[...] brzuch. Co do gotowania owszem, jeśli tyle Ci to zabiera, rozumiem że się zniechęcisz. Ale co Ty takiego gotujesz przez 2 godz dziennie, żarcie dla kompanii wojska? Kupujesz stejki, piersi z indyka, i ryby. Marynujesz przez pół godz w zalewie, w tym czasie się kąpiesz. Konczysz prysznic, wstawiasz mięcho do piekarnika, drób do garnka, gotujesz [...]
Trapi mnie ten wyjazd do Włoch ,kij wie jak tam bd z jedzeniem ponoć ma byś tylko obiado-kolacja i śniadanie i najedz się tym%-),mam nadzieję że załapię się na jakieś stejki lub spagetti z owocami morza ;-)
A jak smażysz te stejki? U mnie wszelakim smażeniem zajmuje się mój partner (jemu to lepiej wychodzi). Uczy się robić steki. Narazie doszedł do tego, że musi być dosyć gruby kawał mięsa i niby nie powinno się go za bardzo ruszać na patelni.