05.07.2023 DT Próba złapania ponownego flow z siłownią:) Jako, że motywacja gdzieś się zagubiła po drodze z Krety do Polski - zaczynam z bardzo niskiego pułapu. 1. Każdy trening odbyty jest lepszy od przesiedzenia dnia na kanapie. 2. Fajnie się ćwiczyło totalnie intuicyjnie - ale teraz wracam chociaż do notowania. 3. Podejmuję nierówną walkę z [...]
06.07.2023 DT Wczoraj musiałam Asa na siłce ogarniać. Miał trenera przez ostatnie miesiące, ale trenera tak zagadywał, ze ja płaciłam a oni sobie dyskusyjny kącik filmowy zrobili... Do trenera nie mam pretensji bo Młody jest mistrzem w tej sztuce i każdy poległ... A Młody wygięty w S, poczatki osteoporozy i w ogóle niechęć do ruchu jakiegokolwiek. [...]
[...] 05.08.2023 DT Coś mi ten trapek nie pisany.... Ktoś wykrzywił juz zupełnie ośkę w trapku i nie szło załadować żadnych talerzy - utykały w środku drogi... No to zapodałam sobie zwykłego klasyka, ale miałam krótkie gatki, więc drapałam sobie nóżki...Po 3 seriach poszłam porobić rumuna, potem długo męczyłam edukacyjnie zakroki i glute bridge na [...]
10.08.2023 DT Miał być najpierw trening z Asem, a potem mój. Wiedziałam, ze za dużo nie zrobię, ale WL było w planach więc leciałam jak na skrzydłach. Młody mnie wykończył emocjonalnie do tego stopnia, ze chęć mordu była wielka.... W WL doszłam spokojnie drabinką x12p do 35kg (x8p, chciałam zostawić siły na 37.5kg). Przy 37.5kg jakiś lekki [...]
16.08.2023 DT Siłka. Strasznie parno i gorąco wczoraj było, siłka bez klimy, więc czwórek robić się nie chciało... Wpadł ulubiony trenio góry z WL. Powracam powolutku do WL z takim mało obciążajacym planem. Wiem, ze powinnam robić raz w tygodniu, ale normalnie nie wytrzymuję ... Oprócz ławki były bicki, tricki, wyciskanie zza głowy, ćwiczenia od [...]
[...] taka strasznie ociężała i się zastanawiałam po co ja na tą siłkę idę... Jak mam jeden dzień przerwy to od razu zapominam jak fajnie jest jednak pójść i poćwiczyć. W planach było leciuchno barki, szybki tricek i bicek i ewentualnie spróbować coś w kierunku siły np. rack pull. Chociaż na samym początku jak szłam na leniu zupełnym to tylko chciałam [...]
26.08.2023 DT Wczoraj planowo - na siłkę dotarłam WL było, bicek, tricek i zginacze/prostowniki od fizjo. Tak sobie patrzę na ten plan i widzę jak nawalam - przyspieszam, wychodzi mi 2x w tygodniu WL, a miał być niskoobjetościowo, 1x, tak zdrowotnie-rehabilitacyjnie. To miało sens przy tych cięzarkach do 35kg, ale teraz już muszę się pilnować. [...]
25.09.2023 DT Pierwszy dzień w pracy po urlopie - MAKABRA, przypomniałam sobie dlaczego nie lubiłam urlopów dłuższych niż 7 dni. Wczoraj szalałam, zeby zrobić jak najwięcej, dzisiaj w jakąś apatię popadłam... Na siłkę dotarłam - jako, że był poniedziałek, ludu mnóstwo to miałam w planach albo fikać, albo edukacyjnie sumo ciągi zacząć. Dorwałam [...]
28.09.2023 DT Silka była - i na tym powinnam chyba zakończyć. To ten dzień kiedy patrzysz na siebie w lustrze i widzisz najgrubsza i najbrzydszą babę na siłowni... I na dodatek upośledzoną ruchowo. Doły zaliczyłam straszliwe, Młody As dał mi popalić od środy wieczorem i do dzisiaj praktycznie zbieram się z podłogi... Miały być siady - były siady, [...]
02.10.2023 DT Szybka siłeczka wczoraj. Nie jestem jeszcze zupełnie zdrowa, ale trzeciego dnia na kanapie z jedną ręką w lodówce a drugą wycierającą nosa, bym nie przeżyła... Miałam asekurację i dobre rady - więc pykło 46kg w WL!!! Bardzo się cieszę, chociaż muszę sobie jeszcze kilka razy powtórzyć ten sukces żeby uwierzyć, ale mamy to! Potem były [...]
