SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

rodzaje ćwiczeń fizycznych a ich wpływ na (anty)katabolizm mięśni ??

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 14197

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15780
Chciałbym poruszyć kwestie katabolicznych i antykatabolicznych (w odniesieniu do mięśni) właściwości ćwiczeń fizycznych.

Z jednej strony można spotkać się z opinią, że to właśnie ćwiczenia fizyczne są najlepszym antykatabolikiem i pomagają chronić mięśnie podczas okresów charakteryzujących się deficytem kalorycznym. (Mało popularny pogląd, ale spotkałem się z takim)

Zdroworozsądkowe jest założenie, że nie używanie mięśni prowadzi do ich zaniku. Jest to chyba oczywiste. Co ciekawe proces ten może występować nawet gdy w odżywianiu występuje dodatni bilans kaloryczny. W filmie "Super size me", w którym autor filmu udokumentował okres odżywiania się fast foodami jedna ze zmian jakie zaszły dotyczyła właśnie zmniejszenia ilości tkanki mięśniowej i zwiększenia ilości tkanki tłuszczowej. Zmiana ta była wynikiem zmniejszenia ilości aktywności fizycznej i zwiększenia kaloryczności posiłków. Można by rzec, że zaszła negatywna rekompozycja.


Z drugiej strony tyle można się naczytać o katabolizmie mięśni powstałych w wyniku treningów. O tym jak temu zaradzać stosując antykataboliki.

Czy straszenie katabolizmem mięśni to tylko oddziaływanie marketingowe producentów i sprzedawców suplementów, czy faktycznie jest się czego obawiać ??

Jeśli tak to jakie ćwiczenia fizyczne i w jakich warunkach prowadzą do katabolizmu mięśni, który potem nie jest rekompensowany anabolizmem ?? Na ile unikanie katabolizmu zaburza proces anabolizmu ??

Jestem szczególnie zainteresowany odpowiedziami mającymi rzetelne podstawy teoretyczne (zweryfikowane teorie)lub praktyczne (o ile ktoś np. nie myli wymiarów obwodów z wymiarami mięśni). Mitami krążącymi po forum jestem mało zainteresowany. Dlatego też zapoczątkowałem ten temat w Alternatywnej drodze. Także poprzez sympatie do tego działu :)

Także osoby nie posiadające rzetelnej wiedzy w tej kwestii (np. ja się za taką uważam) a mające jakieś refleksje, dygresje zapraszam do rozważań o wpływie ćwiczeń fizycznych na katabolizm lub ochronę mięśni.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6491 Napisanych postów 62284 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777496
No jakoś ta koncepcja splitu jako bardziej energetycznego mi nie pasuje biorąc pod uwagę ilość zaangażowanych mięśni i częstotliwość treningu wydatki powinny byc większe zwłaszcza stosując krótsze przerwy i większy zakres powt.

Wartościowa wypowiedź sog jak nic

pozdro

Zmieniony przez - rion10 w dniu 2008-07-23 09:39:33

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 138 Napisanych postów 18684 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 117415
katabolizm to normalna rzecz, kwestia w tym by hamowac ten proces do minimum
duze obciazenia i krotkie serie stymulują najlepiej do hipertrofii "oszczedzajac energie"
male obciazenia i objetosciowe serie glownie spalaja kalorie


Czy straszenie katabolizmem mięśni to tylko oddziaływanie marketingowe producentów i sprzedawców suplementów, czy faktycznie jest się czego obawiać ??

jest się czego obawiac, marketingowcy nie wymyslili katabolizmu :)

Jeśli tak to jakie ćwiczenia fizyczne i w jakich warunkach prowadzą do katabolizmu mięśni, który potem nie jest rekompensowany anabolizmem ??

po kazdym wysilku,szczegolnie intensywnym wzrasta katabolizm ktory po ustaniu bodzca wywolujacego uszkodzenia wlokien i podaniu pokarmu zaczyna byc hamowany a w jego miejsce odbywa sie synteza bialek, nadbudowa uszkodzonych struktur wlokien miesniowych

Na ile unikanie katabolizmu zaburza proces anabolizmu ??

procesy te sa przeciwstawne, nie moga "dzialac"obydwa naraz w takim samym natezeniu, jeden zawsze musi przewazac i decydowac o ogolnym bilansie.unikanie katabolizmu nie zaburza procesu anabolizmu, wrecz przeciwnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15780
Dzięki Pepo, liczyłem na Twoją aktywność w tym temacie.

