[...] i łososiem, do tego gar warzyw na parze. Na obiad indyk w sosie serowym, ziemniory i też góra warzyw- ledwo to w termos 0,75 upchałam do pracy. Na kolację półlirowy termosik bigosu z mięskiem indyka plus troszkę ryżu. W międzyczasie dopychałam się papryka czerwoną do oporu i zjadłam do kawy domową piankę serową. I jestem GŁODNA !
[...] termos 0,75 upchałam do pracy. Na kolację półlirowy termosik bigosu z mięskiem indyka plus troszkę ryżu. W międzyczasie dopychałam się papryka czerwoną do oporu i zjadłam do kawy domową piankę serową. I jestem GŁODNA ! Ooo tak. Najedzona jestem. Najchętniej bym nie jadła kolacji ale jakoś się zmusze. Jak liczę miskę to często nie dojadam (a to [...]
preria, jestem od wszystkiego %-) Ale póki co nie muszę kibelka myć %-) Robię herbaty, kawy, kroję ciasta, myję naczynia po szefowej i gościach, sprawdzam projekty, zatwierdzam przeroby, robię kosztorysy, piszę raporty, koreferaty, oferty cenowe %-) itd. Jestem od wszystkiego i od niczego %-)
No my się zmieniamy z myciem naczyń. Ale to on produkuje ich znaczną większość. Z domu to wyniósł. Tam wiecznie sterta brudnych garów na szafkach, w zlewie, na podłodze... Nie potrafi sobie zrobić drugiej kawy w tym samym, opłukanym, kubku tylko nowy musi wziąć...
[...] więc nie wiem czy na coś polować co mnie ruszy czy inwestować w 1,3 tylko czy ekonomicznie ten towar wychodzi ? myślę nad 1,3 skubnąć czy się wstrzymać ? \-)Bo w SAW to tak naprawde kopie kofeina, jezeli nie pijesz kawy to cie kopnie ale bez cudow. Jezeli masz okazje sprobowac 1.3 to probuj. To nie kokaina, nie skonczysz jak Whitney %-)
[...] ale u mnie takie niezidentyfikowane dolegliwości - nie ból, tylko ucisk, rozpieranie, coś jakbym kamień połknęła to przy refluksie i wrzodach sie pojawiały. Chyba powinnaś spróbować lekkostrawnie jeść kilka dni, tak sama jak piszesz, małe porcje, bez kawy ( ta mnie zabija) i mocnej herbaty. Można też doraźnie jakiś ranigast sobie zapodać.
a propo peelingu od jakiegoś czasu ciągle chcę sobie kupić ale co pójdę do sklepu to same jakieś antycellu i takie nijakie aż w końcu zrobiłam sobie naturalny właśnie chyba z cukru i kawy i wyszedł mi taki boski gruboziarnisty a nie kaszka manna ze sklepu. twarda kobieta jestem to i peeling porządny musi być :-D