...
Napisał(a)
No..ja też ciągle jestem na diecie (zdrowej) i czasami nie moge się już patrzeć na biały chudy ser, ciemny chleb, wszystko gotowane, no i najgorsze jednak jest to, ze waga mimo takiej diety nie spada, nie wiem jak ludzie potrafią schudnać np. 5 kg! Ja mam twarde, zbite ciało , które ni cholery(sorry za wyrażenie) nie chce "spaść" a co najwyżej moze "się spaść"...do tego wystarczą np. 3 dni odstępst(jak przez ostatnie 3 dni) żeby waga wzrosła np. o 2 kg....tragedia..ja juz nie mogę...no ale w koncu KIEDYŚ MUSI SIĘ UDAĆ (ale jeżeli chodzi o moje spstrzeżenia no to niby od wakacji przytyłam 5 kg na "zdrowej diecie" ale jakoś tego nie widać, wiec ja juz nie wiem ,co jest grane)
...
Napisał(a)
do znudzenia piszemy że bycie ciągle na diecie prowadzi do opłakanych skutków
(choćby tutaj - https://www.sfd.pl/temat174827/)
podstawą skutecznego odchudzania jest rozpędzanie metabolizmu dużymi ilościami zjadanych kalorii i ćwiczeniami a następnie OKRESOWE ich obcinanie oraz zwiększanie zużycia przez jeszcze większą dawkę ćwiczeń
dłuższy niż trzytygodniowy stały deficyt kalorii prowadzi u wiekszości osób do znacznego spadku efektywności odchudzania
długie okresy odchudzania powinny być stosowane jedynie przez osoby o chorobliwej otyłości zagrażającej życiu, u innych osób (z wyłączeniem specyficznych sytuacji na potrzeby sportu wyczynowego) są one całkowicie pozbawione sensu
(choćby tutaj - https://www.sfd.pl/temat174827/)
podstawą skutecznego odchudzania jest rozpędzanie metabolizmu dużymi ilościami zjadanych kalorii i ćwiczeniami a następnie OKRESOWE ich obcinanie oraz zwiększanie zużycia przez jeszcze większą dawkę ćwiczeń
dłuższy niż trzytygodniowy stały deficyt kalorii prowadzi u wiekszości osób do znacznego spadku efektywności odchudzania
długie okresy odchudzania powinny być stosowane jedynie przez osoby o chorobliwej otyłości zagrażającej życiu, u innych osób (z wyłączeniem specyficznych sytuacji na potrzeby sportu wyczynowego) są one całkowicie pozbawione sensu
...
Napisał(a)
hmmm...no ok., ale i tak trzeba jeść określone produkty w czasie dni, w których nie ma deficytu kalorii, nie mozna np. wszamac schabowego z ziemniaczkami itp.(nie mówie, ze akurat na to miałabym ochotę;), ja niestety mam tylko basen raz w tygodniu jeżeli chodzi o aktywnosć fizyczną, bo na więcej nie mam czasu, no ale zbliżają sie ferie, więc codziennie godzina ćwiczątka...mozę te dodatkowe 3 kg (tak, tak, jednak 3 kg a nie 2 , w 3 dni- normalnie jak w reklamie diety-cud tylko ze w drugą stronę:((((((( spadną...ale ogólenie chyba musze się skoncentrowac na utracie masy mieśniowej...oj tragicznie:(((((((((((((((((...
...
Napisał(a)
kolejny błąd w rozumowaniu - okresowo mozna jeść absolutnie wszystko, wliczając w to pączki, pizzę i schabowe. Powiem wiecej, nawet trzeba - byle nie za często i w nie za dużych ilościach.
i kolejny - zapomnij o kilogramach, myśl o procencie tłuszczu
i kolejny - zapomnij o kilogramach, myśl o procencie tłuszczu
...
Napisał(a)
Zgadzam się w 100% z Tyką! Na właśnej skórze doświadczyłam, że długotrwałe trzymanie się diety spowalnia metabolizm i,co gorsze , powoduje frustrację. Od kiedy zaczęłam jeść wszystko w rozsądnych ilościach , regularnie ćwiczyć i raz na jakiś czas stosować ostrzejszą dietkę (1200-1500kcal, tak na oko ) przez okres około tygodnia, zaczęłam chudnąć.I tak w kilka miesięcy spadło mi prawie 10 kg
"Diet is a 'die' with a 't'" - Garfield
...
