Wygląda na to, że sporo ludzi tutaj ma naprawdę dużą wiedzę więc może jeszcze coś skorzystam po opisaniu swojego treningu. Tak intensywny trening stosuję gdzieś od 1,5 roku, przez poprzednie 10 lat miałem właściwie przerwę i ćwiczyłem bardzo sporadycznie (głównie lato).
2-3 razy w tygodniu po 2 godz. sztuczna ściana:
w tym ok. 1 godz. na siłę maksymalną - przystawki 2-10 przechwytów, inne mięśnie poza przedramionami (ramiona, plecy) pracują wtedy na 50-100 % maksa.
druga godzina na wytrzymałość siłową - drogi po 20-30 przechwytów, przedramiona 30-70% maks. reszta 20-60% maksa.
1-2 razy/tydz. siłownia:
głównie
mięśnie antagonistyczne do ciągnących (np. wyciskanie sztangi) raczej lekkie ćwiczenia 5-6 serii 12-20 powtórzeń po 50-60% maks.
na maksymalną rekrutację mięśni ciągnących stosuję głównie podciąganie oburącz z obciążeniem lub jednoręczne ściąganie wyciągu w seriach po 4,3,2,2,3,4 powtórzeń w zakresie 75-95 % maks.
5*12-15 prostowanie nadgarstka ze sztangielką w podchwycie i w nachwycie (podchwyt 26 kg, nachwyt 16 kg, nie wiem ile byłoby maks. bo nie próbowałem z obawy o ścięgna)
Do tego trening aerobowy w siłowni i czasami w domu.
Tak to wygląda zimą.
Z góry przepraszam za niefachowy opis grup mięśni.
Pozdrawiam
Bambo2