[...] DT Powolutku do przodu.... Drugie podejście pod ciągi sumo zakończyło się mieszanym sukcesem. Z jednej strony ciągle nie czuję pozycji, z drugiej poszło 95kg. Dawno nie robiłam ciągów, ale w ostatnim cyklu siłowym to klasykiem ciągnęłam 92.5kg i było to takie ciągnięcie plecami wyraźnie. Potem podchodziłam do ciągów już bardziej "technicznie" [...]
[...] DT Powolutku do przodu.... Drugie podejście pod ciągi sumo zakończyło się mieszanym sukcesem. Z jednej strony ciągle nie czuję pozycji, z drugiej poszło 95kg. Dawno nie robiłam ciągów, ale w ostatnim cyklu siłowym to klasykiem ciągnęłam 92.5kg i było to takie ciągnięcie plecami wyraźnie. Potem podchodziłam do ciągów już bardziej "technicznie" [...]
16.10.2023 DT Poniedziałek - spodziewałam się tłumów. Fakt, przyjechałam znacznie później - dla mnie za późno. W planach miało być rolowanie, fikanie, jakieś rozciaganie i inne cuda wianki. Jednym słowem luzik. Ale jak taka przyjemnie pusta siłka była to zrobiłam sobie lżejszy trening tyłka, dwójki (tak ten martwy na prostych z 50kg to ciężko [...]
23.10.2023 DT Lekko śmieszny trening FBW - taki na powrót po tygodniowej przerwie i przeziębieniu. Siły mało, chęci więcej. Trochę wszystkiego - zwykle 3 serie, drabinka tak dobrana żeby ostatnie 12-15p trudne były, ale nie do odcinki. Trzymanie sztangi nad głową 30s - doszłam do 40kg, wyciskanie hantli na ławce - 12kg/12p, wiosło na maszynie, [...]
25.10.2023 DT Plecki i trapek. Plecy ok - wiosło nachwytem, wiosło landmine, ściąganie linki wyciągu górnego - tym razem maszyna z osobnymi rączkami, wymuszająca ruch łopatek. Trapek - był zepsuty, nie szło nałozyć talerzy. Teraz trochę opukali młotkiem te przęsła do nakładania ciężaru, postanowiłam więc spróbować. I kupa blada - z jednej strony [...]
Chciałabym wrócić do żywych i sprawnych (nawet jeśli w moim przypadku to "sprawnych inaczej"). 06.11.2023 DT Próba zaklinania rzeczywistości. Niby jest mi lepiej. Przynajmniej nowe plasterki coś robią. Przeziębienie jeszcze się tli, ale po 2 testach covidowych - stwierdziłam, ze skoro nie mam, to idę do ludzi bo zgłupieję zupełnie. Wygrzebałam [...]
07.11.2023 Fikanie Godzinka luzu na macie, trochę szpagatów - o dziwo ciało pamięta! Natomiast rolowanie boków nóg to jeden wielki ból i dramat. Miało być tez trochę mocniejszych aerobów - ale jeszcze mnie lekko kaszel trzyma, wolałam poczekać na lepsze czasy. No i lekki wqrw bo ubrałam te podłe chińskie legginsy, chamskie marszczenie na doopie [...]
[...] Bez sprzątania i spinania się z czasem. Za to wpadła kolacja w wietnamskiej z Ojką. "Duzi pieś, duzi garnek- duzia ziupa":) Pani właścicielka, Wietnamka, nie mogła odejść od naszego stolika i przestać zachwycać się Małpą. Spring rolle pyszne były bo w świeżym papierze ryżowym - nie smażone na tym starym tłuszczu. Zupa pho też mniam.
10.11.2023 DT Trenio był. Za długi mi wyszedł - 1 godz i 20'. Coś tam muszę wywalić. Zresztą mam mieszane uczucia względem tego akurat dnia treningowego. Na pewno super było zrobić te naprzemienne wyciskanie hantli z wałkiem między nogami - uczy spięcia dupy podczas wyciskania. Ale czy to na długo ma sens? Jednak spięcie dupy na ławce jest inne, [...]
12.11.2023 REGE DAY Nie sądziłam, ze tak padnę. Po tej siłce w sobotę czułam się dobrze, ale w niedzielę od rana strasznie połamana wstałam...Myślałam, ze to dlatego że totalnie nie spałam. Poszłam z Małpiszonem na spacer, trochę doszłam do siebie ale już czułam, ze plecy mnie bolą, ba bolą mnie nawet doły pachowe... Pokręciłam się w domu, [...]
Nie dać się czasowi
