Dzień 23 DNT Dziś ponownie rolki. 10 km w 45min. Na liczniku przy rowerze pokazywało około 15 km/h. Plus jeszcze pod wiatr większość drogi @-) Gdybym kurczę była bardziej pewna na tych rolkach to bym popróbowała interwały, ale niestety u mnie z zahamowaniem byłby problem %-) Dziś eksperyment na kolację, byłam trochę przerażona konsystencją i [...]
Dzień 55 (08.06) DNT Wczoraj dzień nieaktywny z powodu pieprzniętej pogody, od rana byłam w mieście i było piękne słońce, przyjechałam do domu, po chwili słońce zaszło, co chwilę kropiło albo grzmiało!! }:-((( No nic. Przynajmniej trochę odpoczęłam. Miska nie dojedzona na końcu, bo już bym nie wcisnęła indyka (bo to było w planach) natomiast [...]
Dzień 59 (12.06) DT Dziś trening, dałam z siebie co mogłam, w niektórych ćwiczeniach hamuje mnie kolejna sztabka w stosie, która jest dużo cięższa od poprzednich.. Poza tym gardło boli coraz bardziej... Possałabym cukierki miętowe na to, jak miałam w zwyczaju no ale cukier.. Więc opada. Jak do jutra nie przejdzie, to coś wymyślę. Idę spać, w końcu [...]
Dzień 67 (20.06) DNT Dziś była taka pogoda, że nawet przy oddychaniu człowiek się pocił. Dzień zabiegany. Bo pierwszy dzień w nowej pracy (taki na próbę, zobaczymy co to będzie). Właściwie obiad był ostatnim posiłkiem, później tylko ten jogurt dojadłam. W rozkładzie zmniejszona ilość białka - za poleceniem Rudej. Sama miska wyszła pi razy drzwi, [...]
Dzień 71 (24.06) DT Dziś zrąbałam z miską jeśli chodzi o białko :-| ubzdurało mi się, że miało być 15g wheya a powinno być 10. No ale wpisałam przykładnie tak jak było.. Dziś trening. W przysiadach spinałam pupsona jak mogłam :-)) Tak samo na koniec na eliptyku. Jakieś mienso się buduje na pośladach, bo czuję je 8-) + 40 przysiadów Miska [...]
Dzień 74 (27.06) DNT Czwartek pożegnanie w pracy i z premedytacją zjadłam kawałek własnego ciasta... @-| To moje "złamanie" wynika chyba także z kijowego samopoczucia psychicznego... Porażka, a to że zjadłam to ciasto dobiło mnie dodatkowo. A gdyby nie resztki rozumu, to zjadłabym całą blachę. Ale przyznaje się bez bicia, że zjadłam ten głupi [...]
Oczyszczanie Tydzień 2 dzień 10 Miseczka: warzywa z mieszani chińskiej, fasolka szparagowa Napoje: pokrzywa, woda, kombucha Tabsy jak zawsze. Ogólnie zmęczenie materiału. DT Rozgrzewka Him i Ham + bieżnia 15 minut. 1. RDL 5x6-8 8x40 - było łatwo 8x44 7x 48 8x48 5x50 kg Ostatnia seria tylko 5 powt. - było zayebiście ciężko 2a Uginanie nóg 4x 8-10 [...]
Witam po weekendzie. Oczyszcznie Tydzien 2 dzien 11, 12 Jedzonko: warzywka gotowane i dorsz na kolacje. Napoje: woda, kombucha, sok z cytryny, pokrzywa. W sobote byl babski wieczor i pokusilam sie na whiski:'-(. Cholera musze zaczac nad tym pracowac i nauczyc sie mowic -NIE!!! Aktywnosc fizyczna nie za wysoka. W sobote ogarnialam ogrod i podworko [...]
[...] Myron po treningu siłowym zrobiłbym 20 minut ale pod warunkiem że trening siłowy nie trwał więcej niż godzinę i a podczas onego piłeś izotonik, jeśli treningi siłowe dłuższe i nie dysponujesz czymś takim jak napoje izotoniczne to cardio w dni nt. 45min - 1h lub co bardziej polecam 20-30 min interwałów 2x / tydzień o różnej intensywności
Byłam niedawno w szpitalu w odwiedzinach na reumatologii - 95% ludzie mega otyli, problemy ze stawami, z chodzenie - na stolikach same słodkie napoje, w diecie szpitalnej - klucha goni kluchę. To jest biznes. Rączka rączkę myje. Koncerny farmaceutyczne, koncerny spożywcze - wszyscy chcą zarabiać, a że składa się tak, że spożycie syfu nakręca [...]
[...] się dużo kupy robi %-) I kurde tony cukru do wszystkiego. Lekarz mu kazał cukier wywalić, bo zakwaszony jest, to żeby mniej pić słodkiej herbaty przerzucił się na słodzone napoje kupne %-) Rodzice moi są dość ok, co prawda tata mnie bardzo usiłuje dokarmiać słodyczami, ale jak mówię że wolę mięcho albo ser to nie marudzi. A mama mimo że sama ma [...]