Spotkałeś się na uczelni z jakimiś bardziej precyzyjnymi danymi dotyczącymi tego zagadnienia ??

" duze obciazenia i krotkie serie stymulują najlepiej do hipertrofii "oszczedzajac energie"
male obciazenia i objetosciowe serie glownie spalaja kalorie"


ok, z tym, że spalanie kalorii nie musi przekładać się na bezpowrotny katabolizm mięśni. W zasadzie stymulowanie mięśni też jest procesem pochłaniającym energie (kalorie).

Z osobistych obserwacji mogę stwierdzić, że np. jeżdżenie na rolkach nie zmniejsza mi mięśni nóg, a nawet pozytywnie na nie wpływa. A przecież przy tej aktywności występuje bardzo duża ilość powtórzeń przy względnie małym obciążeniu (jak na wielkość mięśni i w porównaniu z ćwiczeniami siłowymi).

Podobnie mam wrażenie, że chodzenie rozwija mięśnie nóg. Bywa i bywało, że bardzo dużo chodziłem. Często zamiast jechać (np.autobusem)idę pieszo. Nie wpływało to negatywnie na mięśnie, a mam wrażenie, że pozytywnie. Łydki mam raczej konkretne i geny genami ale ja i tak myślę, że bardzo duże znaczenie miała tutaj moja aktywność.

Znam też osobę, która codziennie do pracy jeździ rowerem. Ma rozwinięte mięśnie nóg (bardziej niż mięśnie górnej części ciała). A można powiedzieć, że ćwiczy codziennie, dwa razy dziennie (co z regeneracją ??) wykonując bardzo duże ilości powtórzeń przy małych obciążeniach.


A co do długości serii (to tak na marginesie) zastanawiałem się nad tym, że w HST serje występują w ilości 15, 10 i 5 powtórzeń. W innych źródłach często spotykałem się z twierdzeniem, że ilość powtórzeń najlepiej stymulujących hipertrofie to od 6 lub 8 do 12.
Więc jak to jest i czy zasadne byłoby zmodyfikowanie mikrocyjklów HST do np. 12, 10, 8 powtórzeń (zamiast 15,10,5) ??

Próbował ktoś czegoś takiego ??


marketingowcy nie wymyslili katabolizmu :)

jasne, że nie ale spotykałem się z wypowiedziami, że katabolizmem to mogą się przejmować np. maratończycy a nie kulturyści spożywający regularnie posiłki, czy osoby ćwiczące rekreacyjnie.

Sam jak naczytałem się o katabolizmie to zacząłem się nim przejmować.

Mam wrażenie, że wiele osób na forum poleca antykataboliki bez względu na to czy ma to uzasadnienie w odniesieniu do jakiejś konkretnej osoby, czy też nie. Jakby katabolizm budził strach bez względu na to czy stanowi rzeczywiste zagrożenie. Mam wrażenie, że niewiele osób (np. Koniu, E-lite) mają tutaj dobre rozenznaie. Bo czy powinna katabolizmem mięśni podczas redukcji (której ćwiczenia fizyczne są częścią) przejmować się osoba, która ma ich mało, a ma wiele tłuszczu ?? Raczej nie. Organizm będzie chronił mięśnie potrzebne do ćwiczeń, a spalał tłuszcz (mogący stanowić dodatkowe obciążenie).

