Dziennik Bartosz metoda Lafaya

No na to nie masz co narzekać ^.^

Ciekaw jestem ile ich dokladnie będzie ale to zobaczymy we wtorek;)))

Znowu meczyła mnie choroba...wczoraj nie byłem w stanie zrobić treningu ale zaraz chyba go zrobie;)) Szkoda tracić

To może wylecz się do końca, by już Ci nic nie przeszkadzało..

Ew. znowu tren na niższych zakresach, ale to od Cb zależy.

Został mi tylko katar a katar szybko nie minie więc szkoda czasu;)) Zrobie dzisiaj tren na maxa jak nie pójdzie to jutro 70%;)

A5:10,10,10=30
A2:10,10,10=30+
D:14,14,14=42+
C1:10,10,10+
E:6,6,6
F:16,16,16+
G:16,16,16-
L2:13,13,13+
Pierwsze ćwiczenia szły gładko dopiero przy przysiadach zacząłem czuć duże zmęczenie,które rosło z każdą seria i pod koniec treningu byłem ta zmęczony że masakra...mineło 30 minut od trenu a ja dale nie mam siły ani ochoty na nic:/
Dodałem dziś a5,poszło dość dobrze.C1 zacząłem robić poprawnie i od razu liczba powtórzeń wzrosła.Co do A2,odczuwacie leki dyskomfort w odcinku lędźwiowo krzyżowym?

Zmieniony przez - bartosz290396 w dniu 2013-03-06 15:33:32

Git, że jest progres.

Co do A2, musisz pilnować by mieć spięty brzuch i nie próbuj wyginać odcinka lędźwiowego - szczególnie pilnuj tego w ostatnich powtórzeniach.


Co do zmęczenia, jesteś po chorobie, zjedz porządny posiłek potreningowy :)

wlasnie szamam naleśniki z twarożkiem i popijam mleczkiem:D

Zmieniony przez - bartosz290396 w dniu 2013-03-06 16:45:21

Jutro jade A6 w sobote rownież powtórze a6 a w niedziele chyba teścik;)

Rozumiem, że niedługo skok na II poziom?