś nie wymyśliła(pewnie chcą ciągnąć odszkodowanie czy coś od Policji za to że akcja była według nich źle przeprowadzona).
Tak kręci więcej niż 3/4 Polski,jak jakiś złodziej samochodowy zostanie złapany to też zalażenie wnosi bo nim ***li o glebe i sie zadrapał,w Polsce są takie ciecie że żyją z wymyślania

Ogólnie to nie powinni AT do tego wzywać bo szkoda hajsu na paliwo i ogólnie akcje,koleś sie stawiał z siekierą to mu mogli chłopaki z prewencji w ryj dać a nie AT odrazu mieszać.

A co do pieska to trudno,taka kolej rzeczy,panowie tam poszli robote wykonać a kto wie czy piesek podnosząc sie nie miał złych zamiarów-ogólnie to ciekaw jestem co Wy byście zrobili?zakuli w kajdanki psa?
Wyżej postawieni nad panami z AT*****a im będa mogli zrobić,co najwyżej o******lić że do unieszkodliwienia agresora oddał 2 strzały,o 1 za dużo

Zmieniony przez - dragon1987 w dniu 2005-01-02 21:03:54

Przeciesz od tego wlasnie jest pies zeby bronic rodzine przed skorwielami ***anymi. Szkoda ze korwa jeszcze rutkowskiego niewezwali zeby korwa sprawdzic kto drewno kradnie. Ja ******leee jaki kraj.......... Kradł drewno i od razu AT wzywają .

no ale gdzie tu wina chlopakow z at :-/ co mieli powiedziec ******le nierobie?

"Szkoda ze korwa jeszcze rutkowskiego niewezwali zeby korwa sprawdzic kto drewno kradnie"-->on to by po*****u tam narobił,chyba w pory
Zauważcie jak sie zachowuje w niektórych momentach jak jakaś akcja grubsza jest,boi dupe że mu nie wyjdzie i będzie spalony.

Medialny zomowiec,dajcie spokój

Bregalad. Nie lubisz psow czy co? No to uwazaj, wielu milosnikow zwierzat nie lubi takich jak Ty.

" co do tego kopania to raczej watpie aby chlopaki go "skopali" - w typowym znaczeniu tego slowa". Coz, zawsze mozemy zalozyc ze dziennikarz sklamal i szczerze powiedziawszy nie byloby to takie dziwne, ale dopoki ktos tego mu nie udowodni to jednak moze pozostanmy przy jego wersji.

Cobalt: "Ta rodzinka mogła też sobie coś pozmyślać". - to oczywiste, ale zwracam uwage na pare faktow ktore wynikaja z textu, np to ze pies byl w lazience, cvzyli raczej go zamknieto niz chciano nim szczuc policje (swoja droga po co typ ciagnal nastolatke do kibla z kajdankami to ja nie wnikam )

"A wiesz jak jest ze sprzętem w policji." - wiem. Kupa sprzetu, a jak dochodzi do cego to sie okazuje ze albo tam gdie trzeba to go nie ma, albo ktos nie pomysli zebu urzyvc.

"a gdy pies zaatakował(tak mi sie wydaje że tak było) to AT strzelił" - niestety znam to srodowisko i takie sytuacje. Bardziej prawdopodobne ze podczas wpychania malolaty do kibla zobaczyl psa, spanikowal i go odstrzelil. I tak dobre ze wen trafil a nie w dziewczyne.

dragon1987: "Tak kręci więcej niż 3/4 Polski,jak jakiś złodziej samochodowy zostanie złapany to też zalażenie wnosi bo nim ***li o glebe i sie zadrapał,w Polsce są takie ciecie że żyją z wymyślania" - chyba za duzo sie ksiazek naczytales/filmow naogladales. W Polsce wyciagnac odszkodowanie od policji to jest fantastyka czystej wody.

"A co do pieska to trudno,taka kolej rzeczy,panowie tam poszli robote wykonać a kto wie czy piesek podnosząc sie nie miał złych zamiarów-ogólnie to ciekaw jestem co Wy byście zrobili?zakuli w kajdanki psa?" - Przeciez napisalem wyraznie, nie czytales?

niewiem z kad masz takie rewelacje mnie nic niewiadomo na temat wleczenia nastolatki do toalety

Ja juz o tym słyszałem.
Gdyby ktoś strzelił mi do psa, to chyba byłyby dwa trupy-psa i mój.
Podobna sytuacja miała miejsce na Pomorzu-ostrzelano samochód NIEWINNEJ rodziny!!!
Bregalad, ja wiem czemu ty bronisz policji, ale braku profesjonalizmu i GŁUPOTY to nie usprawiedliwia.
Zastrzelić psa, w dodatku na oczach dzieci!