Beben- cwiczenia na sciaganie miesni czy cos takiego %-)

No wiec sprawa wyglada tak:
wstaje rano wiadomka bebech pusty.. wygladam slicznie , plaski etc all si.
Trening jest ok
Polowa dnia bebenek sie uwypukla..
wieczor beben na maxa mam.. jakbym mial pilke plazowa mala :) na imprze zapodaje na lekko wciagnietym i napietym brzusiu...

Pytanie czy wszyscy tak maja.. moze w moim wieku hehe 28 :) czy po prostu musze jakies cwiczenia robic na brzuszek zeby "sciagnac" miesnie brzucha zeby go tak nie wywalalo?

Cwicze bebech dosc normalnie
3x20 spieca
3x20 wzniosy
3x20 maszyna z obciazeniem nie wiem jak to nazwac..
fatu za duzo nie mam . wiec to raczej nie kwestia chudniecia.

Ktos wie co z tym zrobic?

PS: pije duzo wody mineralnej, pije tez bialeczko etc moze plyny tak bebech rozszerzaja?

hmmm, moze taki eksperyment - 60g bialka (serwatki przykladowo) + 500 ml wody w shakerze o max pojemnosci 700 ml. O ile wieczko nie jest dokrecane (wtedy fizycznie eksperyment nie moze sie powiesc) a wciskane/nakladane/whatever - po kilkunastu szybkich wstrzasnieciach gora/dol efekt bedzie nieco przypominal ten z otwieraniem szampana na zakonczeniu wyscigow samochodowych . Nie wiem czy to potwierdza moja teorie co do wplywu zbyt duzej ilosci bialka na nadecie brzucha spozywajacego odzywki (to raczej powinien potwierdzic /zanegowac biegly biolog) - to jednak daje do myslenia . pozdrawiam

Stary ja mam 31 lat i mam to samoTak poważnie,mam to samo,rano-płaski,wieczorem....ech..!

hehe ja mam 20 lat i mam to samo, czemu tak jest nie wiem

Zmieniony przez - _niuton_ w dniu 2005-06-03 21:31:00

no gdzieś te jedzenie musi sie w koncu gromadzic przez ten dzien jak nie zdarzy go strawic ja mam 17 lat.
Rano brzusio git bułeczka ładna po południu juz coraz mniej a potem to juz odstaje troszke :D

heh to mnie troche pocieszyliscie :)

Mam zupełnie to samo. W żadnym innym miejscu otłuszczony nie jestem i ta moja opona jest twarda, a nie tak jak w przypadku grubasów zwisająca. I dobra rada dla Was: NIE RÓBCIE REDUKCJI, BO PRĘDZEJ STRACICIE WSZYSTKIE MIĘŚNIE I BĘDZIECIE WYGLĄDAĆ JAK PATYKI, A "PIŁKA PLAŻOWA POZOSTANIE". Coś o tym wiem, bo kiedyś próbowałem się pozbyć tego i właśnie stało się tak, jak napisałem wyżej, mimo że miałem dobrą dietę. Ogólnie to mi to nie przeszkadza z wyjątkiem:
1. Gdy jestem na basenie- wtedy muszę wchodzić na wciągniętym brzuchu.
2. 99% ludzi myśli, że jak ktoś ma duży brzuch to jest zwykłym tłuściochem i że to co on ma to nie mięśnie tylko tłuszcz(nawet jeśli faktycznie ma dobre mięśnie).
3. Nie mogę zakładać zbyt obcisłych koszulek, bo wtedy bęben jest widoczny jeśli sie dobrze przyjrzeć.
4. Są kłopoty z robieniem masy, a to z tego względu, że jak do tej "naturalnej" oponki dojdzie trochę tłuszczu co przy masie jest nieuniknione, to wtedy naprawdę wygląda to nieciekawie i trzeba od razu robić redukcję.
5. O otwartych basenach mogę tylko pomarzyć.

Jak widać Panowie nie jest to odosobniony przypadek.Miałem dokładnie to samo dopóki nie zrozumiałem że brzusio to nie śmietnik i nie należy go na maksa wypełniać.Od dłuższego czasu dzielę to co jadłem przeważnie trzy a nawet dwa razy dziennie na sześć posiłków, odpowiednio miejszych oczywiście.Jeśli macie podobny problem to naprawdę polecam.Dzienna dawka pożywienia śię nie zmiejsza, bębęnek się kurczy i po czasie już nawet nie przyjmuje większej ilosci żarełka.Pozdrawiam

no ja jem 6dziennie przeciesh mam dietke..
ale dam ci przyklad
wstaje rano dzis:
przypinka do lustra brzusio plaski kosteczka nawet
jem platki z 0,5l mleka do tego wypijam shake bialkowy- niewiele tego jest z 0.3 i witamy bebenek
Ciezko mi zmniejszyc porcje np 100g ryzu i piers or 2 z kuroka :) glodny jestem na maxa no i potrzebuje pokarmu na mase kiedy mam to jest 10razy dziennie? :)

DarkX. W Twoim przypadku wydaje mi się problem leży w złej przemianie.
Kłopoty z trawieniem jeśli masz uczucie że żarcie zalega Ci przez cały dzień babzunie.Myślę że na rynku są specyfiki przyspieszające trawienie.
Czasami wystarczy łyknąc SYLIMAROL i problem z głowy.

nie, ja mam bardzo szybko przemiana materii, nic mi nie zalega raczej, cale zycie prawie zero fetu mam.. ostatnio w zimie mialem po przerwie od silki i diety masowej... 6% fatu..

z tego co sie orientuje to taka "pilka plazowa" to powiekszona watroba. Wiele osob tak ma przy sztucznej suplementacji bialkiem - przejdzie ci jak odstawisz bialko - nie boj zaby :]