...
Napisał(a)
Moim zdaniem publiczna. Z czasem w domu mógłbym mieć problemy z dyscypliną, nawet nie tyle, że bym nie ćwiczył, ale nie przykładałbym się i nie jechał na pełnej kvrwie. Po drugie full sprzęt. Łatwiej i wygodniej przełamać stagnacje, gdy masz do wyboru dziesiątki, setki opcji, niż tylko żonglowanie na zmianę powtórzeniami, seriami, intensywnością i ew. kilkoma ćwiczeniami. Zawsze można kogoś o coś podpytać, u kogoś coś ciekawego podpatrzeć, poprosić o asekuracje, pomoc z powtórzeniach wymuszonych.. Sam dojeżdżam tramwajem na siłkę i nawet jak się strasznie nie chce to sprintem na bimbaj żeby nie spyerdolił. A jak spyerdoli jadę inną linią i muszę kilosa przejść-taki mały hart ducha Ja sobie na dzień dzisiejszy treningu bez bramy nie wyobrażam, bo zawsze tam poświruję pawiana coś+ moja ukochana maszyna do brzucha. Plusów domowej nie wymieniam bo mi się nie chcę i grono osób już się na ten temat wypowiadało. Reasumując dojazdy wyuczą u Ciebie większą dyscyplinę, konsekwencję. Tak się stało bynajmniej w moim przypadku.
...
Napisał(a)
powiem tak
na poczatku moze ok jest silka w domu
ale jest kilka problemow pozniej
- strych odpada bo jak ***niesz ciezarem to dolecisz do piwnicy
- gryfy sie gna jak po***ane, chyba ze kupisz wszystko olimpijskie z ogromna wytrzymaloscia za kupe kasy
- osobiscie cwiczylem w piwnicy - martwy podczas treningu 190kg = sciany pekaja i tynk sie sypie (gumy pod gryfem byly, ale ciezar jednak robi swoje)
- kolejna rzecz, idac na silke publiczna masz pewnego rodzaju rozgrzewke, rozbudzenie, przejdziesz sie a w domu, przyjdziesz z roboty czy ze szkoly, zjesz, i chce sie spac pozniej idziesz ospany na silke = slabszy trening albo w ogole brak checi
to sa minusy
plusow jest duzo wiecej, ale no nie ma co sie oszukiwac, jak przeskoczysz pewien pułap ciezaru to nie da rady cwiczyc w domu. chyba ze masz super konkretnie zorganizowana ta sike i najlepiej nie w domu tylko np obok w jakims garazu czy cos.
poza tym placisz za karnet na poczatku miesiaca to chcesz chodzic bo kasa juz wydana to szkoda a w domu to chooj
Zmieniony przez - Dymq w dniu 2011-02-03 10:43:40
na poczatku moze ok jest silka w domu
ale jest kilka problemow pozniej
- strych odpada bo jak ***niesz ciezarem to dolecisz do piwnicy
- gryfy sie gna jak po***ane, chyba ze kupisz wszystko olimpijskie z ogromna wytrzymaloscia za kupe kasy
- osobiscie cwiczylem w piwnicy - martwy podczas treningu 190kg = sciany pekaja i tynk sie sypie (gumy pod gryfem byly, ale ciezar jednak robi swoje)
- kolejna rzecz, idac na silke publiczna masz pewnego rodzaju rozgrzewke, rozbudzenie, przejdziesz sie a w domu, przyjdziesz z roboty czy ze szkoly, zjesz, i chce sie spac pozniej idziesz ospany na silke = slabszy trening albo w ogole brak checi
to sa minusy
plusow jest duzo wiecej, ale no nie ma co sie oszukiwac, jak przeskoczysz pewien pułap ciezaru to nie da rady cwiczyc w domu. chyba ze masz super konkretnie zorganizowana ta sike i najlepiej nie w domu tylko np obok w jakims garazu czy cos.
poza tym placisz za karnet na poczatku miesiaca to chcesz chodzic bo kasa juz wydana to szkoda a w domu to chooj
Zmieniony przez - Dymq w dniu 2011-02-03 10:43:40
...
Napisał(a)
'gryfy sie gna jak po***ane' to co ty masz za gryfy...? marketowym robilem ciagi 220 ( wiecej obciazenia nie wchodzilo na sztange ), teraz trenuje gryfem wzmocnionym marbo 216cm, wytrzymuje +300kg ( sprawdzane )
oczywiscie jestem za silką domowa ! wszedzie dobrze ale w domu najlepiej !
oczywiscie jestem za silką domowa ! wszedzie dobrze ale w domu najlepiej !
