Gaja, ja się broń boże nie porównuje bo jak tu porównać mercedesa do małego fiata ;-D ściska mnie w pozytywnym sensie z zazdrości na ich widok :) a meduza jeszcze jestem co tu kryć, dużo roboty jeszcze przede mną.
Ja już tak tęsknię za treningiem, czuję się jak galaretowata meduza. Ale martwi mnie, bo z drugie kolano mi się psuje, tak jak pierwsze w zimie, mam nadzieję że się nie rozpirzy do końca! Oku, będzie bo,lało i będzie bosko :-D
[...] się boisz w walce? Bo widzisz, to jest tak, jak ktoś mówi, ze się boi wody. Samej wody nie można się bać, ale możesz się bać, że w niej utoniesz, zje cię rekin, oparzy meduza, wpadniesz w wir, zrobi się sztorm,brzydzisz się lepkich rzeczy. Rozumiesz, o co mi chodzi? Zmieniony przez - nastic w dniu 2008-08-14 01:13:28 Zmieniony przez - [...]
[...] dłużej trenują, bo są doświadczeni, bo lepiej wyglądali na starcie, a Ty jesteś biedna, bo Ci "trenerzy za późno powiedzieli". No właśnie, co powiedzieli: że masz jeść jak meduza i uprawiać krakowiaczki? Weź w końcu na klatę to, co się do Ciebie mówi i zacznij coś robić. Ja osobiście z każdą godziną utwierdzam się w przekonaniu, że nic z tego [...]
[...] jest wysoka. Co jest niepokojące u Ciebie to wada postawy - masz problem z kolanami i stopami. Chcesz się tego tłuszczu pozbyć, musisz zacząć jeść jak człowiek, nie jak meduza i do porządku trenować. Fitnessy, a już na pewno chodaki to nie są treningi - to ćwiczonka. Trening to system progresji i metod intensyfikujących, które wprowadza się [...]
[...] każdy ma swój wybór i robi to, co mu się podoba. Tak jak mówię: zamiast nawracać, róbcie swoje i niech Wasze sylwetki będą dowodem na to, że wygrywacie w tych potyczkach. A jak któraś meduza będzie Wam rzucać komentarzami odnośnie Waszego stylu zycia, po prostu pomyślcie o tym, co napisalam powyżej i popatrzcie z politowaniem. To wystarczy ;-)
Pomyślunku trochę, koleżanko: 100-kilowy kulturysta o zapotrzebowaniu 4500kcal sobie zrobi deficyt rzędu 1000kcal i wyniszczona głodoweczkami meduza, która jedynie tułowiem o dywan klepie i dzięki temu ma zapotrzebowanie 1600kcal też sobie obetnie 1000kcal |-)
Właściwie to nie widzę związku pomiędzy 100g węgli wieczorem i treningiem następnego dnia, przeprowadzanego zapewne również wieczorem. Po tych 100g śladu nie będzie, tym bardziej, że jak piszesz, pracujesz fizycznie. Strzel sobie lunetę z meduzą z oleju koko, to i energia na trening się znajdzie :-D [...]