[...] boksować, by pójść do normalnej pracy. A tak Marta pracowała na etat, a ja dorabiałem na "bramkach" i zarywałem nocki. Tym sposobem jakoś dawaliśmy radę. - Jakie kluby w Warszawie Pan ochraniał? - Stałem przy lokalu z kebabem, który był otwarty całą dobę. Pracę zaczynałem o godzinie 23, a wracałem do domu o 7 rano. Pracowałem tam dwa [...]