winko

No to będziemy zregenerowani! Należy się nam! (Pozostałym chłopcom - kulturystom też życzę odpowiedniej regeneracji i głębokich snów) Marsz zaliczony! Winko wypite!

Janie, chyba winko zamiast wieczorem to rano musisz pić, może to będzie antidotum na mizerię treningową na jaką się skarżysz:-? Pozdrawiam

jak funduszy starczy to i ja winko niedlugo dorzuce . Ale jakoś szkoda mi towaru cwicząc w domu %-)

siema. balkanica musi trwac! jednak trzymam umiar i fason. czoraj tylko pol litra wypilem i kilka somersby. dzisiaj wieczoram wypije piwka troche i jakies winko z laska. jutro odpal od sniadania. duze nautralne cycki i nie ma nic piekniejszego.

No to sniadanko odbebnione do tego winko leci ;) na lepsE trawienie. Zaraz kawka polezec i szama dalej ;)

a tak chciałem winko jeszcze dorzucić do redu ;(

[...] (wkleiła mi się strona 3 lecz trzeba przeczytać całość a zwłaszcza koniec drugiej). Wczoraj wieczorem piłem jedynie winko - przyszła burza i jazda na rowerze była niemożliwa (inna działalność fizyczna też - opady działają na mnie usypiająco i demotywująco).

Winko raczej słodkie. Słowa odzwierciedlają rzeczywistość! Trzeba się z nią mierzyć. Wszystko się kiedyś kończy! Nawet marzenia! Chociaż nadzieja umiera ostatnia! Mam nadzieję!

Winko raczej słodkie. Słowa odzwierciedlają rzeczywistość! Trzeba się z nią mierzyć. Wszystko się kiedyś kończy! Nawet marzenia! Chociaż nadzieja umiera ostatnia! Mam nadzieję! udzieliło mi się :( idę się powiesic ,przyczepie 2 hantle do pasa po 20kg ,bedzie pewniej,szybciej ,bez bólu może?

[...] dzień! Próbowałem pojeździć na rowerze - przejechałem tylko jedną pętlę i zrezygnowałem gdyż silnie zmokłem (wydawało się, że będzie tylko leciutko kropić). Teraz piję winko! Ogólnie to wyszedł dzień ładowania węglowodanami (na rowerze miałem moc - szkoda, że się tak rozpadało). Ciekawe czy kiedyś będę naprawdę w formie kulturystycznej? :-(

Pora na relaks - mundialowy meczyk i winko :-)

[...] jej się tego dokonać). Brzucha nie robiłem. Zrobiłem (co czynię od kilku dni) opuszczanie się na głowę ze stania na rękach i wznowiłem wchodzenie na taboret 30 minut. Piję winko i czuję się jako tako. Dzień relaksu od rana :-) Miałem wcześniej kłucia w stawie barkowym a w nocy skurcze łydek :-). Teraz wszystko przeszło. Miotają mną chęci [...]

Zrobiłem klatkę z plecami: wyciskanie sztangi 3x10p 5x6p podciąganie na poręczach po 8p Godzinę chodziłem z kosiarką do trawy. Potem przejechałem na rowerze 30km. Wypiłem winko. Przygotuję mieszankę herbat na rano. Jutro ostatni dzień z aktywnością fizyczną.

Giaurnemo - rzeczywiście jazda na rowerze może być niebezpieczna. Dawno temu miałbym zderzenie boczne z rowerzystką - skończyło się na dotknięciu kołami :-). Wcześniej zapomniałem napisać, że zrobiłem też: ściąganie wyciągu linami do boków w większym pochyleniu 6x10p Na rowerze też pojeździłem 20km. Piję winko i oglądam TVN24.

Za babami się nie oglądam! Larissa to koleżanka po fachu! Może motywować nie tylko Ciebie Giaurnemo ! Rowerem przejechałem jedynie 15km! Uciekło powietrze z tylnego koła! I jak tu nie wypić! Winko już czeka!

[...] 5 jaj, z 5og białka w proszku, owoce, trochę chleba. Zjem jeszcze pierogi z farszem serowo-ziemniaczanym polane przesmażoną cebulką (zostało z obiadu :-)). A i wypiję winko przegryzając słonecznik. W nowym KIF jest wzmianka o mnie z zawodów w Sopocie - lubię KIF. W Perfekt Body są wspomnienia P.Głuchowskiego o dwóch treningach dziennie - [...]

Wóda to zło, lepiej winko... ale raz za czas piwerko.Pizza = przecier pomidorowy + oregano + bazylia + cebula + gotowany wół + mozarella.... będzie git?

[...] Dalej mitrężenie czasu przy winogronach. Na drugą sesję treningową czasu zabrakło! Oglądam "Taniec z Gwiazdami" i bardzo zaskoczyła mnie sprawność Jasia Meli! Popijam winko i przegryzam słonecznikiem. Formę będę szlifować jutro rano. Piotr Borecki srebro na ACE - zdjęcia chyba nie oddają jego klasy ze sceny (czwarty zawodnik miał [...]

[...] słonecznie i słabiutki wiaterek a więc spociłem się. Zjadłem ponad kilogram jabłek (sąsiadka podarowała). Posadziłem nową brzoskwinię - żona kupiła z rekomendacji byłej szwagierki (chociaż brzoskwiń rośnie kilka). Wieczorem byłem na starej 7km trasie. Teraz piję winko i zagryzam słonecznikiem. Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-10-11 20:50:42

Myślę, że nie będą mnie kontrolować. Próbuję się przygotować ale czy pojadę do Mińska Mazowieckiego to jeszcze nie wiem. Jem twaróg z dżemem agrestowym i oglądam TVN24 - winko wypite (zastanawiałem się czy jeszcze mogę je pić - ale pozostałem wierny tradycji). Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-11-02 21:24:25