Rozumiem, że przy bardzo dużej ilości tkanki mięśniowej i chęci schodzenia do bardzo niskich ilości tkanki tłuszczowej bardziej byłoby uzasadnione przejmowanie się katabolizmem mięśni. Organizm zapewne dążąc do jakiegoś rodzaju równowagi rozkładałby na cele energetyczne te tkanki, których ma w nadmiarze. Zwłaszcza te, które byłby zbyteczne. Tylko, że gdy się ćwiczy to mięśnie nie są zbyteczne (nawet podczas redukcji).

I dziwne wydaje mi się, że ćwiczenia fizyczne, których pozytywny wpływ na mięśnie w myśleniu zdrowo rozsądkowym jest oczywisty nagle stały się czymś zagrażającym i niebezpiecznym (dla mięśni).


"unikanie katabolizmu nie zaburza procesu anabolizmu, wrecz przeciwnie."

przeglądając forum pod tym kątem spotkałem się z twierdzeniem, że unikanie katabolizmu może mieć negatywne skutki gdyż może utrudniać rozkładanie uszkodzonych mięśni i ponownego odbudowywania ich. Wydaje mi się, że coś jest na rzeczy w tym twierdzeniu.

Pozdrawiam

Zapraszam do dyskusji i wymiany myśli, wiedzy i doświadczeń.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 4351 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 57865
Witam, ciekawy temat,

" duze obciazenia i krotkie serie stymulują najlepiej do hipertrofii "oszczedzajac energie"
male obciazenia i objetosciowe serie glownie spalaja kalorie


Tutaj sie zgadzam, na stronce HST jest napisane ze 15 spalaja duze ilosci kalorii, i jezeli ktos nie rosnie to dlatego ze za malo je. Pozniej trzymajac ta sama dieta moza zauwazyc wzrost poniewaz spalana jest mnijesza ilosc kalorii.

Z osobistych obserwacji mogę stwierdzić, że np. jeżdżenie na rolkach nie zmniejsza mi mięśni nóg, a nawet pozytywnie na nie wpływa,Podobnie mam wrażenie, że chodzenie rozwija mięśnie nóg. Bywa i bywało, że bardzo dużo chodziłem. Często zamiast jechać (np.autobusem)idę pieszo. Nie wpływało to negatywnie na mięśnie, a mam wrażenie, że pozytywnie

Wszytsko zalezy od diety, jezeli bedziesz mial bilans dodatni to miesnie beda bardziej podatne na rozrost. Jezeli masz dobzre uwarunkowane nogi to miesnie beda rosnac. Ja kiedys jak warzylem ponad 100kg nigdy nie cwiczylem nog ( wszedzie chodzilem ,rower itd) i mialem w lydce 43,5. Tylko dlatego ze jadlem bardzo duzo. A co do duzej ilosci powtorzen, przykladem jest moj ojciec ktory byl pilkarzem, nigdy na silowni nie byl a lydki ma takie co nie jeden z nas by chcial miec. Lata treningu, dobre jedzenie.

Jezeli chodzi o HST 12,10,8 to jest ono bardzo dobre dla osob ktore lepiej reaguja na takie ciezary. Jak ktos reaguje odbrze na male moze robic np 20 15 10

No i ostatnie caly ten katabolizm, jezeli cwiczymy dla siebie nie planujac 45+ cm w rece nie przejmujmy sie tym za bardzo. Trzymajmy sie zdrowego odzywiania i bedzie ok.

Jak kiedys czytalem o katabolizmie natknolem sie na artykul w ktorym jakis tam doktor twierdzil ze jedyna szansa dla naturalnego kulturysty aby zapobiec katabolizmowi jest jedzenie ok 6posilkow i pomiedzy KAZDYM!!! posilkiem kazal spozywac szejka proteinowego. JA dla mnie to juz bylo za wiele.

