dziekuje

Dziękuję, Corum. Dobrze, że nie robię tak przy każdym powtórzeniu. Opuszczanie głowy jest spowodowane tym, że mam często wrażenie jakby jedna ręka mi uciekała do przodu i sztangę trzymam pod skosem.

http://youtu.be/YxDPVUp7k8s Wiem już że sztanga ma iść bliżej ciała, ale jak reszta? Mam wrażenie, że za bardzo zaokrąglam plecy i powinnam bardziej ściągnąć łopatki. Nie za mocno uginam kolana? Z góry dziękuję za wskazówki ;) Filmik krótki ale tel nie chciał współpracować i były 3 próby żeby to nagrać, nie miałam już sił :D Jeśli będzie mało [...]

Póki co, to uginanie wychodzi z problemów z chwytem - sztanga mi się wyślizguje, i tak się napinam, że aż te łokcie mi się mimowolnie uginają :P. Ale ostatnio jak walczyłam - i o utrzymanie gryfu, i o proste ręce, to miałam takie potworne zakwasy na przedramionach, że następnego dnia nie mogłam rękami ruszać :P Okej, dziękuję Ci bardzo za pomoc ;)

Dziękuję za odpowiedź. Następnym razem postaram się o filmiki z lepszej perspektywy :)

Nightingal dziękuję za szybką odpowiedź i za ocenę , będę nadal doskonalić technikę ,trafna uwaga z tymi plecami bo to była trzecia seria i troszkę byłam zmęczona ,ręce troszke słabe chyba mam ,cieszę się że nie jest tak źle technicznie ,wstawię następnym razem jeszcze raz do ceny z sugerowanymi poprawkami :)

Dziękuję za szybką odp. W przysiadzie mam wrażenie że za bardzo lecę do przodu, ale może to tylko takie moje odczucie. Nad mobilnością cały czas pracuję :-)

Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz. Popracuje nad tym i ewentualnie wrzuce poprawiony.

Nightingal dziękuję za szybką ocene ,poprawię to i znowu wstawie do korekty ,ciężko zrobić poprawnie mc ,skupiam się na jednym to psuję inny element tego ćwiczenia %-)

Corum dziękuję za opinie ,no właśnie wcześniej schodziłam niżej to ciągłam ciężar plecami ,a jak poprawiłam i zaczynam nogami na początku ciągnać w góre to znowu nie umie zejść niżej ,jestem niska więć chyba nie powinnam mieć problemu zejść niżej ,to chyba kwestia wyrobienia sobie w końcu tego nawyku dobrego ,przestaje lubić te ćwiczenie %-)

Dziękuję za odpowiedź. Tak, to było tylko do celów filmowych, normalnie staram trzymać się głowę prosto ;)

Dziękuję :)

Ok, poprawie to, bedzie wracala na ziemie, dziekuje :-)

Czyli nie ma tragedii? :-D W takim razie próbuję dalej. Staram się wszystko kontrolować, ale czasem skupiając się na jednym, np. nieodrywaniu pięt od podłoża, puszczam napięcie i się zaczynam chybotać. Myślę, że to kwestia wprawy i to dopracuję. Dziękuję za opinię!

dziękuję nightingal 8-) wszystkie uwagi wzięte do serca zostaną zastosowane w kolejnym treningu ;-) przy okazji pozwolę się polecić na przyszłość, bo w tym cyklu mam parcie na poprawę techniki %-) (robię w klęku bo tak mam w planie)

Dziękuję, nagram z przodu i bardziej za dnia ;)

ślicznie dziękuję :-) hymmm, mógłbyś wytłumaczyć Blondynce, co masz na myśli pisząc o 'braku dynamiki' ??? i jak odróżnić czy sobie macham czy ćwiczę dynamicznie? nad mobilnością pracuję dość intensywnie, ale jak widać efekt wciąż mizerny :-( w 4tym masz rację, ciężaru było zbyt mało |-)

corum dziekuję bardzo

Poduchy są regulowane. Czyli przysunąć się bliżej, ale i odchylić się mocniej do tyłu? Rzeczywiście problem jest w tym, że odkąd zaczęłam ćwiczyć w tym ćwiczeniu nie odnotowuję żadnego progresu siłowego. Spróbuję złapać węziej. Dziękuję Night. Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2015-05-24 12:49:33

Jeśli to był jednak progres i chciałabyś go odnotować to spróbuj łapać węziej drążek - tam gdzie jest prosty. Jeśli odnotujesz progres siłowy to co jakiś czas poszerzasz uchwyt, aż dojdziesz do takiego jak teraz z tym większym ciężarem. I później zabawa zaczyna się od nowa. oo własnie ja też miałam problem z progresowaniem przy tym ćwiczeniu a tu [...]

Dziękuję za odpowiedzi . Curum dzisiaj miałam buty do biegania zwykle noszę trampki są dość giętkie na cienkiej podeszwie. Podstawki mi kiedyś zasugerowano na innym dziale. W tedy też znowu schodziłam za nisko. 60 kg sprawia mi jeszcze problem. Mało dynamiki? tzn mam robić szybciej? To już 5 seria była i szczerze przy tym upale byłam już [...]