SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Wichitasky// How to look good naked?

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10243

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Cześć

Wiesz, Magdalena ma rację Bez treningu siłowego NIGDY nie dorobisz się ładnej, sportowej sylwetki o niskim %BF. I nie chodzi tutaj jedynie o treningi takie jak moje czy innych zaawansowanych dziewczyn, bo masz rację, żeby o coś takiego się pokusić, trzeba mieć konkretny staż
Jeśli nigdy nie ćwiczyłaś siłowo, spokojnie możesz zaczynać od trenigu na maszynach i nieśmiertelnego 3x12 (3 serie po 12 powtórzeń), stopniowo zmieniając treningi na coraz bardziej zaawansowane (wolne ciężary, ćwiczenia wielostawowe na dużych obciążeniach, treningi wytrzymałościowe itd). Każda z nas tak zaczynała


Przeraziło mnie tylko trochę w 'negatywnych wynikach' to co Martucca pisze o braku okresu bo do czegoś takiego to sobie nie wyobrażam.

I tu też wrong ma rację Takie coś Ci nie grozi i raczej długo nie będzie. Najpierw musisz zbudować mięśnie, zrzucić tłuszcz, zacząć trenować na wysokich obrotach wyciskając z siebie więcej niż 100% możliwości, nauczyć się trenować do bólu, łez, a nawet i krwi A to tego droga jest długa, przynajmniej rok regularnych treningów


ktoś staje nad Tobą i się pyta ile jeszcze....


Patrzysz w oczy i mówisz: „wtedy, kiedy skończę” lub dosadniej: „spyerdalaj i czekaj na swoją kolej”. Proste? Proste. Z początku będą kręcić nosem, ale niedługo (jeśli będziesz konsekwentna w treningach i diecie), będą na Ciebie patrzeć z podziwem i zabraknie im odwagi, żeby cokolwiek powiedzieć

Laski, ktore kreca w kolko aero maja potem problemy ze zrzucaniem masy

Tak jest Ja sobie obserwuję panie, które dreptają godzinami na bieżni, na rowerkach i orbim albo kręcą jak opętane na zajęciach spinningu. W wyglądzie szału nie ma, u tych z nadwagą często nic się nie zmieniło w ciągu całego roku. Przy takim przeginaniu istnieje nawet ryzyko przytycia, głównie w rejonie brzucha. Tak reaguje zestresowany organizm. Bo musisz wiedzieć, że długotrwałe poruszanie się jednostajnym tempem jest nienaturalne dla wszystkich organizmów, w tym i człowieka.

Jeśli chodzi o liczbę posiłków, to praktycznie nie ma znaczenia czy jesz 3, 4 czy 5 razy dziennie. Najważniejsze, żeby bilans kaloryczny i rozkład BTW się zgadzały. Więcej posiłków ma jednak taką przewagę, że osobom, które jedzą mało łatwiej jest upchnąć wymaganą ilość kalorii. Np. jako posiłek możesz potraktować garstkę orzechów. O której godzinie chodzisz spać? Przed snem możesz spokojnie jeszcze coś zjeść

A tutaj dla motywacji dziewczyny zaprzyjaźnione ze sztangą

https://www.sfd.pl/-t693026.html
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Obliques:
Błędy diety niby widzę, ale im więcej czytam tym bardziej się gubię - chyba potrzebuję trochę czasu na przyswojenie. Kiedy po przeczytaniu linków ze zbiorów linków wydawało mi się, że coś rozumiem, to wzięłam się za układanie i utknęłam:
- z odpowiednią liczbą kalorii - bo ciągle mi wychodzi za mało, a to co sobie wpisałam sprawia, że będę najedzona:( Szkoda, że nie można tego dopełnić czekoladą:D


O latwiej sie dopelniacpustymi kaloriami, czysta dieta jest bardzo tresciwa, ale tak na prawde mozesz i powinnas dopelnic tluszczem, i kalorie szybko sie znajda

- z rozplanowaniem godzinowym - dostosowaniem do pracy

Fakt ciezko, ale cos trzeba poswiecic, ja tv nie ogladam, nie wiem jakie seriale leca, bo cwicze dopiero kolo 21.oo wtedy mam czas

- z drugim posiłkiem - wiele osób w swoich dziennikach ma jakiegoś kurczaka czy ryby - a to dla mnie jak obiad a nie drugie śniadanie:(

Czasami troszke inaczej musza wygladac posilki niz jestesmy prezywczjone, ale co do miesa na sniadanie to pomysl ze bedziesz zawsze miala swita wielkanocne

- do obliczenia B/W/T nie doszłam bo mnie pierwszy punkt zastopował.


