day

Linkin Park A place for my head faint Points of authority From the inside what I've done New divide SOAD Innervision Lonely day (bez kopa, ale lubie) Three days grace I hate everything about you Let you down Now or never Dope Die mother****er **** the police

16.09 Dieta - nie liczona ale myślę że bilans nie przekroczony Trening - zaliczony :-D 17.09 Dieta I jak tu się nie oprzeć Trening - day off

Leg day one wykonany! Według nowego planu 2x klata, 2x plecy i raz łapy. Wczoraj umierałem dziś nawet nie wiem co powiedzieć. 10 serii siadów 120kg x 10 reps w łączeniu z wyprostami 85kg x 10 przy tempie 4010. Potem hip thrust 3 serie 120kgx12. Good morning 3 serie 50kgx12 i na koniec łydka 5 serii Mc plus 10 kg. Mój układ nerwowy ostro dostaje [...]

[...] // po treningu godzina cardio w postaci treningu mma Sb - wolne Nd - regeneracja (sauna,jacuzzi,hydromasaze) Suplementacja - kompleks witaminowo-mineralowy one-a-day z biotechusa 1 kaps. rano - tran 1 kaps. rano - odzywka bialkowa (wliczona w diete) - po kazdym treningu 50g carbo Cel urosnac ..! to chyba mowi wszystko ale cos sie tam [...]

Wypiska numer jeden opisuje trening planem nieskorygowanym, ale skoro projekt się zaczął to wrzucę. Materiał filmowy z treningu na trening powinien się poprawiać, bo dopiero szukam dobrych miejsc do nagrań na nowej siłowni. Day number one – Oh boy, here we go again! Dzisiaj nogi. Od razu napiszę, że mój problem z siadami (opisany pod koniec ex [...]

Day number two - Compulsory night lover Wypiskę daję już teraz, bo za chwilę wreszcie uderzę na tę parę godzin w kimono. Od 18-tej dnia wczorajszego, z przerwami na jedzenie zakuwam do kolosa z materiałów budowlanych. Opanowane mam jak na razie jakieś 60 proc. materiału, ale czuję się już jak żywy trup i na razie zwyczajnie muszę odpuścić, jako [...]

Day number three - Baptism of fire Zdrowie wraca, więc na jutro powinienem być gotów na pierwszy trening planem po poprawkach. Kombinacja leki+medycyna naturalna (tutaj podziękowania dla Antka) zdaje egzamin. Właśnie, egzamin. Pierwszy kolos nie poszedł po mojej myśli, ale przynajmniej mam już jakąś zaprawę w boju. Jak pisałem wyżej, dzień [...]

Day number four – Violets are blue, deadlifts are hot, your back is quite thick, but mine is not Na pierwszy ogień moja pięta Achillesowa, czyli grzbiet, do którego żmudnie uczę się docierać (z naciskiem na słowa ‘uczę’, ‘żmudnie’ i ‘docierać’), co zresztą widać w opisie ćwiczeń, jak i filmach. Plecy+brzuch 1. Podciąganie nachwytem 4x max [...]

Day number five – In Soviet Russia weight lifts you DOMS’y po wczoraj większe niż oczekiwałem. Niby zepsułem te wiosła, a jednak górny grzbiet czuję. O prostownikach już nie wspomnę - palą jak należy. :) Dzisiejszy trening klatki niestety bez rozpiętek – nie mogłem w ogóle znaleźć hantli siódemek, w związku z czym na ruszt poszły baterflaje. [...]

To wracaj do spamu 'tak tylko pisać' bo jeszcze miesięczny wyjazd do Ekwadoru po banana w promocji dostaniesz! :) Day number six - Everybody wants to be a builder, but nobody wants to learn this damn engineering drawing Rano 25 minut cardio biegowego. Po powrocie ponad dziesięciogodzinny pojedynek z projektem na geometrię wykreślną. W życiu tyle [...]

