Hej Marta, u mnie czesto brak czasu, dlatego znikam na jakis czas Ale sledze wasze dzienniki jak tylko sie do kompa dorwe. Czasem mi sie wydaje ze cos napisalam ale okazuje sie ze nie wyslalam. Zycie... Si mam pare standardowych rozciagniec, cwiczen. Lapki, boczki, nozki najdluzej zawsze, plecki na pilce. Jak kiedys zapomnialam o pleckach to [...]
dokładnie, widać, że jesteś "uparta Marta" każdy miewa chwile zwątpienia, ale od tego masz swój partyjny fan club - my Cie dopingujemy i WIEMY, że dotrwasz do końca - a potem porządna regeneracja
cholibka, a ja zdjec Izy nie widze! Marta, oczywiscie ze wypiska bedzie. Jak panny cyce moga pokazywac, to nasze relacje z tanca z krzeslem to maly, pruderyjny pikus
Zdaje sobie sprawe ze wzrost wagi to dzidzius plus dodatkowo potrzebne kg, ale nie myslalam ze az tyle Kolezanka byla zawsze drobna (polowa mnie) tym bardziej bylam zaskoczona. Marta lekarz podobno powiedzial 2.3kg.
Marta żadnego trening organizm potzrebuje odpocząć i się zregenerowac w czasie choroby a trening na pewno nie pomoże pewnie masz długi weekend to posiedź w domu odpocznij wylecz się a od poniedziału pójdziesz na siłkę
dzień dobry spamiarze! Marta, w ile tygodni te 18kg poszlo? Nie mow mi tylko ze odkad konkurs zaczelas... A co do snow to mnie chyba nikt nie przebije. Takie *******y jakie mi się śnią to przesada. Dziś na przykład śniłam o znalezieniu (nie wynalezieniu a znalezieniu) drożdży z kosmosu które okazały się zbawienne dla ludzkości bo żywiły się [...]
no ja myślę, że po 100 przysiadach to bym szpagat zrobiła bez problemu..po prostu by mi się automatycznie nogi rozjechały Ciekawa jestem Marta jak efekty...bo dawałaś sobie nieźle w kość Fajnie tak obserwować jak ktoś robi postępy:)
Marta, ale twoi promotorzy/komisja chyba wiedziala co to za gen. Ja MILF musialam Wawelskiej tlumaczyc. Szkoda ze nie moglam zdjecia jej miny wtedy zrobic... Ale i tak profesorka/psiapsiolka sie obsmiala jak jej opowiedzialam reakcje Wawelskiej
No tak tu się może źle wyraziłam. To, że te 500-700kcal więcej trzeba jeść to jasne. No chyba, że się ma sporo zapasów tłuszczu i z tego się korzysta. Chodziło mi raczej o to, że dieta ciężarnej i karmiącej ma być podobna do diety sportowca - czyli ma mieć jak największą gęstość odżywczą (wartość danego produktu jako źródła poszczególnych [...]