Najlepiej cos przyjac taki zdrowy uklad z tluszczem gdy sie nei odchudzasz to jest np. BWT 30/30/40 ale nie musisz robic apteki z jedzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 91 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2880
OK. Jestem przekonana do siłowni - jak pójdę do klubu umówię się z instruktorem na pierwszy raz - ponieważ nie wiem nic to zastosuje się do tego co mi da na początek, a potem będę ćwiczyć i za jakiś czas o radę pytać.

Z białkiem miałam już problem na diecie od dietetyczki w tamtym roku - bo twaróg, jajka i mięso lubię ale nie w takiej ilości, żeby tego białka było wystarczająco.
Odżywkę białkową, żeby to uzupełnić chętnie zastosuję - czy mogę prosić o radę jaką na początek? Kontynuuję czytanie dzienników i nie czuję się 'na siłach' wchodzić w kolejny temat:(

dokupiłam olej lniany, który dodałam do sałatki na II śniadanie - ehhh... zapomniałam jak dobrze on smakuje:)
Piszecie o orzechach - mam w lodówce masło orzechowe - takie z 95% orzechów, bez soli i cukru - w razie czego można?

Z tym co piszecie o aero - niestety jestem przykładem, stąd chęć zmian.

Spać chodzę w okolicach 12 więc ostatni posiłek jem mniej więcej około 21.
Dzięki za procenty B/T/W - nie mogłam tego ponownie odnaleźć - pod koniec dnia zrobię podsumowanie i zobaczymy.

Martucca - ten tekst:
ktoś staje nad Tobą i się pyta ile jeszcze....
Patrzysz w oczy i mówisz: "wtedy, kiedy skończę" lub dosadniej: "spyerdalaj i

to by się przydał w nowym wątku o siłaczkach, który założyłaś.
Bardzo pomocny:D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Lady M Zasłużona dla SFD
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 19441 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 94708
białko: https://www.sfd.pl/Bialko_dla_kobiet-t666389.html

mam w lodówce masło orzechowe - takie z 95% orzechów
ooooo, a jakiej firmy? bo mi sie udało tylko 90% z Sante nabyć można je jeść, jak najbardziej

ktoś staje nad Tobą i się pyta ile jeszcze...
wiesz, mężczyźni uważają, że siłownia to ich podwórko, więc trzeba ich uświadamiać, że niekoniecznie chociaż mistrzynią w tym zakresie i tak jest wrong

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."

http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 91 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2880
Masło orzechowe Primavika - w sklepie były dwie wersje, moja jest bez soli i cukru.
Na etykietce jest tak: orzechy arachidowe 95%, lecytyna sojowa niemodyfikowana genet. - emulgator, tłuszcz palmowy, wanilina - aromat.

Stało w lodówce, bo nie przepadam, ale jak nie jem słodyczy to smakuje zdumiewająco dobrze;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 91 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2880
Jako podsumowanie dnia:
kalorie spożyte: 1550 - jeszcze nie to, ale więcej niż w ostatnie dni.
ćwiczenia: pilates (nie dla mnie) i bar - bolą mnie ręce...
Na jutro umówiłam się na siłownię z instruktorką:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 24786 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 89719
chociaż mistrzynią w tym zakresie i tak jest wrong

hem? ja?

miewam rozne strategie, generalnie jestem nadeta, wiec mlodziency nawet nie probuja zabrac mi sztangi albo bakaja cos niesmialo na co warcze cos w stylu 'spyerdalaj, mam jeszcze 2818229 serii'. ostatnio spedzilam mlodzienca z maszyny do podciagania, bo wypoczywal na niej

gdy sama potrzebuje przejac ciezary --> albo robie mine slodkiej idiotki i trzepocze rzesami albo zawisam nad mlodziencem i wpatruje sie uparcie w jego sztange. oba sposoby dzialaja.

jest to bardzo szeroko pojeta asertywnosc, bo jak Ty nie zadbasz o swoj interes to nikt nie zadba

ach i jeszcze jedno, wlasnie---> na silownie meska wkraczam z werwa,jak do siebie, no hesitation i zadnej niesmialosci, ze ja tu tylko sprzatam i przyszlam machnac hantetlkiem a moje miejsce zasadniczo jest w kuchni

mam nadzieje, ze pomoglam


Zmieniony przez - wrong w dniu 2011-02-02 00:07:10

The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar

Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'

HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4263 Wiek 51 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 35910
Witaj, trzymam kciuki, żebyś ogarnęła caloksztalt i się pięknie wdrożyła. Też jestem miłośniczką długich aerobow co się przesiada na siłownię.
Powodzenia.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 91 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2880
OK.
Podsumowanie.
Na treningu byłam - ogólnie jestem przerażona swoim brakiem siły ale jednocześnie zadowolona z tego że poszłam i zdecydowałam się na zmiany w ćwiczeniach. I to bardzo.
Ogólnie to wszystko na tej siłowni na razie to dla mnie ciemna magia mimo, że wszystko miałam wytłumaczone, dopytałam się dwa razy, a na koniec jeszcze trzy razy powtórzyłam, żeby sprawdzić czy rozumiem.
No ale biorąc pod uwagę fakt, że rok temu po takiej próbie wyszłam myśląc 'to kompletnie nie dla mnie' a dzisiaj było 'to jest nawet fajne' to duży postęp.

