Suwnica a trening 5x5

Mam zamiar isc na profesjonalna silownie oraz zaczac tam trening 5x5 i co do tego mam takie pytane. Czy moge niektore cwiczenia takie jak np wyciskanie lub przysiady wykonywac na suwnicy shmidta? Chcialbym tak zrobic ze wzgledu na to ze raczej nie bedzie mial mnie kto asekurowac a na tej maszynie w razie czego moge zawiesic sztange na hakach. Nie bedzie to mialo negatywnego wplywu na postepy jesli poza tym wiekszosc cwiczen bede wykonywal na wolnych ciezarach?

Ale to nigdy nie będzie tak, że zrobisz 25 powtórzeń na ciężarze X, a za tydzień dołożysz 2 kg i nie wstaniesz ani razu

Plus na ost tygodniu masz wykonać normalny trening, a nie sprawdzać maksy.

Zresztą nawet jakbyś miał sprawdzać maksy, to nie robisz tego na smithie.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-09-17 20:21:22

nikt nie każe Ci wyciskać do upadku, dobieraj tak ciężar by mieć zapas, poza tym co to za profesjonalna siłownia gdzie nie ma nikogo. Maszyna wymusza na Tobie już określony ruch po prostej lini a przysiady czy wyciskanie takie nie są.

Jak masz cięższą serię, to prosisz kogoś o stanięcie z tyłu.
Poza tym, tak się dobiera ciężary, żeby być w stanie to podnieść samemu, a nie robić 3 powtórzenia samemu i 2 z kolegą, jak to często się widuje.

Ja w poniedziałek się szykuje do odłożenia a koleś jeszcze do mnie ze dwa razy.

Dlatego ja wolę samemu robić i nie żyłować w ostatnim, bo 99% osób nie rozumie, że "stanąć" oznacza nic nie robić, chyba że coś się stanie, a nie dotykać sztangę cały czas i robić razem ze mną.

Raz pozwoliłem, żeby sztanga zgniotła typa na 60 kg, bo wycisnął dosłownie raz i prosił o pomoc przy kolejnym.. i jeszcze raz... i jeszcze raz... po 5 powtórzeniu poszedłem sobie, bo wiosło robię innego dnia.

tzn chodzi dużo osób na tą siłownię tylko wątpie żeby ktoś przez 5 serii stał za mną. Mam tez możliwość ćwiczenia w garażu gdzie aktualnie trenuje i wtedy kolega mnie asekuruje tylko że mam kilka powodów przez które trening tam jest niewygodny np. nie ma stojaków do przysiadów i kolega mi daje sztange na barki podczas gdy ja siedze na krześle a następnie wstaje i robie przysiady i to jest bardzo niewygodne pozatym przez zimę jest tam bardzo zimno i nie wiem czy to nie ma jakiś złych skutków a do tego jest bardzo nierówna podłoga i też nie wiem czy to nie narobi mi jakiś dysproporcji. Dlatego właśnie chciałem się zapisać na profesjonalną siłownię ale mam duży dylemat ponieważ np gdybym opłacił sobie na pół roku to zapłaciłbym za karnet prawie 500zł a mógłbym to lepiej wydać np na jakieś suple lub jakoś polepszyć dietę a do tego miałbym kogoś kto by mnie asekurował. Co wy zrobilibyście w takiej sytuacji?

to jak sie boisz samobójstwa to zrób najprostsza rzecz - weź hantle

stanąć to można w ostatniej serii asekuracyjnie a nie we wcześniejszych, jak w pierwszej seri chcesz by ktoś Cię asekurował bo Cię gniecie to jak w nastepnej serii chcesz dodać obciążenia jak w poprzedniej masz problemy. Dobierzesz ciężar z głową to nikt za Tobą nie musi stać.

Tylko że chodzi mi głównie o trening 5x5 gdzie robie wszystkie serie tym samym obciążeniem a może być np tak że w poprzednim tygodniu z danym ciężarem zrobie bez problemu wszystkie serie a w następnym dodam np te 2,5kg i już w pierwszej serii nie dam rady bo to różnie bywa.

Jeżeli w drugim tygodniu nie dasz rady zrobić już pierwszej serii, to znaczy, że startujesz z zawyżonych ciężarów i jest to błąd.
Przy wersji objętościowej na 5 serii to 4 i 5 będą ciężkie. (względnie 3 może wchodzić najciężej, albo 1, jak masz za krótką rozgrzewkę), także nie na każdej serii ktoś będzie musiał nad Tobą stać.

Poza tym jeśli planujesz chodzenie o stałych porach, to prawdopodobnie znajdziesz nowego partnera treningowego.

Chodzilo mi o to ze np w 5 tygodniu zrobie wszystkie serie bez problemu a w 6 tygodniu przy pierwszej serii po zwiekszeniu obciazenia np o 2.5kg mnie przygniecie.