dzieci

Iskra, :D Markoto, jajkja mam od kolegi mamy, co kocha swoje kurki jak dzieci :)

Na poczet przyszlych dyskusji o rodzeniu i posiadaniu dzieci, przyjmijmy ze naleze do ludu Hunzow i chce pobic tech rekord :-P|-) /ObrazkiSFD/ZdjeciaSFD3_large/6ee3457089bf4668992b65a19687a390.png

pierwszy byl "jak te dzieci uciekaly" a potem pooooszło

no pct to gorzej jak okres lece pobiegac ,wpadne pozniej moze po reksiu dzieci pojda spac

narta dzieci Zmieniony przez - KOLUMBUu w dniu 2009-02-10 00:20:15

***nięci kupcy zabrali dzieci do hali jako żywe tarcze,a wiadomo było,że wszystko skończy się zadymą.Poza tym do kogo oni mają pretensję o zadymę i jej skutki skoro sami nie umieją uszanować prawa?Wesoło w tej stolicy

[...] gorszych warunkach zarówno finansowych jak i lokalowych. Mam pytanie czy gdyby likwidowano Wasze miejsca pracy i zwalniano Was nie próbowalibyście protestować ? Mówi się o dzieciach używanych jako tarcze. Oglądałem relacje niejedna wczoraj i dzisiaj i jakoś tych "tarcz" nie widziałem. Nie sądzę, żeby dziennikarze ich nie pokazali bo [...]

[...] zrozumienie popzez tłumaczenie go jakimś bredniami o tym że 13-sto latka sama chciała. " "czytam ps-y ze zrozumieniem. " chyba niebardzo "cokolwiek po czym da sie zidentyfikowac ile dziecko ma lat. Nie byłem w USA,ale nie wierze że dzieci łazą sobie tak do szkół bez niczego. " chodzą na wygląd słaby dobry avat

Kolejny oszołom się trafił obrażający poległego żołnierza- najlepiej niech nas fala islamu zaleje i dzieci w turbanach chodzą. Internetowy bohater

Tylko uważaj żeby stara noga się w ciemności nie potknela I wielkiego orla nie wywinela Pozatym odkąd słońce w nocy świeci? Tak tak dobranoc Markowe dzieci

[...] bedzie ewudentnie wygladac jak kupienie sobie FF. I tak pomysla nie tylko polscy kibice przeciwni SKRZE, ale i wiekszosc zajmujacych sie siatka Pippo masz moj nr, a ja twojego nie mam? Wstydz sie BC_ Ja lubie poczytac te komantarze Czasem smianie nie z tej ziemi, a czasem wypowiedzi dzieci o siatkarzach typu 'dobry jest bo ladny' zdr. zdr.

Oj pomyśl ze niektórzy tutaj mają po dwie prace, trójkę dzieci, jakieś hasmitowo czy inne, mężaów lub nie i dają radę :) to i Tobie się uda %-)

Jakieś 90% znanych mi dzieci to tylko parówki jada. Tylko moja jedna kuzynka dobrze dzieciaka wychowała, bo drze się że karkówkę z grilla chce. W ciocie się wdał %-)

wszystkie dzieci robią nogi. Kolejka do suwnicy, kolejka do smitha... I na tym się kończy trenowanie nóg :D

Sophie... nie powiedziałaś mi tego żeby nie powiedzieć że dzieciów nie bedzie :> po prostu naprawde nie widac. Szczerze mowiac tylko u jakis 10% ludkow to widac w numerkach, a przecie statystycznie znaczna wiekszosc ma dzieci. Pamietaj, ze masz sile sprawcza, jak sobie powiesz, ze bedziesz miec, to bedziesz miec i juz

Mnie żal takich kobiet, ale w mojej ocenie i według mojego doświadczenia to sama sobie taki los zgotowała - skąd się biorą dzieci wiedzą obie strony. Jak można pisać "mąż mnie zapłodnił", no chyba że to żart, albo padła ofiarą przestęsptwa - a to nie temat na forum. A człowiek, znaczy kobieta :-D musi być samodzielny i zaradny i nie uzależniać się [...]

Mnie żal takich kobiet, ale w mojej ocenie i według mojego doświadczenia to sama sobie taki los zgotowała - skąd się biorą dzieci wiedzą obie strony. Jak można pisać "mąż mnie zapłodnił", no chyba że to żart, albo padła ofiarą przestęsptwa - a to nie temat na forum. A człowiek, znaczy kobieta :-D musi być samodzielny i zaradny i nie uzależniać się [...]

Mnie żal takich kobiet, ale w mojej ocenie i według mojego doświadczenia to sama sobie taki los zgotowała - skąd się biorą dzieci wiedzą obie strony. Jak można pisać "mąż mnie zapłodnił", no chyba że to żart, albo padła ofiarą przestęsptwa - a to nie temat na forum. A człowiek, znaczy kobieta :-D musi być samodzielny i zaradny i nie uzależniać się [...]

[...] tutaj przebija wręcz niska samoocena i przyzwyczajenie do roli ofiary. Z drugiej strony, ciężko mi sobie wyobrazić tą sytuację szczególnie gdy w grę wchodzi trójka dzieci... wtedy nie ma że pakuję manatki i adieu. a jeśli chodzi o wsparcie - mi tez powtarzają, że nic nie widać, że coś ta dietka nie działa, że po co sie męczę [...]

[...] rzecz jest. Jak mój Młody był młody, to nie piłam wcale - bo miałam obawy, że ja jedno piwo wypiję, a dziecko głowę rozbije, wymiotowac będzie, a ja nie będę mu w stanie pomóc. A koleżanka ma dwoje małych dzieci i nie ma takiej wyobrażni. Teraz też jak ja piję piwo, to chłop nie pije, albo Młody jest u babci albo ojca. dobra spadam się urlopować