weekend

Ja w ten weekend akurat pracuję - więc nie ma jak jechać nawet.

W weekend chodzę czasem do holmes place bo mam kolo siebie najbliżej. I mają tam dwie takie platformy. Czasem się nawet ktoś zabłąka, ale zabawnie to wygląda :P Swoją drogą dzisiaj na siłowni znowu mnie cholera brala jak patrzyłam na to co trenerzy robili z podopiecznymi...

Szkoda, że dzieci nie wiedzą że jest weekend i powinno się spać dłużej ;-)

no w weekend nie miałem jak się udzielać na forum - mocno pracowicie go spędziłem

O i jeszcze zdziwiło mnie, że poszło bez pasków (sorki, będę się jarać jeszcze jakiś czas) bo Ty jesteś silna dziewczyna - tylko nie byłaś tego świadoma };-) dziękuję! Night, mogę dziś iść na trening? W weekend najpewniej nie dam rady.

Ja ze Szczecina, ale w każdy weekend jestem gdzie indziej %-)

Mam Ci wyznaczyć deadline? :P Serio myślałam o jakimś wiekszym gronie bo kilka dziewczyn chętnych jest. Mogłoby być fajnie, ale to jakiś weekend raczej myślę. Ale jakbyś jakiś poniedziałek, wtorek czy czwartek chciała to pisz :D

Jak w jakiś weekend, szczególnie z rana, to może i ja się ruszę z Wami. Bo w tygodniu to różnie bywa z czasem, a przeważnie go nie ma. ;-) Dziś np. znów musiałam trochę zostać w pracy i trochę mi się plany poplątały przez to.

U mnie codziennie jaglanka z truskawkami i bananem i co weekend omlet by Bziu <3

O ile w weekend nie pracujesz to pociesz się że jutro piątek :P Ja mam jeszcze poniedziałek wolny i juz sie ciesze

buuu, a gdzie Wy się no to umawiacie, że ja nic nie wiem :-( i tak mam wyjzad w weekend. Dobra spadam bo mi się robota piętrzy

cześć - nadrobiłem zaległości, poczytałem co tam pisałyście, jednym słowem dość intensywny weekend w dziale był

to jak możesz to się pomasuj, porozciągaj. No i jedz - ma być dojedzone wszystko. Dobrze tato }:-( Ostatnio się pilnuję, jem warzywa. Weekend był nieliczony, ale chodziłam najedzona. Już planuję obiady i kolację na kolejne dni. Za chwilkę wrzucę pomiary do dziennika.

to jak możesz to się pomasuj, porozciągaj. No i jedz - ma być dojedzone wszystko. Dobrze tato }:-( Ostatnio się pilnuję, jem warzywa. Weekend był nieliczony, ale chodziłam najedzona. Już planuję obiady i kolację na kolejne dni. Za chwilkę wrzucę pomiary do dziennika. no jedz jedz Bambi :-)

Ja marzę o pogodzie na weekend bo będę mogła po plaży pospacerować. Przyda się świeże powietrze :-)

Ja jednak wole swiadomosc ze za 2 dni weekend. Dzis juz nie licze - jak wstalam rano to juz z gorki. ;-)

Chociaż z drugiej strony, to "długi weekend" - może część chętnych wyjedzie w Polskę. :-D

Kurde tak ładnie, a na weekend oczywiście ma być pogorszenie standardowo :( A ja weselicho mam. Chociaż i tak się cieszę, że już mrozów nie ma

Ja też. Smutno mi było, że w ten weekend było tak ładnie a ja w pomieszczeniach bez okien, ale jeszcze nadrobie :-)

co tam piątek jak weekend jeszcze bardziej zajęty jak w tygodniu