Zmieniony przez - kris4real w dniu 2008-07-11 10:07:53

Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - Lance Armstrong
http://www.sfd.pl/kris4real_/,_VE_GOT_DA_POWER_-_NATURAL_POWER__ALTERNATYWNA_DROGA_ATAKUJE_-t434668.html
TRENING HST: http://www.sfd.pl/HST_-_Reaktywacja-t507030.html
DIETA: http://www.sfd.pl/DIETA__NIEZBĘDNY_ELEMENT_ZDOBYWANIA_SIŁY_ORAZ_MASY_MIESNIOWEJ-t507414.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15780
Cześć Kris, super, że uaktywniłeś się w tym temacie :)

na stronce HST jest napisane ze 15 spalaja duze ilosci kalorii, i jezeli ktos nie rosnie to dlatego ze za malo je. Pozniej trzymajac ta sama dieta moza zauwazyc wzrost poniewaz spalana jest mnijesza ilosc kalorii.

ciekawa kwestia dotyczące tego, że hipertrofia jest ściśle związana z dodatnim bilansem kalorycznym. W tej kwestii też mnie coś zastanawia. Mianowicie kwestia czasu. Czy okres jednego dnia jest arbitralnie i dowolnie przyjęty ?? Ale może inny temat o tym założę.

Podczas mojego HST (miałem jeden cykl) podczas piętnastek waga mi się zmniejszyła, ale wtedy też wytyczne miałem bardziej na redukcję. Podczas dziesiątek idea hipertrofii jakoś bardziej na mnie działała (zwłaszcza, że wtedy zacząłem stosować także odzywkę białkową zawierająca kreatynę) i jadłem więcej. Wtedy faktycznie bardziej nabierałem masy. Jadłem sporo. W zasadzie parę posiłków potreningowych starałem się upchnąć w tym tzw. oknie anabolicznym.
Nie przejadałem się, ale jadłem nie odczuwając głodu (co godzinę, półtorej.)

Mikrocykl 15 wspominam jako właśnie bardziej redukcyjny. Ale to może właśnie kwestia ilości jedzenia.

"A co do dużej ilości potworzeń, przykładem jest mój ojciec który był piłkarzem, nigdy na silowni nie byl a lydki ma takie co nie jeden z nas by chcial miec. Lata treningu, dobre jedzenie."

Właśnie o to mi chodzi. Życiowe obserwacje wskazujące, że także innego rodzaju ćwiczenia także stymulują wzrost mięśni i nie powodują ich degeneracji.

Myślę, ze metoda kulturystyczna jest najskuteczniejszą metodą wywoływania hipertrofii, jednakże inne też mogą tak działać i nie stanowić zagrożenia dal mięśni.

No i ostatnie caly ten katabolizm, jezeli cwiczymy dla siebie nie planujac 45+ cm w rece nie przejmujmy sie tym za bardzo. Trzymajmy sie zdrowego odzywiania i bedzie ok.

właśnie ja sie trochę przejmuję. tzn. nie wyliczam precyzyjnie kalorii w diecie ale zwracam uwagę na to co jem i kiedy. No i lubię mieć jakieś wytyczne, chociaż często je zmieniam. Teraz np. w okresie SD mam tydzień bardziej redukcyjny.

No i w zasadzie teraz zacząłem znowu myśleć bardziej o katabolizmie mięśni. Deficyt kaloryczny czuję, że mam ujemny. Z ćwiczeniami różnie bywa. Siłowo, czy raczej masowo nie ćwiczę (taka natura roztrenowania)i zacząłem się zastanawiać nad tym jakie ćwiczenia w tym okresie mogą chronić mięśnie przed rozpadem.

Czy wykonywanie ćwiczeń izometrycznych w tym okresie, przy ujemnym bilansie kalorycznym to według Was dobry pomysł ??

