Szacuny
122
Napisanych postów
11601
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
70678
daj spokoj, nie cwicz dwa razy dziennie. Miesnie wymagaja regeneracji, moze ewentualnie rano np cwiczyc stabilizacje na nierownym podlozu czy jakies bieganie a wieczorem sila czyli przysiady + wykroki. Innego dnia prostowanie i zginanie.
braiquin to moze tak, ja bym nie traktowal tego cwiczenia jako cwiczenie na czworoglowy mimo ze pracuje, bardziej ciekawa jest praca w tym cwiczeniu przywodzicieli i miesni posladkowych np Jest to np podstawowe cwiczenie przy kontuzji "kolano skoczka" wiec jak ktos mial przeszczep pobierany z tej okolicy (wiezadlo rzepki) dodatkowo powinien sie zainteresowac.
Szacuny
5
Napisanych postów
298
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4647
no z bieganiem to ciezko naraze. A moze być tak ze jedne dzien siła (przysiady+wykroki) a w drugim w sumie tez siła tyle ze te dwa pozostałe ćwiczenia? ;)
"nie liczy się ile masz w łapie, liczy się to ze jesteś wariatem"
Szacuny
6
Napisanych postów
454
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1365
Przywodziciele mozna cwiczyc przy zwyklej tasmie lateksowej :P I nie obciazasz tym stawu kolanowego..
Bardzo wazne sa cwiczenia izolowane gdzie eliminuje sie niepotrzebny ruch. Lepiej zrobic wiec cwiczen, ktore sa wycelowane w dany miesien niz jedno na wszystkie ;) Takie moje zdanie.
Szacuny
122
Napisanych postów
11601
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
70678
braiquin a przy bieganiu tez sobie ustalisz z ktorego miesnia bedziesz korzystal? albo przy wyskoku? albo przy zmianie kierunku biegu? Przy takiego rodzaju kontuzjach nalezy wlasnie cwiczyc jak najbardziej ogolnie, zeby cialo potrafilo sobie poradzic w kazdej plaszczyznie. Izolowane cwiczenia to moga sobie robic kulturysci przed lusterkiem. Dodatkowo jak wiesz jest cos takiego jak balans miesniowy, robiac izolowane cwiczenia mozna bardzo latwo przegiac w ktoras strone temu proponuje jak najbardziej zlozone cwiczenia. Warto poogladac treningi np futbolistow ktorzy przygotowuja sie do sezonu i sa bardzo narazeni na rozne kontuzji kolan i kostek. Robia wlasnie mase przysiadow i wykrokow - czesto na nierownym podlozu.
Szacuny
6
Napisanych postów
454
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1365
Ale to jest ogolnorozwojowka..
A mi chodzi o poszczegolny miesien..
I nie chodzi mi o biaganie, skakanie czy zmiane kierunku biegu od tego sa inne zajecia.
Stefan Holm ( skoczek w zwyz ) biegal po macie akrobatycznej po rekosntrukcji :) Kazdy znajdzie cos dla siebie. Wiec nie wiem po co sie spierasz ze mna.
Szacuny
122
Napisanych postów
11601
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
70678
braiquin zajecia zajeciami ale podstawe silowa trzeba miec do wszystkiego, samo skakanie nie zapewni odpowiedniej ochrony dla kolana jesli miesnie nie beda odpowiednio silne.
Spieram sie bo przy rekonstrukcji nie ma czegos takiego jak niepotrzebny ruch bo co bedzie jak koles sie poslizgnie na lodzie? Skad wiesz jaki ruch wykona? Moim zdaniem cialo powinno byc przygotowane jak najlepiej przed rozpoczeciem powazniejszej aktywnosci fizycznej. Chyba ze ktos ma zamiar reszte zycia jedynie chodzic na spacery to rzeczywiscie mozna sobie darowac kombinacje.
Szacuny
6
Napisanych postów
174
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
3074
Pisałem parę postów do tyłu. Otóż, byłem u dobrego specjalisty. Po przebadaniu nogi stwierdził że łąkotki są na 90% całe, ACL lekko rozciągnięte i LCL nadciągnięte. Nogi nie mogłem zgiąć do końca bo płyn jeszcze był w kolanie i przy zginaniu bolał mnie strasznie jakby piszczel lub ten mięsień piszczelowy, nie potrafię tego dokładnie określić. Lekarz powiedział, że pewnie nadciągnąłem ten mięsień przy urazie.
Od wizyty mija 2 tygodnie a płynu w sumie ile było tyle jest i nadal przy zginaniu boli mnie ten piszczel, nie wiem czy to jest normalne, może ktoś podpowiedzieć coś? Dodam że na LCL robiłem krioterapię
Szacuny
1
Napisanych postów
17
Wiek
37 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
265
Witam. Jestem 8 miesiąc po rekonstrukcji ACL prawej nogi. Wszystko idzie zgodnie z planem. Natomiast jakiś tydzień temu ćwiczyłem na berecie czucie głębokie zdrowej lewej nogi i coś mi w niej chrupnęło (przy wyprostowanej nodze). Przez sekundę czułem ból, ale niezbyt silny. Zbagatelizowałem sprawę, bo noga ani nie spuchła, ani zakres ruchów się nie zmniejszył, mogę kucać i prostować do końca. Kolano jednak trochę boli. Ciężko zlokalizować ten ból. Mam pytanie, czy jest możliwe np. uszkodzenie łąkotki bądź więzadła podczas utrzymywania równowagi na berecie oraz czy jest możliwe, żeby przy takim uszkodzeniu nie spuchła noga, ani zakres ruchów się nie zmniejszył. Z góry wielkie dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt ;)