kostka

Mam wrażenie, że tam jest jedno wielkie zwapnienie. Próbuje to od jakiegoś czasu rozwalać piłeczką do lacrosa ale boli jak cholera. Nie pamiętam dokładnie kiedy ale jakieś 10 lat temu byłem u ortopedy to powiedział, że na zdjęciu kostka wygląda jakby miała z 60 czy 70 lat.

[...] praktycznie nie byłem w stanie chodzić na prawej nodze i trening poszedł się walić. W piątek udało mi się dostać do fizjo no i było ciekawie :-) Od razu stwierdził, że kostka z historią :-) Popracował pół godziny nad stopą i dzięki temu udało się pójść na wieczorny trening. Pytałem go przy okazji o ten mój nieszczęsny staw skokowy i [...]

[...] Więc to bardziej on pyta a ja odpowiadam %-) Nieustająco silny Czołg... No właśnie tu chyba powoli starość idzie. Ściągam tę sztangę z haków i zanim jeszcze zacznę bój to już czuję, że ciężko i że mnie boli. I to tak dziwnie zygzakiem, z prawej strony kostka i kolano, z lewej udo, z prawej dół pleców a z lewej bark ;-) I siły też jakby mniej.

Nie było leżenia bykiem ale doprowadzanie się do stanu używalności. Niestety sezon mnie przeżuł i wypluł. Do końca sezonu dojechałem na oparach, chociaż meczu żadnego nie odpuściłem. W kość a raczej w stawy najbardziej dostały barki, nadgarstki no i moja nieszczęsna stopa. Barki (w szczególności prawy) były w takim stanie, że nie mogłem bez bólu [...]

Rano jeszcze jest widoczny :-) Ważne, żeby nie znikł całkowicie. };-) U mnie kostka na brzuchu też jest, ale, trzeba dobrze dociąć, żeby na masie też była. %-) Choinkę na Święta udało się zrobić, ale z tyłkiem, to już wyższa szkoła jazdy, jednak trzeba więcej czasu. %-)

[...] do 1kg dziennie nabialu wciagac jak mialem smaka, mrozone owoce i 500g serka wiejskiego wjezdzalo jak woda%) ale plecy przypominaly pizze, obecnie nic sie nie dzieje na barkach, plecach, nie ma problemow skornych, podejrzewam, ze jak ta kostka raz na jakis czas wpadnie to nic zlego nie bedzie sie dzialo, jednak na razie nie tesknie za nim:-)

No i wyszłam wczoraj późnym wieczorem i zamiast patrzeć pod nogi obejrzałam się za psem , co ujadał jak szalony za siatką ,a że szybko biegłam to przypadkiem skręciłam na pobocze, dziurawe pobocze i j**ut. Kostka spuchnieta i boli ale chyba nie jest źle i tylko delikatnie skręciłam kostkę.

[...] Mimo, że robimy od początku to właśnie po nim miałam ostatnio zakwasy gdzie między łopatkami. Za to w leżeniu na plecach, gdzie ręce trzymając kostkę szły do tyłu, za głowę, kostka miała dotykać podłogi to ja musiałam mieć jeszcze bolster podłożony. I robiłyśmy przy tym różne wznosy nóg, to nie brzuch był problemem tylko ręce:-) Najważniejsze, że [...]

[...] dojechaliśmy na miejsce ( zgarnąłem Ajrona i Heinza po drodze - szczere rozmowy Polaków w aucie koiły przedstartowego nerwa ). W życiu nie przebiegłem więcej niż półmaraton, kostka mi się rozsypuje, a ja się porywam na 46km po górkach. Nie byłem pewien, czy zmieszczę się w limicie, nie wiedziałem, jak się zachowa organizm powyżej dwudziestki. Z [...]

[...] problem. W pierwszym starcie w Gdyni na 1/2 IM ( jeszcze bez loga ) spotkalem serdecznego kolege z dawnych lat. Wtedy tej Gdyni nie ukonczyl, po rowerze musial sie podac - kostka nie pozwalala mu biec. Niestety to byl koniec jego przygody z bieganiem - kostka nie odpuscila mimo leczenia i szczescie w nieszczesciu - na stale posadzila go na [...]