Na razie wygląda to tak:
Rozgrzewka 10min
1. wykroki 3x15 (2kg)
2.Odwodzenie 3x20 (12kg)
3..... aaaa... nie pamiętam jak się to nazywa - mam tylko nr:D - ale komentarz, że 'pośladek i dwugłowy uda':)
4. Rozpiętki 3x15 (2kg)
5. Wyciąg górny plecy (20kg)
6. prostowniki grzbietu
7. wyciskanie pod skosem (barki)
8. Zginanie przedramion skos (biceps)
9. prostowanie przedramion w pochyle (triceps) - 7,8,9 - z 2kg
10. Ławka skos
11. Piłka
12 Twister
rozciąganie
cardio-interwał

Na pewno postaram się chodzić 3x w tygodniu - jakoś się zorganizuję, żeby się dało.

Z dietą jest trochę porażka:(
Myślę, że ten dziennik dietetyczny tutaj to mi 'życie uratuje':) - przez ostatnie miesiące myślałam, że za dużo jem i że muszę ograniczyć a teraz się zastanawiam co zrobić, żeby wepchnąć więcej kalorii.

Dzisiejszym dniem nie mam co się chwalić, ale napiszę dla porządku, bo jak zacznę unikać wpadek to będzie tak coraz częściej.

6.30 - banan i kawa (niestety zaspałam...)
11.00 - owsianka (woda, rodzynki, orzechy)
14 - chleb razowy, masło, dwa jajka
trening
16 - tuńczyk grillowany + warzywa z wody(w barze...)
kolacja (będzie) - twaróg z papryką

ogólnie wyszło około 1500 kalorii a czuję się tak jakbym się cały dzień obżerała...
Doczytałam i otręby wyrzuciłam.
Kupiłam wagę
Spisałam odżywki białkowe z linka - jutro postaram się kupić.

do soboty wyjeżdżam więc w międzyczasie przemyślę dietę.

Czy mam sobie ułożyć inną na dni treningowe i nietreningowe?

Wrong - piękne jest twoje nastawienie na siłowni)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1635 Wiek 39 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 19571
wichitasky, pozwól, iż wesprę Cię tu mymi niewielkimi, lecz być może dodającymi Tobie otuchy doświadczeniami. Wiesz, że sama niedawno zaczęłam moje zmagania, więc może objawię się tu trochę jako swoista "bratnia dusza"
Dlaczego wtykam tu nos? Ponieważ czytam, że masz podobne obawy jak ja miałam (i wciąż niektóre jeszcze mam). Co prawda to dopiero kilka tygodni u mnie...

Sprawa pierwsza - ryby lub mięso na drugie śniadanie. Też sobie myślałam, jak ja to przemielę? Jeszcze ryby, ok, ale mięso ? Dwa razy dziennie? Nigdy nie byłam smakoszem potraw mięsnych, owszem i zjadałam mięso na obiad, kilka razy w tygodniu, ale zawsze preferowałam szybkie dania, typu ryż z warzywami teraz, zajadam to mięso 2 razy dziennie i jest OK. Ważne, moim zdaniem, jest, aby sobie te dania przygotowywać różnorodne i wykorzystywać do nich składniki, za którymi się przepada a które spełniają wymagania diety - gdyby mi przyszło jeść codziennie 2 razy kurczaka, pewnie bym tu już katusze przechodziła a tym czasem nawet mi się wątróbeczka na obiad dostaje, schabik albo wołowinka. Dasz rady. A rybki, mniam mniam.

Druga sprawa - treningi. Jak już pewnie widziałaś, ja trenuje w domu, z piłką i ciężarkami. I mogę schować się w cień cienia obu Mart, Obliques czy też Wrong, ale...każdy trening przynosi zadowolenie z siebie. Gdy zaczynałam, byłam przekonana, że moje słabe rączki nie wytrzymają długo. Teraz widzę powoli wyniki mojej pracy, czuję, że jestem w stanie dokładać sobie więcej ciężarków i czuję, że te moje słabe ręce to jednak wytrzymają.

trzymam kciuki, dasz radę !

The Journey of a Thousand Miles begins with a Single Step...

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Dieta dla uzależnionej od słodyczy?

Następny temat

Siłaczki, czyli ELITE Ladies Team ;-)

WHEY premium