Posiadam w domu gryf łamany, hantle, dosyć obciążenia, drążek rozporowy, expander.
Niestety nie posiadam ławeczki, przez co nie za bardzo mam jak ćwiczyć klatke (chodzi o intensywność). To jest trening na wakacje, gdyż kumpel u którego jest siłka wyjeżdża i nie ma możliwości treningu. Mój trening to split (partia 2x w tygodniu, z podziałem na treningi ciężkie i lekkie).
Celem jest masa.
Myślałem nad takim treningiem klatki:
pompki (z jakimś obciążeniem na plecach) na drążku (drążek nisko w futrynie, wiecie ocb ;) ) 4x max
pompki z nogami w górze (ala wyciskanie na skosie) 4x max
rozpiętki 4x 12 (mam takie podłużne taborety, niestety normalnie wyciskać się nie da, bo nie mam stojaków w domu i nie ma kto pomóc)
To jest cięższa wersja treningu, lekka jest taka sama, tylko bez obciążenia w pompkach i rozpiętki robię expanderem (takie urozmaicenie).
Trening klatki łączony z brakami i tricepsem.
Dieta jest