TEST - Horse Power - Moja przygoda

Witam

Dzisiaj (jak sie może niektorzy juz zorientowali :)zakupiłem Horse Powera. Koszt - 175 zł zależało mi na czasie i kupiłem w sklepie chociaż polecam przewertować oferty internetowe, ceny zaczynają się już od 139zł.

Na początek powiem że próbowałem kreatyny Biogenixa w tabletkach i Cell Pumpa - obydwa na mnie nie działały. Zadziałał na mnie jedynie Nitrobolon ale to też nieznacznie. W związku z tym postanowiłem spróbować czegoś mocniejszego. Czy będą efekty ? Nie wiem :) Ale podziele sie obserwacją :)

Kilka szczegółów o mnie - 175cm wzrostu , waga na dziś 74 kg , w ciężarach bez rewelacji - na płaskiej max 110 x 1, bic ok.38-39.
Ćwiczę intesnsywnie od około 3,5 roku, wcześniej 1,5roku "na leszcza" ;)

PIERWSZE SPOSTRZEŻENIA :

- smak - założyłem już oddzielny topic - nie da sie tego prawie pić :( jestem bardzo zły bo jak płace 175 zł za suplement z którym bede trzymał przez następne 4-5 tygodni to nie widzi mi sie że będzie mi ryj wykrzywiało 1-2 razy dziennie :/ dostałem pare rad jak zastosuje to sie wypowiem;

- pierwsza reakcja organizmu - mrowienie :) bez kitu. jeszcze czegoś takiego nie czułem. po ok 5 minutach po zażyciu poczułem mrowienie za uszami ;D potem w łapach, na plecach i na udach. "tam" nie czułem ;)

- po 1 treningu i 1 dawce - ostry trening na biceps i triceps, dużo serii zrobiłem, a jednak o dziwo - prawie wogóle nie czułem zmęczenia. wydawało mi się że mogłbym zostać jeszcze kolejną godzine na siłce -> ciekawe, pierwszy raz po czymś taki efekt odczułem;

- pompy na razie nie ma i nie ma co sie spodziewac po 1 dawce :)

- 2 dawka wieczorem po treningu - z trudem wypita, zagryzałem płatkami do mleka (czokapik ;);

Pierwsze wnioski - trudne do przełknięcia, prawdopodobnie daje dużo energii i przyspiesza regeneracje.

Kolejne wiadomości wraz z nadejściem kolejnych dni :)

Ps. Nie wiem czy jest sens rozpisywać trening czy diete - nie mam regularnej diety, moge powiedzieć na czym bazuję, czego dużo jem itd, co do treningu to też wprowadzam dużo zmian, zwłaszcza ostatnio więc nie wiem czy jest sens go opisywać, przynajmniej teraz. jak myślicie ?
Co do fot - nie chce na razie robić baldachy. Jeśli będę miał jakieś ciekawe efekty do przedstawienia to wtedy powklejam co potrzeba bo dysponuje.

PS2. Przepraszam że za pierwszym razem umieściłem tą wiadomość w złym dziale, poproszę o usunięcie tego drugiego jeśli ktoś może :)

szamałem hors power po 3 tygodniach na treningu tak mnie głowa rozbolała że historia, na nastepny dzien było gożej i tak wsumie jeszcze tydzien pociągnełem i odstawiłem ,odrazu przeszło
smak paskudny ale jest dwóch producentów ten z***any to **********
a ten dobry niepamietam

DIETA, FOTY , TRENING TO MUSI BYC JAK NIE TO POST LECI.


PZDR

Fajny test by byl, bo po nieudanym cyklu CP, HP odczules juz na samym poczatku, czyli pewnie zadziala na Ciebie.
Ale, po tym co przeczytalem pozniej, az dziw, ze chcailo Ci sie nowy temat zalozyc

Moment, wydawało mi się że TESTy robi się po to żeby ludziom przybliżyć działanie różnych supli i ważniejsze będą słowa niż foty. Foty mam ale po co mam je wstawiać jeśli sam nie mam ochoty a jeśli nie będzie przyrostów to foty będą zbędne - uwierzycie na słowo. Ewentualnie jeśli to jakiś przymus to wrzuce foty.