To jest w zasadzie zasadnicza kwestia.
Jakie ćwiczenia fizyczne chronią mięśnie przed rozpadem w czasie deficytu kalorycznego ??
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 138 Napisanych postów 18684 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 117415
kazde cwiczenia wymagają pożytkowania energii
sęk w tym by bylo go jak najmniej ale maksymalnie intensywnego w sensie krotki bardzo mocny bodziec i pozniej przerwa
im wiecej trwa przerwa(regeneracja) tym wiecej korzysci.
po 48h najczesniej miesnie sa juz w pelni zregenerowane po takim malo wyczerpujacym CUN treningu na duzych obciazeniach

za to trening objetosciowy, kosztuje wiecej energii, potrzebujemy dluzszego czasu regeneracji bo obciazony jest CUN ktory regeneruje sie dluzej niz tk.miesniowa.

piszesz o spacerach czy jezdzie rowerem lub na rolkach. organizm jest nastawiony na wysiłek. tego typu aktywnosci nie sa na tyle intensywne zeby nas oslabic, organizm zaadoptowal sie do tych bodzcow z czasem chłonie coraz mniej energii na ten sam wysiłek(m.in. optymalizacja toru ruchu).

co do dlugosci serii(ilosci powtorzen) nie jestesmy w stanie uogólniac i szufladkowac. ta konkretna ilosc powtorzen ktora sie zaleca to wartosc umowna, wlasciwa wartosc moze byc inna dla kazdego.dlatego dyskusja na ten temat chyba nie wiele wniesie, bo kazdy musi na sobie sprawdzic wszystkie opcje.

jasne, że nie ale spotykałem się z wypowiedziami, że katabolizmem to mogą się przejmować np. maratończycy a nie kulturyści spożywający regularnie posiłki, czy osoby ćwiczące rekreacyjnie.

jasne, w przypadku regularnych czestych i obfitych posilkow na pewno przewazaja procesy anabolizmu. dlatego antykataboliki w postaci suplementow najczesciej stosuje sie na redukcji tk.tluszczowej kiedy mamy ujemny bilans kcal.

Organizm zapewne dążąc do jakiegoś rodzaju równowagi rozkładałby na cele energetyczne te tkanki, których ma w nadmiarze.

mylne stwierdzenie. nie ma takiej reguły. za duzo uogólnień.

przeglądając forum pod tym kątem spotkałem się z twierdzeniem, że unikanie katabolizmu może mieć negatywne skutki gdyż może utrudniać rozkładanie uszkodzonych mięśni i ponownego odbudowywania ich. Wydaje mi się, że coś jest na rzeczy w tym twierdzeniu.


prosze o link zebym mogl sie ustosunkowac. nie zrozumiale jest dla mnie zdanie: "Wydaje mi się, że coś jest na rzeczy w tym twierdzeniu"

Właśnie o to mi chodzi. Życiowe obserwacje wskazujące, że także innego rodzaju ćwiczenia także stymulują wzrost mięśni i nie powodują ich degeneracji.

zalezy to m.in od ciezaru ciala, sposobu chodzenia. jesli osoba chodzi ze wspięciami na palce i dobrze je do tego to sa to tysiące powtorzen dziennie, organizm sie adoptuje do tych bodzcow i daje wzrost i piękny rozwój łydek.

jakie ćwiczenia w tym okresie mogą chronić mięśnie przed rozpadem

podstawowe złożone cwiczenia ktore nie spalają wielu kalorii ale dają potęzny bodziec do wzrostu: przysiady, martwy ciąg, wyciskanie na klatke i barki

Czy wykonywanie ćwiczeń izometrycznych w tym okresie, przy ujemnym bilansie kalorycznym to według Was dobry pomysł ??

jasne. zauwazylem ze stosujac je poprawia sie wyraznie definicja i separacja. podczas redukcji szybko widac efekty bo poziom tk. tl. jest niski i zauwazalne sa zmiany w tk. podskórnych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15780
za to trening objetosciowy, kosztuje wiecej energii, potrzebujemy dluzszego czasu regeneracji bo obciazony jest CUN ktory regeneruje sie dluzej niz tk.miesniowa.

moje osobiste doświadczenie z ostatniego tygodnia HST wykazuje na coś innego. Treningi były już cięższe, sporo jadłem... i czułem się zmęczony. Myślałem o przetrenowaniu. Jednakże gdy wyszedłem na rolki (na co bardzo nie miałem ochoty) to po powrocie czułem się rewelacyjnie. Dotleniony, lżejszy, wypoczęty, jakby oczyszczony. A wycisk w miarę ostry sobie zaserwowałem. Na regeneracje CUN na pewno miało to rewelacyjny wpływ. Nie wiem jak na regeneracje mięśni. Co ciekawe czasami podczas jazdy lekko pobolewały mnie mięśnie górnej części ciała.

