Już od dawna zabieram się do napisania swojego treningu na klatę. Akurat dziś się zmotywowałem i postanowiłem go w końcu podać na łamach forum. Dodatkowo zmotywował mnie do tego Wodyn, którego bardzo szanuje za to co robi na forum i czekam z niecierpliwością na jego ocenę. Trening jest nieco dziwny ale mi daje ostatnio bardzo dobre efekty i póki co mam zamiar go kontynuować. Pierwsze ćwiczenie ma na celu wyrobienie częściowo siły i masy. Wykonujemy w nim 6 serii na ławeczce prostej po 6 powtórzeń-stałym ciężarem-obecnie robię 93,5kg.. Może to się wydawać dużo ale na mnie to działa o wiele lepiej niż 4 serie, po których nie czuję w ogóle zmęczenia. A po tym ćwiczeniu naprawdę odczuwa się zmęczenie i o to chodzi. Dodatkowo świetnie rośnie przy tym siła. Następnie wykonuje wyciskanie sztangielek na skosie. 4 serie po 8-10 powtórzeń. A na koniec taka trochę dziwna super seria, która ma na celu maksymalne napompowanie mięśni. Wygląda to następująco: najpierw robię rozpiętki na ławeczce prostej 4 serie po 8-10 powtórzeń, zaraz po nich bez żadnej przerwy pompki do momentu, aż nie dam rady wstać a potem pompki na poręczach też na maksimum możliwości. Gwarantuję, że po takim treningu nie będziecie mieli sił rąk. A podrapanie się po plecach będzie niemożliwe bo klata i ręce będą zbyt napompowane. Trening ten ostatnio próbuje mój kolega i on także odczuwa duże efekty takiego treningu. Pewnie większości mój sposób ćwiczenia wyda się dziwny. Ale powiem szczerze mam to gdzieś. Ten trening daje mi ogromne efekty i nie mam zamiaru póki co go zmieniać. Pozdrawiam. Czekam na wasze opinię. Może ktoś z czytelników SFD sam zdecyduję się na jego spróbowanie.
Wyciskanie sztangi na ławce prostej 6 serii-6 powtórzeń.
Przerwa między seriami-150-180 sekund.
Wyciskanie sztangielek na skosie 4 serię-8-10 powtórzeń
Przerwa między seriami-90 sekund
Trzy ćwiczenia jedno po drugim:
Rozpiętki na ławce prostej 4 serię po 8-10 powtórzeń
Pompki i pompki na poręczach do oporu!
Przerwa między seriami-60 sekund