Dieta - już pisałem że nie mam diety jakiejś konkretnej. Stawiam na białko. Jem dużo ryb i kurczaka, do tego głównie ryż. Wieczorami tuńczyk+majonez+2 jajka, rano mleko i płatki. Poza tym rybki z puszek czasem, kanapki z szynką, owoce, staram sie nie jeść słodyczy. Nie jem jakoś potwornie dużo bo .. nie moge. Szybko robie sie syty, nigdy nie dam rady zjeść 5-6g weglowodanów dziennie bo z reguły wymiękam po 1 torebce ryżu. Coś więcej potrzeba ?

Trening - nie mam stałego treningu którego bym się non stop trzymał. Lubie zmiany, staram się ćwiczyć 4 razy w tygodniu, czasem udaje sie tylko 3. Nie wydaje mi się żeby efekty suplementów były związane z konkretnym treningiem, ale jeśli to wymóg to napisze na czym bazuje. Zwykle robie raczej wszystko raz w tygodniu, czasem jak mam więcej czasu to po dwa razy, ale dwa razy daną partię.
- na biceps - uginanie w oparciu o kolano, uginanie na stojąco, modlitewnik, ostatnio sztanga prosta;
- na klate - płaska(planuje odejść od niej), skos, skos sztangielkami, rozpiętki raczej nie, w ich miejsce brame wole albo baterflaja, ostatnio sporo wąskiego wyciskania, nawet jednorącz,
- na triceps - zawsze francuskie, raczej sztangą, wyciskanie sztangielki za głowę, ściąganie na bramie jednorącz;
- na barki - wyciskanie zza głowy albo hantelki same/arnoldki, unoszenie sztangielek w bok, podciąganie sztangi do brody;
- na plecy - podciąganie, podciąganie tależy luzem leżąc na ławce poziomej a tależe pod :), ściąganie drążka szerokiego za głowe lub wąskiego na przód,
- nogi - przysiady, wyprosty na maszynie, ugięcia na maszynie chociaż do niedawna robiłem nogi tylko okazjonalnie :/

Jeśli coś mam jeszcze rozpisać to mówcie, chociaż osobiście nie widze głębszej potrzeby.

Sorontarze - czemu sie dziwisz ?

Dzień drugi brania, dzień drugi z treningiem (klatka,brzuch)

Zacząłem jeść według rad - miarke przesypuje do miseczki i zajadam łyżeczką od razu do ust i popijam sokiem. Niezbyt to miłe, ale na pewno lepsze od picia rozcieńczonego.

Mrowienia nie było dziś raczej, może delikatne, natomiast po obydwu dawkach (i rano i po treningu) nie czułem sie zaraz po wzięciu zbyt dobrze. Jakoś mi sie mdło robiło troche, nie wiem z czego to wynika, niby nie jest mi niedobrze, ale jakoś tak sie słabiej czuje. Zobaczymy dalej.

Na treningu powtórka z wczoraj - nie czułem zmęczenia. Ten element naprawde rzuca mi sie w oczy bo jak pisałem wcześniej nigdy czegoś takiego nie miałem. Jedna obawa mi sie tylko rysuje - a właściwie podpowiedź dla Was - brak zmecznia nie równa się "fajnie, to dziś zrobie dwa razy wiecej ćwiczeń aż mnie w końcu targnie na podłoge" :) Myślę że do tego zasobu energii trzeba podejść z dystansem i wykorzystać go nie do przedłużania treningu a dla lepszego samopoczucia w dalszej części dnia...

.. zwłaszcza że jednak w końcu wymiękłem po powrocie do domu i musiałem się zdrzemnąć (co mi sie bardzo rzadko zdarza). Ale to może dlatego że dziś spałem tylko 7 h i sie nie wyspałem. Dziś sie wyśpie :)

Na razie nic mnie nie rozsadza, ale chyba na razie nie ma na co liczyć po 2 dniach łykania.

Przeczytaj regulamin działu.
Bez fotek itp. post zostanie przeniesiony do 'Po siłowni...'.

Pozdr.

zabierz się za dietę...
daj zdjęcia i będzie dobry test
jest regulamin jakiś, więc się go trzymaj, tu nie chodzi o Twoją opinię.
pozdr.

Dobra, teraz wychodze z domu, jak wróce to poszukam tego regulaminu i uzupełnie te foty jak mus :P

Mus

Dziwilem sie bo nic nie chciales rozpisac


Zmieniony przez - Sorontar w dniu 2007-01-27 18:03:19