Pepo, co o tym myślisz ??

Inną ciekawostką dotyczącą czucia mięśni jest to, że po ostatnim treningu HST zrobiłem jeszcze trening z większą ilością powtórzeń na mniejszych obciążeniach. Była to część strategii (obniżenie poziomu glikogenu w mięśniach). Po treningu nie spożywałem węglowodanów aż do następnego dnia, w którym byłem na ślubie i weselu kuzynki. Wtedy konkretnie jadłem. Coś jak ładowanie ww. I wtedy zacząłem czuć mięśnie, niekiedy wraz z lekkim bólem. Pomyślałem, że wtedy regeneracja mięśni zaczęła zachodzić skuteczniej, a wcześniej poprzez wycięcie węgli była niejako zahamowana.


Organizm zapewne dążąc do jakiegoś rodzaju równowagi rozkładałby na cele energetyczne te tkanki, których ma w nadmiarze.

mylne stwierdzenie. nie ma takiej reguły. za duzo uogólnień.


miło słyszeć coś takiego i patrząc na Twoje zdjęcia chyba faktycznie tak może być. Chociaż nie wiem jak bardzo przejmujesz się katabolizmem mięśni i jak bardzo się przed nim zabezpieczasz. Formę prezentujesz bardzo dobrą. Mięśnie konkretne, tłuszczu niewiele.


przeglądając forum pod tym kątem spotkałem się z twierdzeniem, że unikanie katabolizmu może mieć negatywne skutki gdyż może utrudniać rozkładanie uszkodzonych mięśni i ponownego odbudowywania ich. Wydaje mi się, że coś jest na rzeczy w tym twierdzeniu.

prosze o link zebym mogl sie ustosunkowac. nie zrozumiale jest dla mnie zdanie: "Wydaje mi się, że coś jest na rzeczy w tym twierdzeniu"


np. wypowiedź jjptaka w pierwszym linku , Maniaka_DH w drugim i Pintera w trzecim
https://www.sfd.pl/Jak_to_jest_z_tym_katabolizmem_-t225932-s1.html
https://www.sfd.pl/Katabolizm_miesni-t319312-s1.html
https://www.sfd.pl/miesnie_a_katabolizm-t405501.html


podstawowe złożone cwiczenia ktore nie spalają wielu kalorii ale dają potęzny bodziec do wzrostu: przysiady, martwy ciąg, wyciskanie na klatke i barki

a mi się wydaję, że np. przysiady znacznie nakręcają metabolizm i przyczyniają się do spalania dużej ilości kalorii. Jak wspomniałeś jest to potężny bodziec. Zostają poruszone spore mięśnie (nóg) czego wynikiem jest większy wzrost pobudzenia fiziologicznego (i co za tym idzie metabolizmu) niż przy wykonaniu np. podobnej ilości pompek.

Samym tempem metabolizmu się tak nie martwię. Raczej tym jak zabezpieczać mięśnie i ukierunkowywać organizm na czerpanie energii z rozkładania tłuszczu zapasowego, a nie z rozkładania mięśni.

Zresztą ćwiczenia pobudzając metabolizm jednocześnie pobudzają wydzielanie katecholamin a one mają bardzo duże znaczenie w procesach spalania tłuszczu.

A jak to jest w przypadku bezczynności ??
Skąd wtedy organizm czerpie energię (przy deficycie kalorycznym) )??
Podczas snu podobno głównie z tłuszczu tylko z racji spowolnionego metabolizmu to i niewiele tego tłuszczu spala. Z drugiej strony o zagrożeniu nocnym katabolizmem mięśni też czytałem.

