Problem jest dość poważny. Ponad tydzień temu byłem na nartach. Nie zdążyłem jednak nawet dojść do wypożyczalni bo się w**ebałem -.- Niby nic się nie stało, nie pierwsza i nie ostatnia gleba w moim życiu. Wstałem i niby nic mi nie było, lekko obolała dupa i nadgarstek, nic po za tym.
Udałem się po jakichś dwóch godzinach na trening. Zrobiłem to co miałem, mega pompa i zadowolenie jednak nie trwało to zbyt długo. Gdy ostygłem plecy bolały i nie byłem pewien od czego to.
Minął tydzień, ból już dawno przeszedł a ja myśląc o kolejnym treningu całkiem zapomniałem, że coś takiego miało w ogóle istniało. Kolejny trening, jednak nie dobiegł on w zasadzie do końca. Ostatnie ćwiczenie, wiosłowanie w opadzie. Ból pleców wrócił jednak nie był on jakoś mocno dokuczliwy. Poszedłem biegać ale po ustalonych 40 minutach po 15 musiałem skończyć bieg, Poszedłem do szatni, zaczęła mnie już boleć nawet prawa noga. Po powrocie do domu chodziłem zgięty w pół - doszedł mały poślizg i strata równowagi wysiadając z auta - bez gleby.
Następnego dnia lekarz, okazało się, że zapalenie nerwu kulszowego - RWA KULSZOWA. Dostałem tabletki OLFEN oraz MYDOCALM. Miałem brać przez 3 dni, brałem przez 4 - ostatni dzień pół dawki. Plecy bolą nadal, chociaż prawie nie odczuwalnie. Czuć sie przy 'bez stresowym', luźnym schodzeniu po schodach czy szybkim wchodzeniu po 2 schodki. Na siłowni jeszcze nie byłem - odroczyłem trening nóg, barków, bicepsów i tricepsów. jutro mam zamiar już pójść i ćwiczyć.
Czy kiedykolwiek, ktoś z Was miał taki problem i wie jak go rozwiązać? Nie chcę zrezygnować z siłowni, kocham to co robię, kocham żelastwo.
Znacie może jakieś ćwiczenia aby to leczyć? Wiem, że jak już miał to ktoś raz to potrafi wracać i z taką siłą, że kichnąć nie można nawet na silnych lekach przeciwbólowych.
Oczywiście na pewno potrzebna jest zmiana treningów, nie obciążać kręgosłupa itp. Czy można zamienić wiosłowanie na ściąganie drążka, linek wyciągu górnego? Rozbudować plecy, polegając na ćwiczeniach głównie ściąganych z góry? Jak ćwiczyć inne partie? Wszystko na siedząco?
POMOCY.