znacznie częściej planujesz ładowania niż ja Zapomniałem że święta już niedługo, także pewnie pociągnę vlcd do świąt, bo żeby to miało jakiś sens, to musiałbym w przyszłym tygodniu zrobić znowu, a to nie wchodzi w grę
ja po vlcd dla smaku wypije ajerkoniak wlasnej roboty na spirytusie ostatnio na jezyk sprobowalem piekny smak Zmieniony przez - WSRH666 w dniu 2014-03-29 21:46:12
gdyby nie to, że szkoda mi pieniędzy sam bym sobie kupił jack3d, bo na vlcd mocy jest mało. Nie czuć tego normalnie, ale jak po ładowaniu poszedłem na trening to myślałem że siłownię rozniosę :-)
poza tym, po takim czasie to pewnie test nisko będzie bardzo, może będę powoli dodawał, i przeplatał vlcd jakoś co trzeci dzień tyle męki, szkoda by się było zalać od nowa Zmieniony przez - Kazimierzu w dniu 2014-03-30 18:45:07
ja wysiadłem z tego, dorzuciłem węgli bo czuje sie jak żelek. Powoli spokojnie będę redukował bez szaleństw. Vlcd nei dla mnie jeszcze, może gdybym miał więcej masy mięśniowej to ta, ale sama psycha mnie zjada a wymiary poelciały tak że k***a knypy po roku na siłce są więksi %-)
Po vlcd poszlo około 7-8kg, a od tamtego czasu max 2g ww, w lutym lecialem około 1,7 jak liczyłem poszczególne dni. Ale jest mega dużo lepiej, człowiek tyle fatu nosi na daremnie, rączka jest pod 44 więc tragedii nie ma.
2 tygodnie na vlcd tylko z dnia na dzień i by było git, albo masuj i się nie przejmuj, zredukować jeszcze zdążysz, a ja redukcja bezwględnie niestety :/