salatka

PIĄTEK- WEEKEND Kolejne bardzo dobre dni za mną, dobrze, że rozdzieliłem czwórki od dwójek, bo mogłem się lepiej skupić na poszczególnych partiach. Dziś też wizyta u fizjo, na razie bez większych problemów. Niestety pomairy, masa stoją, więc trzeba zwiększyć nieco kalorie. https://iv.pl/images/37329708259037084934.jpg Czworoboczny + Barki + [...]

https://i.imgur.com/FKjM2jF.png Dziś pobudka o 7.00. Słabo spałem w nocy, miałem płytki sen. Tak wcześnie wstaliśmy bo dziś zaplanowaliśmy z Żonką wyjazd do Lublina (nigdy nie byliśmy), a musiałem rano jeszcze trenażer zakręcić ;-) Po trenażerze śniadanko i od razu w drogę. 1.5h i byliśmy na miejscu. Na początek trudna tematyka czyli obóz w [...]

16/11/2019 Dobry dzień rozpoczęty fajnym treningiem :-) 1. Jajki, kielbasa i orzechy 2. Sałatka gigant 3. Proteinowy puszek 4. Kolacja u znajomych (bez fotek) /SFD/2019/11/17/c8e5bd8c83d146f7b50afba6c4d10e6c.jpg /SFD/2019/11/17/5c7053a3a53849b6a2a78bfa9e5a1dfb.jpg /SFD/2019/11/17/f6e7dcf7c93e41bda8cc103f6c76ab58.jpg

FighterX Dzięki że pytasz, z każdym dniem lepiej, zobaczymy jak będzie jutro po dzisiejszej jeździe :-) https://i.imgur.com/TLrg3Xz.png Pobudka o 8. Koledzy się troszkę spóźnili, mieliśmy jechać bez napinki w świętokrzyskie, ale jednak dojechaliśmy około 11.30, więc troszkę za późno.. ;-) Szybko się przebraliśmy i klops, nie działa mi pomiar mocy. [...]

Haha przeżarła się przez noc w lodówce więc sałatka %-)

Sałatka z kaszą jaglaną? Przecie to kasza jaglana z łososiem, to że posypałeś pietruszko nie klasyfikuje tego od razu do sałatki %-)

Sałatka z łososiem, kaszą jaglaną i prażonym słonecznikiem /SFD/2019/11/16/eb4f8acb38f74e36ad74ccc925b6b5f5.jpg Naleśniory /SFD/2019/11/16/962dda143bab44c4a81ff981107bb360.jpg /SFD/2019/11/16/ad89bd160c6148e794f354a4c05f75dc.jpg Kanapka z łososiem wędzonym i jajkiem /SFD/2019/11/16/d4a5fbc434594d08812086d88d8fcb3d.jpg Sałata z mozzarellą, [...]

15.11 Dziś podobnie jak wczoraj z tym, że dziś bez żadnych zajęć na uczelni. Dziś na treningu tabata, po której myślałem że puszczę pawia %-) później wzmacnianie łopatki i pośladków. Trening Tabata #1 1. Wymachy kettlem 2. Push press 3. Przysiady z kettlem 4. Falowanie liną Tabata #2 1. Air bike 2. Burpees 3. Skipping w miejscu 4. Pajacyki Micha [...]

https://i.imgur.com/CR3ssWk.png Ten tydzień przechodzi do historii jako najcięższy ze wszystkich w tym półroczu ;-) Pobudka standardowo po 7, przed 8smą w pracy. Zleciało, bo to piątek wiec dużo roboty. Po pracy pojechaliśmy z Żonką do Ikea, kupić jej fotel biurowy do pracy. Badziew miała taki. Potem powrót, właśnie jem kolację i zaraz się spakuje [...]

https://i.imgur.com/DazIbTd.png Mega intensywny dzień, ostatnie tylko takie. Do pracy na 7.20 dziś. Trochę roboty, ale powoli wyhamowuje tempo. Po pracy na siłkę, potem szybko do domu zjeść i się umyć i do warszawy na spotkanie z kolegami w sprawie naszej firmy treningowo-dietetycznej. Obgadywaliśmy projekt strony internetowej. Po 21 powrót do [...]

10.11.19 Koleżanka jeszcze z czasów podstawówki i gimnazjum zaczęła chodzić na siłownię, więc wybrałam się z nią na małą "wycieczkę krajoznawczą" i pokazanie paru prostych ćwiczeń. Zrobiłam po 3 serie rozpiętek (6kg), wyciskania sztangielek (6kg), wyciskania sztangi (20kg), później 4 serie po 15 brzuszków z 2kg, 4 serie po 10 powtórzeń unoszenia [...]

