Do wszystkich fighterów !!!

Podstawową kwestią jest to że WALKA NA TRENNINGU I WALKA NA ULICY TO DWIE RÓŻNE SPRAWY. Możesz mi wierzyć na słowo że tak na prawdę tylko w sporadycznych przypadkach może ci okazać się pomocna .O wiele częściej może natomiast okazać się zbędna czy też nawet kłopotliwa np. kiedy niepotrzebnie kogoś uderzysz po to na przykład żeby się popisać przed dziewczyną nie wiedząc o tym że twój przeciwnik ma nóż w kieszeni, albo co gorsza gdy ty uderzysz kogoś za mocno w głowę .

"...że twój przeciwnik ma nóż w kieszeni, albo co gorsza gdy ty uderzysz kogoś za mocno w głowę." - co gorsza?? Ja tam bym wolał kogoś za mocno w głowę uderzyć niźli sparować z nożownikiem na ulicy... :)

A tak poważnie Dean to ja ćwiczyłem TKD i zbyt utylitarne to ono nie jest. Miałem szczęście że mój trener był byłym kickboxerem, więc jeszcze nie było tak źle. Koledzy dobrze ci radzą - zapisz się na judo lub zapasy (lepiej zapasy).

Olek, [email protected]

rozsądny człowiek nie bije za frajer a bijąc się na ulicy trzeba być przewidującym dalszych konsekwencji i nie liczyć na farta tylko na własne możliwości

b.

Źle mnie Olek zrozumiałeś.Jeżeli już dojdzie do walki na ulicy zawsze zakładam taką ewentualność że kogoś trafię na tyle skutecznie że :
1)Pójdę siedzieć do więzienia (co by mi przekreśliło życie ,bo kończę za rok Polibudę i mam zamiar się ustatkować)
2)Jego kumple zechcą wziąć odwet
Dodam że mieszkam na Pradze Pd. (i na dodatek podobno w najbardziej złodziejskiej okolicy w całej Polsce)i przywykłem ,że co jakiś czas zdarzają mi się nieprzyjemne historie.Uważam że do czasu gdy nie mam pewności że nic innego nie wykombinuję bądź nie dochodzi do przepychanki to
nie będę się bił.Dla mnie najważniejsza jest czysta walka sportowa ,zgodnie z regółami ,w ochraniaczach i co najważniejsze między dwojgiem ludzi reprezentującymi podobne wyszkolenie .

Wielkie Dzięki Panowie - Jesteście SSSSSSSSSUUUUUUUPPPPPPPEEEEERRRRRRRRRR !!!!!!!!!!

Dean

Karolski ja mieszkam na Przyczólku Grochowskim.
Pozdrawiam

Kask!

Kolego zakup sobie worek (taki do nap*****lania oczywiście, a nie na kartofle i zapisz się zapasy lub judo. Trochę ciężkiej pracy i coś z Ciebie będzie :-], tylko nie myśl że po roku zostaniesz super fighterem z serii 'bez kija nie podchodz'

Czesc ja tez jestem z gorzowa i nie wiem czemu mówisz zd tu nic nie ma przeciez jest tego pełno1! elektryk capoeira, awf lipna krav maga, na piaskach w społecznym krav maga podobno zaje...a moi kolesie chodza, na awfie masz jeszcze judo , w szkole na rondzie kickboxing , judo i karate u Roja hymm.. mysle ze masz w czym wybieracD::D

Oleńka popatrz na datę