Napisał(a)
hmm...metabolizmu i tak nie rozkręcę,zepsuty...nic nie działa,chyba ze jeszcze spróbuję wspomóc się: miłorząb japoński+wit e...
jak mądrze powiedział Tyka...po okresie odpoczynku od diety ,zacząć do nowa...po dwumiesięcznej przerwie zaczynam więc,znalazłam sobie dietę ułożoną przez Niunię a jedzonko wygląda tak...
I platki owsiane 40g otreby owsiane 20g jogo 300ml/tu zmieniam na maślankę
II jablko do 200g
III bialy ser 130g,migdaly 50g
IV piers z kurczaka 120g,brukselka 200g,oliwa z oliwek 5g
V makrela wedzona 140g,pomidor200g, cebula 70g
VI tuna wsw 60g (pol puszki)
...musi się udać,przecież nie mam już w czym chodzić!
jak mądrze powiedział Tyka...po okresie odpoczynku od diety ,zacząć do nowa...po dwumiesięcznej przerwie zaczynam więc,znalazłam sobie dietę ułożoną przez Niunię a jedzonko wygląda tak...
I platki owsiane 40g otreby owsiane 20g jogo 300ml/tu zmieniam na maślankę
II jablko do 200g
III bialy ser 130g,migdaly 50g
IV piers z kurczaka 120g,brukselka 200g,oliwa z oliwek 5g
V makrela wedzona 140g,pomidor200g, cebula 70g
VI tuna wsw 60g (pol puszki)
...musi się udać,przecież nie mam już w czym chodzić!
...
Napisał(a)
powinas dac wiecej tluszczy do mojej dietki! np. tran w kapsulkach... w sumie to zapomnialam sama o tym wspomniec... po sniadaniu jem 3 kapsulki tranu lub pije taki w plynie i jem witaminki... a te jablko hmmm nie musi go tam wcale byc jesli nie lubisz... proponuje jesc duzo warzyw zielonych zdrowe tluszcze i ww o nizszym ig i nie glodzic sie1 ... eh ja wpadlam w pulapke odchudzania ale na szczsescie kila osob przemowilo mi do razsadku m.in. qazar i tyka... zapisalam sie na silownie i zwiekszylamilosc kcal... jem juz 1400 ... wzielam sie za budowanie miesni bo inaczej nie ma co sie braz za redukcje... ale mam wrazenie ze mimo iz jem wiecej moje cialo hmmm chudnie moze mam tylko takie zludzenie... zobaczymy za miesiac... zalezy mi na zwiekszeniu beztluszczowej masie ciala!
http://niunias.ownlog.com/ moj blog z dieta zbilansowana i treningiem ;) musza byc efekty!!!!
...
Napisał(a)
hmmm..a co wtedy, kiedy ktoś nie ma zbytnio czasu ćwiczyć?(tzn. jego aktywnośc to spacery i basen-jak w moim przypadku), raczej nie jest mi jeszcz wskazana siłownia, bo gdy na nią chodziłam, rozbudowywały mi się tylko mięśnie:(..szczególnie uda...moze i jestem w takim wieku, kiedy raczej ciężko jest schudnąc(18 lat-tak, tak....hormony itp...jaaassne) normalnie jem tak na oko 1200-1500 kcl, w czasie "odstępstw"(no cóz, eufemistyczna nazwa nażerania się) ok. 2000-2300(mam tak mniej więcej co tydzień)...a co o sportu, to niestety bardzo podwysza mi apetyt...(dzień "odstępstw" następuje zawsze po basenie!!!)...właściwie do jedzenia mam podejście "mechaniczne", nie mam czasu o nim za bardzo myśleć i mój świat (na szczęście) się wokół niego nie kręci...no to jest jedyny plus.....ale ogólenie frustracja całkowita,bo to przykro tak nie mieć efektów:((((((((((((((((((
...
Napisał(a)
co do diety....zastanawiam się,nad tłuszczem tzn.oliwą i tranem,czy są one konieczne,zawsze starałam się takich tłuszczy unikać,myślę że ten z mięsa,ryb wystarcza,a może nie musi być codziennie ta oliwa ,przecież ser zamieniam czasem na jajka ,zjem kilka orzechów itp.
Polecane artykuły