waga

No to tak po trochu ... Waga - 85kg Źle to nie wygląda, szczególnie gdy stanę przodem, niestety dół pleców, dupsko, uda, gdzieś tam na dole cały balast siedzi. Miskę postanowiłem przyciąć o 500kcal, a że problematycznym w moim przypadku jest ustalenie dziennej podaży w związku z różna intensywnością pracy, w poniedziałek zjem to co przepaliłem we [...]

Czyli sprawnie przeszedłeś od je@ać sport do plany startowe... %-) Pochwalam! :-) Może "plany startowe" to za dużo powiedziane. Słowo "cel" byłoby odpowiedniejsze. Jak na górki i marsz to bardzo dobry czas tej piątki :-) Mało pocieszające. W ubiegłbym roku robiłem na tej pętli półmaraton (x4 z hakiem) w czasie 1:51'30" {{:-( Niemniej, dzięki :-) [...]

Dzięki. Teraz pozostało znaleźć jakiegoś dżokeja który go ujeździ %-) Czek formy rano Waga - 88,5kg. Masakra jakaś.

Dzięki. Teraz pozostało znaleźć jakiegoś dżokeja który go ujeździ %-) Czek formy rano Waga - 88,5kg. Masakra jakaś. Panie to więcej ważysz ode mnie.

Szajba jak ja lubię Twoje komentarze do treningu %-) Dzięki Viki :-) Szkoda że tych treningów jak na lekarstwo. Fajna kózka. Z chęcią bym przetestował :-D Przyjdzie wiosna, nic nie stoi na przeszkodzie by spróbować :-) Czy to w Polsce czy też w Szwecji. Update Waga o poranku przekroczyłą magiczną granicę 90kg. Qrwa, nie wiem co się ze mną dzieje. [...]

Update Waga o poranku przekroczyłą magiczną granicę 90kg. Qrwa, nie wiem co się ze mną dzieje. Stres czy jakieś choróbsko? a to nie jest po prostu masa związana z nadwyżką kaloryczną %-)? Po co od razu sobie choroby wmawiać ;-D.

No właśnie tak nie bardzo się kulam. Niby waga w górę, ale jakby mnie tak trochę wypłaszczyło. Stawiam na to iż jestem w fazie formowania stolca, stąd wyższa masa ciała }:-(

Trening. Wczorajszy. Dwie godziny na trenażerze. Trzy piramidki ze zwiększaniem mocy co 5 minut, od Z1 do Z4. Fajnie weszło. Co ciekawe, zauważyłem że lepiej reaguję na węgle podawane w trakcie wysiłku niż na te przyjęte pół godziny wcześniej. Tym samym zmieniam nieco strategię żywieniową i przedtreningową porcję 50g węgli będę dzielił na dwie [...]

I na dobrą sprawę bezużyteczne %-) Tymczasem ... Waga pokazała czwórkę z przodu, po ósemce rzecz jasna. Jest szansa by w sumie niewielkim kosztem na koniec miesiąca trójkę zanotować w pamiętniku. Piąty dzień bez fajek.

U mnie rośnie w zależności od nastroju, waga stoi w miejscu i ani drgnie %-) /SFD/2020/4/30/984292798f5c43fa953f91174dbb07b7.jpg

[...] mocno pofałdowany wznoszący się z 3 na 51m, do 14km biegam w niecce, pół kilometra w dół i pół pod górę (różnica jakieś 6m) i powrót jak początek tylko odwrotnie. W czasie biegu zużyłem 0,5l wody, waga spadła o 2kg. Na kolejny będzie trzeba jakieś węgle w płynie wziąć i trochę więcej wody. /SFD/2020/5/9/122a6ca8ae0f40eba71ff5a784d1fe58.jpg

To Ty przecież wczoraj wyszedłeś na nie na ujemnym bilansie, a ujemnej podaży %-) Ładnie! A dzisiaj się ważyłeś? Mi zawsze po zmęczeniu waga idzie w górę, bo woda szybko z powrotem podchodzi z nadmiarem.

Rano waga pokazała 81,6kg czyli dokładnie tyle ile po biegu. Po biegu wpadło 50g ryżu, 35g dżemu i 35g jogurtu. Na kolację 470g ziemniaków, 125g twarogu i 100g śmietany. Łącznie ~800g plus ze dwa litry wody.

Z reguły tak jest, że po solidnym wysiłku waga na dzień następny wzrasta. Ze względu na stany zapalne.

Ja się nie ścigam /-)_ ;-D Waga rano 82,1.kg Średnio dziennie leci ze mnie 200g. Jeśli utrzymam to tempo redukcji, z końcem maja osiągnę wagę startową i pozostaną mi trzy miesiące by się nowym ja i jego możliwościami bliżej zaznajomić I wczorajsza miska. Wpadł jeden baton ;-), ale jest wliczony. Na swoje usprawiedliwienie dodam że od tygodnia w [...]

Czyli mniejsza waga będzie lepsza w końcowym rozrachunku :-)

[...] się makaronem czy ryżem. Też nie mówię że robią dobrze. Trenejro Mój i Łukasza rozmawiał ostatnio z Michałem Gołasiem jak to jest z dietą kolarza, szczególnie na dużych tourach. Z rozmowy wynikło że są ciągłe głodni i jedzą mało bo waga, a przecież na takim tour'ze to wręcz powinni wpier#alać ;-) Tak jak podkreślam, nie mówię że robią dobrze. ;-)

[...] Mój i Łukasza rozmawiał ostatnio z Michałem Gołasiem jak to jest z dietą kolarza, szczególnie na dużych tourach. Z rozmowy wynikło że są ciągłe głodni i jedzą mało bo waga, a przecież na takim tour'ze to wręcz powinni wpier#alać ;-) Tak jak podkreślam, nie mówię że robią dobrze. ;-) Wtedy o ile dobrze pamiętam raczej idzie o odżywianie [...]

[...] od mojego postu się zaczęła dyskusja), wybór jest prosty, albo rybka albo pipka ;-) Jestem w okresie redukcji, sądzę że jestem świetnie zaadoptowany do pracy na tłuszczach, waga leci w dół a samopoczucie na wysokim poziomie. Gdy skończę redukcję będę się zajadał i jednym i drugim gdyż charakter wyzwania jakiego się podjąłem wymaga równej [...]

Z tą wagą to niedługo mnie dogonisz.. :-D