W sumie to czytałem o wielu rzeczach i ich wpływie na różnego rodzaju procesy. Jak się nad tym zastanawiam to często brakuje mi określenia wielkości tego wpływu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6491 Napisanych postów 62284 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777496
Tutaj jedna z jedną kwestią też się nie zgadzam

biorąc pod uwagę ciężkie złożone ćwiczenia to one w większym stopniu zużywają kalorie a co za tym idzie po treningu również organizm zużywa energię do regeneracji włókien mięśniowych i CUN.

Katabolizm jest dość uciążliwym zjawiskiem zwłaszcza dla ektomorfików , czytałem ostatnio że po ciężkim treningu jeśli katabolizm nie zostanie powtrzymany posiłkiem potreningowym organizm zuzyje więcej niżjest w stanie poźniej odbudować.

Katabolizm nocny podobnie jeśli nie zminimalizujemy go posiłkeim głównie białkowym , organizm pobiera energię przez rozkład białek mięśniowych , tłuszcz jako paliwo zapasowe jest zużywany w następnej kolejności

Ćwiczeń raczej nie ma takich które hamują rozpad mięśni jeśłi deficyt kaloryczny masa mięśniowa musi lecieć w dół

Fajna dyskusja

pozdro

Zmieniony przez - rion10 w dniu 2008-07-14 17:17:18

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51556 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Krzychu również zauważył efekty: że gdy zmienił pracę na siedzącą (ze stojącej/chodzącej) to mu z łydek poleciało. A wysiłek tlenowy mięśnia rozwija jego kapilary miej inaczej, co również przyczynia się do lepszego ukrwienia mięśnia (lepszy anabolizm).

Odnośnie tego 'bez katabolizmu nie ma anabolizmu' to chodzi o to, że bez zniszczenia włókna mięśniowego (katabolizm) nie ma jego odbudowy (anabolizm) - odbudowy oczywiście z nadwyżką (wzrost objętości).

Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2008-07-14 23:47:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15780
biorąc pod uwagę ciężkie złożone ćwiczenia to one w większym stopniu zużywają kalorie a co za tym idzie po treningu również organizm zużywa energię do regeneracji włókien mięśniowych i CUN.

Co do zmęczenia Centralnego Układu Nerwowego to faktycznie jego funkcjonowanie jest związane z energią i deficyty energetyczne mogą osłabiać funkcjonowanie mózgu, co przekłada się na sprawność intelektualną. Jednakże znam też wyniki badań wskazujące na to, że na zmęczenie CUN wpływ ma monotonia i zmiana rodzaju aktywności ma pozytywny wpływ. A jako, że aktywność zachodzi nadal to i zapotrzebowanie energetyczne nie ustaje.

Katabolizm jest dość uciążliwym zjawiskiem zwłaszcza dla ektomorfików , czytałem ostatnio że po ciężkim treningu jeśli katabolizm nie zostanie powtrzymany posiłkiem potreningowym organizm zuzyje więcej niżjest w stanie poźniej odbudować.

U ektomorfików większym problemem według mnie jest anabolizm.

Jeżeli kataboolizm byłby problemem to ektomorficy ćwicząc na siłowni i nie odżywiając się odpowiednio (wystarczająco) zaliczaliby spadki masy mięśniowej.

Znacie ludzi, którym mięśnie zmniejszyły się od ćwiczenia na siłowni ??

Problemem z tego co się zorientowałem jest przeważnie brak przyrostów, a nie ubytki mięśni od ćwiczeń.

Poza tym jak wiele osób ćwiczy (np. na siłowni) i nie przejmuje się zbytnio kwestią odżywiania ?? Czy ubywa im mięśni ?? Często wręcz przeciwnie.

Sam kiedyś w ten sposób ćwiczyłem, a o odżywianiu nie myślałem tak jak obecnie. Teraz chyba robię szybsze postępy. Kris też wspominał, że ostatnio z dietą osiągnął więcej niż przez ostatni rok.

Kogo w ogóle dotyczy problem katabolizmu ??