Bracia... czego dokonujemy za życia... odzwierciedla się w wieczności...
...
Napisał(a)
Też jestem za domową :) A motywacja to indywidualny problem jak się chce to zawsze jest i tyle ;) A co do partnera to ćwiczyłem z kolegą teraz dopadła go kontuzja i nie ma go już dobre 2 miechy i też jest git najważniejsze jest podejście :) Choć we 2 lepiej oczywiście :P
The Sky Is The Limit!
...
Napisał(a)
Argument który powinien przekonać wszystkich:
na publicznej są zayebiste dupy !
na publicznej są zayebiste dupy !
...
Napisał(a)
ta, zaiebiste dvpy
ale wiecej to starych bab co ci kvrwa zajmą maszyne jak SS robisz...
pozmieniają ustawienia maszyny i napyerdalają te swoje najniższe ciężarki po 100 razy, nie wiem po co w ogóle
to baaaardzo wkvrwia
albo jak jakaś gromada tępych koksów co nie ćwiczy nóg zacznie drzeć pi.zde na całą siłke 'rozmawiając' ze swoimi kolegami, ktorzy stoja max 3m od niego...
a podpatrzeć lub dowiedzieć to też raczej nie
złe nawyki mozna przyjąć
np. zeby nog nie robic, bo wyiebanie wielki koksu ich nie robi ale ma wielkie łapy! (a kto nowy tam myśli o nogach)
jeszcze zależy jaka siłka, bo na niektóre przychodzą PRO, to wtedy warto
a po co sie dowiadywac z silki skoro jest internet ?
na sfd jest wszystko co potrzeba
a jak za mało to na t-nation i już full
a jak komuś jeszcze za mało to książki
ciezko powiedziec, ja cwicze na publicznej, mam raczej w dvpie ludzi ktorzy tam cwicza
przychodze cwiczyc a nie gadać
takze wybralbym mimo wszystko publiczną
ale sie rozpisalem
Zmieniony przez - hilde w dniu 2011-02-03 17:41:14
ale wiecej to starych bab co ci kvrwa zajmą maszyne jak SS robisz...
pozmieniają ustawienia maszyny i napyerdalają te swoje najniższe ciężarki po 100 razy, nie wiem po co w ogóle
to baaaardzo wkvrwia
albo jak jakaś gromada tępych koksów co nie ćwiczy nóg zacznie drzeć pi.zde na całą siłke 'rozmawiając' ze swoimi kolegami, ktorzy stoja max 3m od niego...
a podpatrzeć lub dowiedzieć to też raczej nie
złe nawyki mozna przyjąć
np. zeby nog nie robic, bo wyiebanie wielki koksu ich nie robi ale ma wielkie łapy! (a kto nowy tam myśli o nogach)
jeszcze zależy jaka siłka, bo na niektóre przychodzą PRO, to wtedy warto
a po co sie dowiadywac z silki skoro jest internet ?
na sfd jest wszystko co potrzeba
a jak za mało to na t-nation i już full
a jak komuś jeszcze za mało to książki
ciezko powiedziec, ja cwicze na publicznej, mam raczej w dvpie ludzi ktorzy tam cwicza
przychodze cwiczyc a nie gadać
takze wybralbym mimo wszystko publiczną
ale sie rozpisalem
Zmieniony przez - hilde w dniu 2011-02-03 17:41:14
...
Napisał(a)
to zależy jak będziesz w stanie kupić sprzęt na własną to radze Ci ćwiczyć w domu . Zaden koleś Ci nie będzie przeszkadzać itp.
...
Napisał(a)
No co do starych bab to racja. Ale ja np. poznałem za***istą dziewczynę, z którą może coś wyjdzie.
Poza tym zawsze pośmiać się można, a jak się chcesz wyizolować to bierzesz mp3 i elo
Poza tym zawsze pośmiać się można, a jak się chcesz wyizolować to bierzesz mp3 i elo
...
Napisał(a)
ja tez mam za***ista dupe ! wystarczy ze spojrze w lustro i juz widze i nie musze wcale chodzic na pro silki
Bracia... czego dokonujemy za życia... odzwierciedla się w wieczności...
Polecane artykuły