Po pierwsze, jak się rozciągać, by to było skuteczne i bym, powiedzmuy za parę miesięcy, robił szpagat, sznurek etc.
Czyli, ile taki treninng ma trwać, jak wyglądać, jak mocno mam naciskać itp.
A drugie pytanie, to co - tak uczciwie - rozciąganie mi da? Ładniejsze mięśnie, czy tylko tyle, że będę bardziej sprawny?
No i co się dzieje, gdy już jestem dobrze rozciągnięty? Można dalej i dalej, aż w nieskończoność, czy potem tylko się utrzymuje formę.
Z góry dzięki, serdecznie pozdrawiam