Czy dotyczy on ludzi naturalnie ćwiczących, czy może "koksów" (bez obrazy) obawiających się o spadki po cyklach ??

Czy faktycznie jest się czym przejmować, czy jest to przeniesienie kwestii z innego poziomu. Poziomu kulturystów, którzy faktycznie muszą zabiegać o to aby utrzymać taką nadwagę mięśniową, która do życia (w sensie biologicznym) raczej nie jest potrzebna, a nawet energetycznie kosztowna.

Zabieg taki mogą stosować producenci i sprzedawcy supli. Często w swoich zabiegach marketingowych ściemniający. Np. wolnowchłanialne odżywki białkowe na noc, właśnie w celu powstrzymywania nacnego katabolizmu - wchłaniające się nawet do kilkunastu godzin. Z tym, że osoby bardziej świadome własnego ciała czyniły pewne komentarze dotyczące tej kwestii, a zabiegi polegające na porównywaniu szybkości wchłaniania odżywek białkowych na bazie kazeiny do tych na bazie serwatki to raczej kiepska obrona (ze względu na obrany punkt odniesienia).


Katabolizm nocny podobnie jeśli nie zminimalizujemy go posiłkeim głównie białkowym , organizm pobiera energię przez rozkład białek mięśniowych , tłuszcz jako paliwo zapasowe jest zużywany w następnej kolejności

hmmm, sugerujesz, że organizm na cele energetyczne w pierwszej kolejności będzie zużywał białko (o głównej funkcji budulcowej), a nie tłuszcz, którego funkcją jest (m.in., ale to chyba jedna z głównych funkcji tłuszczu zapasowego)właśnie przechowywanie energii na czasy deficytów energetycznych ??

Ćwiczeń raczej nie ma takich które hamują rozpad mięśni jeśli deficyt kaloryczny masa mięśniowa musi lecieć w dół

a co z osobami (np. Koniu) robiącymi redukcję i tracacymi tłuszcz i zyskującymi przy tym mięśnie ??

Niektórzy twierdzą, że bilans kaloryczny przy takich zabiegach mają lekko dodatni. Nie wiem na jakiej podstawie. Czy kwestia wyczucia ?? Jeśli tak to spoko. Czy też wyliczają to ?? Nie wiem czy w tych wyliczeniach uwzględniają wpływ termogeników, które przyspieszają metabolizm. Ciekawe czy ktoś orientuje sie o ile przyspieszają metabolizm określone spalacze. Nie spotkałem się z tym aby osoby wyliczające kalorie i stosujące spalacze uwzględniały to w bilansie kalorycznym.

A tak w ogole to o tym bilansie kalorycznym ząłożę chyba następny temat bo jest to kwestia, która też mnie nurtuję.

Fajna dyskusja
pozdro


temat ciekawy i zastanawiam się na ile obrosły różnego rodzaju mitami.

Dziękuje i również pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15780
Krzychu również zauważył efekty: że gdy zmienił pracę na siedzącą (ze stojącej/chodzącej) to mu z łydek poleciało.

czyli raczej brak używania określonych mięśni niż kwestia deficytu kalorycznego.

A wysiłek tlenowy mięśnia rozwija jego kapilary miej inaczej, co również przyczynia się do lepszego ukrwienia mięśnia (lepszy anabolizm).

Odnośnie tego 'bez katabolizmu nie ma anabolizmu' to chodzi o to, że bez zniszczenia włókna mięśniowego (katabolizm) nie ma jego odbudowy (anabolizm) - odbudowy oczywiście z nadwyżką (wzrost objętości).


czyli anabolizm może zachodzić także podczas ćwiczeń.
Białka, aminokwasy, obecne we krwi podczas ćwiczeń miałby tu duże znaczenie. Działałyby niejako na bieżąco.

Pozdrawiam
Dziękuję za wypowiedzi i zapraszam do dalszych rozważań
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jeszcze raz trening domatora

Następny temat

Jaki rowerek kupić

WHEY premium