Buli - są chrupkie i soczyste, smak zbliżony prędzej do normalnego mięsa, aniżeli do podrobów (zresztą spośród mięcha podrobowego serca są numero uno, imho) Day number seven – Necrocannibalistic corpsepump of eternal blasphemy Nareszcie koniec jak na razie najbardziej wykańczającego i stresującego (żeby nie użyć brzydkich słów) tygodnia na [...]

Day number eight – On the highway to Snapcity Dobre wrażenia potreningowe szybko popsuł filmik z siadów z 80 kg, od którego to ciężaru dvpa znowu zaczęła mi uciekać na bok… 1. Przysiady ze sztangą na barkach rampa 12 12x40/12x50/12x60/12x70/12x80/8x85 Poza powyższą uwagą czucie fajnie - talerze pod piętami robią różnicę. Czwórki zniszczone jak [...]

Day number nine - Do I even lift? W końcu miałem okazję na zrobienie porządnych pomiarów (dla ścisłości: wszystko było mierzone w najszerszych miejscach). Waga: 74,6 (2 tyg. temu 74,3) Wzrost: 175 cm Barki: 113 cm Klatka: 96 cm Biceps prawy: 34 cm Biceps lewy: 32 cm Przedramię prawe: 27,5 cm Przedramię lewe: 27 cm Pas: 83 cm (również bez zmian) [...]

Day number ten - Thou shall forever gain! Trochę uczelni, trochę relaksu. Ładuję baterie na jutrzejszą naukę wiosłowania. Garnki: /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD/83ef88e7fdaa48718803194593d40af1.png /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD/04bd47f6aa99420da5c7cb6e3971fac4.JPG

Day number eleven – It is yet to be conquered Jakiś trójboista przyniósł dziś magnetofon z całkiem znośną muzą (szkoda tylko, że Ride The Lightning musiało się akurat skończyć przed MC, bo pewnie więcej by w nim poszło), więc ćwiczyło się przyjemniej niż zwykle. Plecy+brzuch 1. Podciąganie nachwytem 4x max 3xcc/3xcc/3xcc/10x n/10x n W [...]

Zaległy wpis wczorajszy: Day number twelve – Genocide should do the trick O ile trening bicepsów przebiegł bardzo sprawnie i bez zgrzytów, o tyle klatkę musiałem robić ślimaczym tempem, bo ławki okupowane były z poniedziałkową wręcz zaciętością. Żeby nie robić klatki przez godzinę (i tak zajęło mi to 45 minut, czyli o 15 dłużej niż zwykle), [...]

Day number thirteen - Noteworthy as f*** Regeneracja i degustacja. Urazów, śmiesznych/tragicznych historii czy tam innych katastrof lotniczych/rowerowych brak. Micha: /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD/5898309a77694b2c89b01630b526b918.png /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD/ac9e0750742a4273a8105e73d8a74113.JPG /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD/94180451c77b4f53b09c3622261e65e1.JPG

Day number fourteen – My deltoids need more roids Barki+tricepsy+przedramiona 1. Wyciskanie żołnierskie rampa 10 10x20/10x25/10x30/8x35 Robiłem większe skoki ciężaru niż tydzień temu, ale i tak skończyłem z identycznym ciężarem i liczbą powtórzeń. Poza tym ok., ale te barki to mam jednak słabe – już 30 kg sprawia mi spore problemy. (30) [...]

Day number fifteen – Congratulations! You have failed successfully! 1. Przysiady ze sztangą na barkach progresja 20x30/16x55/12x65/10x75/8x85/6x95 Albo źle zapinam ten pas (chociaż na wszelki wypadek trochę z tym poeksperymentowałem), albo faktycznie jest coś ze mną nie tak. Ustawienie stóp sprawdzałem co serię. Czucie super poza maksymalnie [...]

Day number sixteen- Compare'n'contrast! Pomiary + pozowanie. Pierwsze zestawione z zeszłym tygodniem, drugie z początkiem testu. Mimo krótkiego czasu jakim jest tydzień, oraz wzięcia pod uwagę błędów pomiarowych, jestem mile zaskoczony. Obcięcie aero sprawiło, że z miejsca wystrzeliłem wagowo i wymiarowo. W przyszłym tygodniu również powinno pójść [...]