Wiek : 23
Waga : 80
Wzrost : 185
Obwód klatki :
Obwód ramienia : 38
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : proszę o ewentualną ocenę
Aktywność w ciągu dnia : praca 7 dni w tygodniu lekko fizycznie
Uprawiany sport lub inne formy aktywności :
4x w tygodniu siłownia - FBW, 3 razy w tygodniu rower (zimą zamieniam na basen) raz w tygodniu 2 godziny pilka nozna
Odżywianie : Staram się odżywiać zdrowo ale jadam fast foody , dbam o podaż białka i suplementacje
Cel : redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej : aktualnie siłownia
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : stosuje
Stosowane wcześniej diety : masa , zbilansowana
Witam , na wstępie chciałbym sie przywitać jestem tutaj nowy . Nazywam się Bartek , lat 23.
Żeby podkreślić mój problem opisze w skrócie moją historie , może bedzie kluczowa w moim problemie.
Cale życie chudzielec , najnizszy i najchudszy w klasie , w najgorszym momencie jak sądzę na koniec gimnazjum wazylem 50 kg. Pozniej podczas zawodówki wzrost bardzo poszedł do góry , ponad 180cm natomiast waga o jedyne 5 kg ... wygladalem tragicznie , kość na kości. Moja masa powoli rosla i tak w styczniu tego roku wazylem ok72kg - nadal wyglądałem tragicznie . Zaznaczam ze zawsze bylem baardzo aktywny fizycznie - rower, pilka nozna, biegi . W lutym tego roku postanowilem sie wziąć za siebie , rzucilem palenie i wszelkie inne używki , przełamałem swoją blokadę , wstyd przed siłownią ( zakupilem zestaw do domu) . Pozbieralem informacje z internetu , n temat diet , na temat suplementacji i zabrałem sie za trenowanie . Tym sposobem do lipca moja waga wzrosla do 85 kg i wreszcie poczułem sie pewniej. Stwierdziłem ze plan na ten rok wykonany. Będę robil swoje dalej bez szalenstw i utrzymam to do konca roky a później pomyślę. Niestety troszke odpuscilem dietę , pozwoliłem sobie na wiecej luzu jesli chodzi o jedzenie . (Fast foody , obzeranie sie) i w kolejne dwa miesiące pojawił sie bardzo widoczny brzuszek i boczki . Postanowilem ze trzeba przyhamowac i konsekwentnie ograniczylem wszystko co wedlug mojej wiedzy jest mi szkodliwe. Mija 6 tydzień "redukcji" , schudlem okolo 5 kg , widać ewidentnie np po bicepsie ze troszke mu sie zmalało. I tutaj caly powod mojego zamieszania . Brzuch wydaje sie byc3 caly czas "wydęty" . Niby nie ma na nim wiele tkanki tłuszczowej ale ewidentnie odstaje od reszty ciała. Dorzucilem ostatnio wiecej aerobów i ćwiczeń na brzuch . Caly czas mam wrazenie ze cos robie zle . Niechcialbym bardziej redukowac gdyz nie chce stracic efektów. Jesli ktokokwiek dotrwał do konca tej lektury , jestescie w stanie ki pomóc ? Z gory dzieki pozdro