do pracy

[...] niektóre szkody, jakie mogliśmy wyrządzić naszym mięśniom podczas treningu. Redukuje obrzęki i obniża poziom kwasu mlekowego. Ciało szybciej odzyskuje formę po ciężkiej pracy. Faza odprężenia powinna trwać 5-10 minut, a część tego czasu należy poświęcić na stretching, szczególnie stretching mięśni, na których koncentrowaliśmy się w czasie [...]

bry wszystkim! 4ro dniowy, OSTATNI (oficjalny) tydzien pracy plus w czwartek picie sponsorowane przez szefa. Oby mi tylko nie kazal nic pisac to bede przeszczesliwa. I kupilam juz bilet do Polski!!!

w piatek trzezwieje, w weekend sie pakuje, pon i wt dwa dni pracy dodatkowej w zaprzyjaznionej firmie (drzwi naprzeciw mojej) a w srode do Polski. Juz mam zaplanowane menu na czwartek-niedziela, mama zbladla jak uslyszala ile musi ugotowac rzeczy...

ja sobie tak ukladam diete na redukcje nadchodzaca zeby moc owoce w ilosciach hurtowych Zouzo, trzymaj sie dzielnie. Zmiji chyba nie ma na necie w ogole bo jeszcze sie nie wpisala w spamie. Dzieki za sugestie co do bialek. To juz wiem czym sie zajme w pracy przez kolejne 3.5h

ja bym biegala po suficie. zreszta i bez fety chyba zaraz zaczne fajnie by bylo jakby mi sie ta energia utrzymala do "po pracy" to dzisiejszy bieg to bylby sprint, mimo pecherzy na spodzie stop

Kieszko, spadaj i powodzenia Kierw, obudzilam sie o 5tej rano, o 6tej postanowilam wrocic do lozka i teraz nie wiem czy udalo mi sie cos przedrzemac czy tylko lezalam z zamknietymi oczkami ale spiaca jestem jak diabli. Nic to - ostatni oficjalny dzien pracy, wieczorem knajpa i chlanie na koszt firmy, jutro sie wyspie

Witaj, Frau Fuehrer! jak tam praca naukowa? dobija mnie, że w pracy siedzieć trzeba, mam tyle lepszych/wazniejszych rzeczy do zrobienia..

A jak tu może być dobrze, jak nasza służba zdrowia działa jak działa. Mojemu pozawałowemu tacie przed powrotem do ciężkiej pracy fizycznej nawet ekg nie zrobili - spoczynkowego bo o wysiłkowym nie wspomnę. Kobita rzuciła na niego okiem i orzekła "Zdrowy!". To jak lekarze nie dają przykładu to skąd się uczyć???

Doberek ja też już o jutrzejszym jeziorku marzęaaaaale będzie faaaajnie jeszcze tylko jakieś 7 godzin i do domu ( dzień zjazdowy , więc z obozu pracy można wyjść o 15 ) Zmieniony przez - rallygunia w dniu 2011-07-08 08:00:56

he he zouza pamiętam jak w zeszłym roku mnie złapała totalna ulewa jak wracałam z pracy w białej koszuli, ołówkowej, beżowej spodnicy i szpilkach. zdjęłam buty w pewnym momencie,żeby się nie zniszczyły a jak weszłam do domu wyglądałam nie jak miss :D a jak zmokła kura

no ten moj tez niczego sobie ale na poczatku byl moim szefem i nie chcial ryzykowac siupow w pracy mam na maksa prze***ane a do stracenia mamy bardzo duzo £££. no ale excitement jest warty kazda forse

Argument z oczami mnie przekonuje, ja i tak w pracy przed kompem, w domu praca przed kompem. To sobie czytnik zanabędę. A jak jeszcze się okaże, że wróce do czytania po angielsku to bedzie czad

[...] zaboleć. Taki był sens tej wypowiedzi. Tu nie chodzi o zaniedbywanie siłowni. Tu chodzi o dorośnięcie do sytuacji kiedy ma się priorytety ale nie realizuje się ich kosztem innych rzeczy. Ja nie zaniedbuję siłowni, żony, pracy, rodziny. A ćwiczę regularnie, pracuję, wychodzę z żoną, dbam o Nią, spotykam się z rodziną i przyjaciółmi. Rozumiesz?

Póki co poszukuje pracy i do tej pory jestem tak biedny że moja bieda już nawet przestała piszczeć :))

dobra, wracam do pisania mojej pracy. ;-) głód z wami, sadło się spali. %-)

bo to zwykła zazdrość jest - wolą wierzyć, że osiągną spektakularne efekty przez miesiąc ćwiczeń, albo opakowanie tbsów, niż przyjąć do wiadomości, że trzeba naprawdę dużo ciężkiej pracy i czasu, żeby prawdziwe i trwałe efekty były

skończyły mi się płatki w pracy i musiałam iść do sklepu specjalnie. Dzień bez owsianki to dzień stracony :-)

A ja miałam tak okropny tydzien w pracy, ze jak pomysle o ponoiedzialku to az mi slabo.... Jeszcze do tego szkola, obrona, masakra, wszystko na raz. jestem terac chodzacym klebkiem nerwow w dodatku moja wrozka umarla... mam jakis dziwny nastroj.

[...] tego... U nas jest ich całkiem sporo na siłce, ale z reguły plątają się po bieżniach nie wiedząc co mają z sobą zrobić.. Głupio mi do nich zagadać, bo wiecie - mój oficjalny status na siłce to sprzątaczka /-)_ . A tak mogę coś po cichu doradzić przy prostych ćwiczeniach.. Bo moi koledzy z pracy to nic nie robią a szef dziwi się że kobiet ubywa.

mam to szczęście że to dobra firma z wpisem do krajowego rejestru i Biuro Pracy mi to sfinansuje...