[...] problem. W pierwszym starcie w Gdyni na 1/2 IM ( jeszcze bez loga ) spotkalem serdecznego kolege z dawnych lat. Wtedy tej Gdyni nie ukonczyl, po rowerze musial sie podac - kostka nie pozwalala mu biec. Niestety to byl koniec jego przygody z bieganiem - kostka nie odpuscila mimo leczenia i szczescie w nieszczesciu - na stale posadzila go na [...]

[...] brodę do ziemi, może przejdzie;) Marcin ręczył u siebie w dzienniku, że Sieraków jest liberalny i nie potrzeba tam pianki, więc... Póki co raczej nie mogę i nie powinienem - kostka po dzisiejszym biegu boli do teraz. Zrobię tego MR, choć trochę mi szkoda kasy i albo fala uderzeniowa, albo zastrzyk ze sterydem, albo operacja, takie są opcje.

O poranku, z bolącą kostką, przed basenem stwierdzam, że zabawa w triathlon przypomina dymanie tygrysa - trochę śmiesznie, trochę strasznie... Wracam do mysli przy kawie. Ostatnio kilka razy mialem podobne wrazenie. Np. dzisiejszej nocy spalem fatalnie, tak bola mnie miesnie nog po wczorajszym przegieciu na rowerze. Czasami zyjac w rytmie pobudka, [...]

Tak, Marcel, to błąd, który zrobiłem. Od maja się poprawiam, będzie rower. Poniżej zrzut całości treningów za kwiecień - zważywszy na kontuzję stopy, dość uczciwie przepracowany. Oprócz roweru. We wtorek już Formoza - bieg na 46 km w przypadku moim, Ajrona i Heinza. Miło będzie mi pobiec w Waszym towarzystwie, Panowie. Z innej strony patrząc - [...]

ale myślę, że Shadow na zębach się do mety przyciągnie jak kostka strzeli To masz jak w banku ;) Żeby nie było, że jestem czarno widzącą osobą ;) Wyrażam swoje zdanie i chyba patrzę przez pryzmat "jak ja bym zrobił". A chyba po takich zawirowaniach nie zdecydowałbym się na ten bieg. W zasadzie powtarzam Mu na priv od początku operacji "Formoza" [...]

[...] styl, zbyt matematyczny :) rbn_run - dzięki za pomysł - spróbuję w ten piątek, może mnie nie poniesie i uda mi się choć minimalną dyscyplinę z siebie wykrzesać }:-( tibes - kostka niestety przy takim bieganiu daje popalić. zobaczymy, albo ja ją, albo ona mnie. ktoś musi się ugiąć w końcu... Dzisiaj pobiegałem, dyszka w znośnym tempie po górkach [...]

O poranku, z bolącą kostką, przed basenem stwierdzam, że zabawa w triathlon przypomina dymanie tygrysa - trochę śmiesznie, trochę strasznie...

O poranku, z bolącą kostką, przed basenem stwierdzam, że zabawa w triathlon przypomina dymanie tygrysa - trochę śmiesznie, trochę strasznie... Wracam do mysli przy kawie. Ostatnio kilka razy mialem podobne wrazenie. Np. dzisiejszej nocy spalem fatalnie, tak bola mnie miesnie nog po wczorajszym przegieciu na rowerze. Czasami zyjac w rytmie pobudka, [...]

[...] dzięki za słowa pociechy, ale raczej nie jest dobrze na ten moment. Dzięki Marcelu, to jest właśnie ten dylemat... Tym bardziej, że ja mogę biegać poniżej 6 min/km, tyle że kostka wtedy dostaje bardziej w dupę. Dlatego nie biegam szybciej. Ps. Chyba doczekałem się osobistego hejtera - wszystkie moje wypowiedzi otrzymują minusa. Jeśli komuś [...]

[...] często już po tym, jak coś jakiś czas wisi. Kit z tym. Dzisiaj pobiegałem, niby PTE 5.0 ( w sumie to miałem w tym tygodniu 5 x PTE 5.0 ), ale tu jest coś oszukane. Gdyby nie kostka, to większych dolegliwości / zmęczenia nie czuję. Za to EPOC chyba prawdziwie szacuje, bo głodnym jak pies. Zjem buraczki z koperkiem [...]