Co się działo w sobotę: Trening lekki (od poniedziałku przechodzę na ciężki). 50 8-) (jakoś mi z głowy wyleciały) HIM, HAM i Mawashi 1. Wejście na stopień 4x10 na nogę: 2x10x17,5, 1x10x20, 1x5x22,5kg. 2. Ściąganie drążka V wyciągu górnego jednorącz 3x8,8,6,6: 1x5kg, 1x6x6,25 i ostatnia seria: 8,6,4,4 z ciężarem 7,5 Orbi 10min: zrobione. 3. Wznosy [...]
Cóż ja dziś porabiałam.. Ano - dziś miałam bardzo nietypowy trening. Bo jak widać Szefowo - chcesz mnie ciągle trzymać na tym samym - więc zrobiłam sobie urozmaicenie... Zamiast pierwszego treningu lekkiego dziś zrobiłam następujące ćwiczenia: Woodchopper: młotkiem i siekierką przy rozwalaniu starej wersalki. Sporo serii o powtórzeniach nie [...]
trening bez entuzjazmu bo stwierdzono niedobór stymulantów w organizmie Chciałam już coś palnąć ale to nie wypada statecznej matronie.. %-). ... w końcu i profil hormonalny się zmieni I mam nadzieję że nie zaczną mi rosnąć sumiaste wąsy i wyleniały sweter na piersiach mi się zrobi... #-P I tu pytanie odnośnie rozkładu BTW: zbliża się @. Czy wtedy [...]
Meldunek po nieobecności: Dwa dni (no - może półtora..) chaosu życiowego.. Mama w szpitalu i bieganie z dzieciakiem po lekarzach, psychologach itd.. Wczoraj wypadł mi przymusowy DNT: rano wycieczka do lekarza a potem ośmiogodzinny dyżur na siłowni za kolegę. Po 4 godzinach snu to był niefajny dzień. Dziś trochę lepiej było. Poszłam na siłkę i [...]
Myślę że wracam do żywych. Gorączki już prawie niet, gardło jeszcze trochę drapie. Chyba od leków strasznie mi skórę zasyfiło - krosty ganiają stadami.. I dziś dopadł mnie jamochłon. Żarłam wszystko co pod rękę wlazło. Rano - jeszcze ok było. Wciągnęłam bełta z siemieniem ale potem.. Na widok warzyw to mnie aż zemdliło. Wciągnęłam kolejno: 3 kromy [...]
Co porabiałam wczoraj i dziś.. Czwartek: zero aktywności.. próbowałam dojść do siebie po wywiadówce u syna. %-) Piątek: cardio na orbim - 1 godzina. Do siódmych potów. Wizyta u lekarza - wszystko jest ok. Z ciekawszych rzeczy. Opuchlizna ma się dobrze (ja trochę mniej). Mam straszliwy zaciąg na kapustę kiszoną, mleko i - co najgorsze - zaczyna [...]
Dziś 1 dzień @. Trochę za wcześnie ale cóż. Bierzemy się za siekierę Szefowo??? Woda jak woda a smalec topić trzeba. Bo mi ta redukcja zajmie najbliższe 10 lat %-). Co dziś porabiałam. Ponieważ brzuch dość mnie sadził (co się bardzo rzadko zdarza) poszłam na orbiego. 45 min przepracowane. Dieta: 1400kcal, 100B/40T/160W LF Picie: imbir x 1 rano, [...]
Diety dzień czwarty. Aeroby na orbim - 45 min. Tłuszcze obcięte o 40 g. Miska na jutro - wg. założeń. Picie: imbir x 1 rano, woda, kawa Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 0,5g na noc.
Diety dzień dziewiąty.. Worek z wodą melduje co następuje: %-) /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/69e1a84c94224779918169933b944c13.jpg Aero wpadło - 30min. Micha według założeń. Dziś dodatkowo coś lepszego wpadło.. Picie: imbir x 1 rano, kawa, woda Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 0,5g na [...]
Diety dzień trzynasty. Trening dziś wpadł. Nie ma co w sumie komentować.. Byłam sama na siłce więc nie wygłupiałam się z przysiadami i płaską.. Trening dosyć rozwleczony dziś był - potrzebowałam więcej czasu między seriami coby do siebie dojść. Kołyska i skoki - znów na raty robione. Wypady sobie darowałam tym razem. Za ciężko mi już było. Orbi 7 [...]
Diety dzień dwudziesty pierwszy. To połowa już. Ale ten czas szybko leci... Pytanie odnośnie rozkładu treningu: Czy obowiązuje kolejność którą mi podałaś? Bo wypada że po MC i ćwiczeniach na brzuch na drugi dzień wypada mi RDL.. Mogę zamienić trening nr 2 z treningiem nr 3? Wtedy było by tak: Poniedziałek - 1; wtorek - 3; środa - DNT, czwartek - [...]
Diety dzień dwudziesty drugi. Pytanie w kwestii ładowania: mogę dołożyć tylko Ww a tłuszczy nie? Chodzą za mną placki owsiane - węgli nie jest wiele ale tłuszczu to już porządnie.. Stwierdzam też że jeszcze nie czuję się w stanie zgonu. Organizm zachował się drastycznie na początku a teraz już nie reaguje jakimś szczególnym głodem. Zaleciłaś Iza [...]
Diety dzień dwudziesty trzeci. tymczasem spada dobrze, nie licz na więcej jakakolwiek dieta nie jest zawsze sie to wszytsko powoli posuwa %-) kurnia - wszystkie dziewczyny marzą o tym żeby pas spadał a cyc nie.. A ja się cieszę bo wiem że coś w końcu idzie. Absolutnie nie liczę na szybki efekt Iza... I tak ciężko mi to szło i wiek też robi już [...]
Diety dzień dwudziesty dziewiąty. Dziś przymusowy DNT. A to z powodu kota.. Dostał w nocy jakiegoś chwilowego paraliżu, nawet nie było wiadomo czy oddycha.. Przeszło mu później ale ja do rana to już nie spałam tylko sprawdzałam czy oddycha.. Pognałam do weta a ten stwierdził że musiał się zachłysnąć włosami z żołądka. Bo tak wszystko OK jest. [...]
Nie wyszło... Ale jutro z rana wybieram się na trening do Słupska, do PePoNeNta. Będę miała okazję sprawdzić i zarzut ze zwisu i snatcha... Chociaż jak PePo powiedział "jak to będą jakieś dziwolągi to nie będę w stanie pomóc...." |-) Od wtorku - zaczynam z nowym rozkładem diety. Dziś jeszcze po staremu czyli: Miska: wg założeń - ładowanie. Picie: [...]