09.11.19 Pierwszy raz odkąd robię cięższe przysiady i martwy ciąg, miałam między nimi tylko 1 dzień przerwy, a nie 2 i trochę to odczułam. Siły trochę mniej niż zazwyczaj i mięśnie w okolicy lędźwiowej lekko się odezwały w ostatnich seriach. Garmin sen: 7h 43min kroki: 5 330 rozgrzewka: 10:05min, 99kcal, HR 144 trening: 1:28:06min, 343kcal, HR 103 [...]

https://i.imgur.com/IgRi3IO.png Pobudka o 8.00. Wszedłem na wagę i przyjemna informacja 71kg. Niestety trochę przyćmiły to odczucia kolana. Od razu do pracy i wreszcie chyba wyszedłem na prostą, więc dzisiaj trochę luźniej. Po 16.00 pojechałem do Warszawy na spotkanie z klientem spoza pracy. Wróciłem około 20.00 porolowałem się, zjadłem kolację i [...]

https://i.imgur.com/FtO2mjp.png Nie zwalniam tempa ;-) Pobudka o 8, śniadanie i przed 10 byłem już na siłowni. Chciałem zdążyć przed tłumem, który pojawi się w wolny dzień i się udało :-D. Wróciłem, potreningowy i polecieliśmy z Żonką na spacerek, ładnie się zrobiło :-) Następnie obiad i chill. Tak zrobił się wieczór. Jutro niestety do roboty…. [...]

https://i.imgur.com/h8rjMFe.png Dziś wbrew pozorom też wczesna pobudka, bo o 7.20. Od razu wziąłem się za czyszczenie roweru po wczoraj. Jak skończyłem, wskoczyłem na czczo na trenażer. Nudno, ale zleciało. Chciałem podbić trochę wydatek energetyczny dziś. Potem śniadanko, prysznic i rolowanie. Tak się pokręciłem do 14 i poleciałem na urodziny [...]

2 x miecho z nogi , salatka ryzowa , losos z mozarella szejk : mleczko kokos , smietana , mascarpone , nerkowce , kakao /SFD/2019/11/10/0f18e9c9c0e94f5fa847b8f27ecfe315.jpg /SFD/2019/11/10/af0437bf3d5a409cbd750f22c426af2f.jpg /SFD/2019/11/10/58bce79faccd40f88566b88e4ab2ad14.jpg

https://i.imgur.com/dWeSxH4.png Mimo że weekend, pobudka o 6.00. Ostatnia aktualizacja z meteo zmotywowała nas, aby jednak pokręcić dziś w świętokrzyskich. Wstałem więc, ubrałem się, a gdy zostało 10min do przyjazdu kolegi okazało się, że nie mam powietrza w tylnym kole… Szybki PITSTOP i udało się o czasie zmienić dętkę %-). Ruszyliśmy w drogę, [...]

09.11.2019- trening nr 84 Dopiero dziś udało się zrobić trening. Wtorek z założenia miał być wolny, w środę mieliśmy spotkanie u dewelopera + byliśmy w kinie na Jokerze. Czwartek okazało się, że musimy znów być u dewelopera, a piątek znów spotkanie w banku %-) Tydzień przeleciał, ale za to w weekend planuję trochę potrenować, bo znów w środę mam [...]

8/11/2019 Dzień podróżny. Rozpoczęty lunchem Pod Papugami, a później w drodze. 1. Zupa Benedyktyńska, sałatka z łososiem 2. Kurczak z warzywami i pudding 3. Booster (bez zdjęcia) 4. Szyneczka i boczek /SFD/2019/11/9/116ec329f8544f17b49dbb459bd0f970.jpg /SFD/2019/11/9/e513e2511b204d22b26cfa8f925a65da.jpg [...]

https://i.imgur.com/tRevoTK.png Pobudka o 7 i do pracy. W pracy rutyna, znowu mały Sajgon, ale jakoś poszło. Po 15 zebrałem się do domu. Skoczyłem na rege na rowerze, masakra jak szybko już się ciemno robi :-( Potem szykowanie na ewentualny teamowy wyjazd jutro w świętokrzyskie na luźną jazdę i widoczki. Zaraz kolacja i do wyra ;-) [...]