głupie pytanie o jabłczan i monohydrant

Panowie mam głupie pytanie bo już kurcze wszystko mi się zaczęło mieszać pod wpływem otoczenia napiszcie czy dobrze myślę jaka jest różnica między mono a jabłczanem

mono:
-większa retencja wody niż przy jabłczanie
-gorzej przyswajalna niż jabłczan
lepiej pójdzie masa ,siła ok

jabłczan:
-mniejsza retencja wody niż przy jabłczanie
-lepiej się przyswaja niż mono
masa bardziej czysta, siła ok produkt lepszy do sportów wytrzymałościowych niż mono

chodzi mi o to tylko czy dobrze rozumiem różnice między tymi dwoma formami, z góry dzięki za odpowiedź

roznica miedzy mono a jablczanem jest dla niektorych w ogole nie odczuwalna. bo u jednych jablko nie powoduje retencji a u innych powoduje wiec to nie ma znaczenia.

zalezne to jest glownie od organizmu poddawanemu suplementacji

przypuszczam ze na Twoim poziomie wytrenowania i stazu nie zauwazysz roznicy

ale mi chodzi tylko o teoretyczną różnice (książkową) czy dobrze myślę czy takie jest założenie , że takie różnice mogą być

Rentencja wody ,zgadzam się przy jabłku mniejsza

z retencją się to prawda, ale czy różnica rozpuszczalności?

PS. to jest monohydrat, a nie hydrant

Zmieniony przez - Siwy_OKS w dniu 2010-12-13 20:18:58

ja zgadzam sie jedynie co do tej retencji, jak ktos jest podatny, to moze wystapic, reszta bez roznicy.

Zapatrując się na to, co pisze na tych kolorowych pudełkach, to i tak by to wyglądało.

W praktyce nie do końca.

Osobiście należę do odłamu zwolenników jabłczanu, różnica pomiędzy jabłczanem a monohydratem jest subiektywna, ale diabeł tkwi w szczegółach.

U mnie po mono jest znaczna retencja wody(choć też zauważyłem, że nie każde mono mnie tak samo zalewa) natomiast po jabłku znikoma. Jednak lepiej wspominam mono

ja po jablczanie i mono mam taka sama duza retencje

wiec to co pisza na opakowaniach nie zawsze sie sprawdza