Pojedzone, ale bez szału. Słaby apetyt w tym upale. Nawet Kondziu z Sylwią szybko odpadli :-P Poszedł podwójny burger z Barna, prawie 1kg szamy na wagę - schabowe, pierogi itp, 2 lody, babeczka owocowa, 2 jogurty owocowe, no i jeszcze czekają mnie kanapki z paprykażem i pasztetem :-D /SFD/2017/8/1/c5216c5f67aa41d1a3cf9a83053c9992.jpg [...]
Dzisiaj nuda, 8h w robocie. Ale wpadł Kondziu, potem Sylwia, na koniec Stasiek Budkiewicz na konsultacje. Kvrwa, co gość wygląda... będą jaja jak z nim przegram %-) Porozkminiałem też jak tu dalej działać, i plan jest taki - jak jutro rano waga będzie podobna jak dzisiaj, to ładuję czysto - 150g B / 1000g WW i zero fatu. Jak nie, to normalny dzień [...]
Nie widziałeś mnie na żywo więc nie wymyślaj o 6% bf. Kondziu czy Lukasz mogą Ci powiedzieć, czy to tylko woda zeszła. A na klientów nie narzekam, i podejrzewam że samych zawodników na wiosnę mam nie mniej niż Ty. Nie strzelam focha, bo często na pewno masz rację i Ci to przyznaję. Wiedzę też na pewno masz większą, ale zgadzać ze wszystkim się nie [...]
Dokładnie, żenada... Wgl to już ogarnęła mnie taka obojętność. Wyglądam jak kupa, na wagę w ogole nie patrzę. Nie łudzę się już, że lada dzień zacznę ćwiczyć, i jeszcze coś z tej formy będzie. Ten rok już jest spalony, pod każdym względem. Liczę, że chociaż Sylwia i Kondziu nie przyniosą wstydu w Sopocie.
Nawet i ja załapałem się na foto z Sopotu od Szymczuka :-D Co prawda t6lko dlatego, że Kondziu wygrał open, ale dobre i to %-) https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/fr/cp0/e15/q65/37322678_1775122742541828_3896281188607721472_o.jpg?_nc_cat=0&efg=eyJpIjoidCJ9&oh=d4a9bc0788ea3cdffe0c4ba8f90fdcfe&oe=5BD3CDC7
Nie no, to już z 10 dzień będzie %-) To chyba czas najwyższy podładować, nie? %-) Kondziu - do tej pory wszyscy szwagrowie mnie lubili :-D Ale że to już z dziesiąty, to nie gwarantuję, że ja go polubię %-)
No właśnie najlepiej na pewno Ty Mario możesz to ocenić, i Kondziu, który był u mnie w szpitalu jak to wszystko się zaczęło. Trochę żałuję, że nie robiłem wtedy zdjęć, no ale to chyba zrozumiałe... Ja mówiłem, że nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. I ani serce, ani plecy, ani ten brzuch mi nie przeszkodza :-)
Dzisiaj bardzo pozytywny dzień, jakby nie patrzeć dawno już takiego nie było... Wpadł Łukasz z Kondziem na trening i ocenę formy ;-) Z Łukaszem dopiero ruszamy w sumie po przerwie, ale i tak efekty są z tygodnia na tydzień. A Kondziu niecałe 4 tygodnie przed Debiutami. Forma jest może jeszcze nie taka jak na ten czas przed Sopotem, ale i tak [...]
Mnie tam to śmieszy, zastanawiam się jaka trzeba być pisda życiową, żeby nie mieć swojego życia, i aż do takiego stopnia zajmować się czyimś %-) No ale jak Kondziu - jeszcze raz proszę każdego o ignorowanie tego pajaca :-)