Płeć : mężczyzna
Wiek : 22
Waga : 101kg - 90kg (-11kg)
Wzrost : 185 (mierzone 2 lata temu przez lekarza w wojsku) teraz przy „ścianie w mieszkaniu" 183, co jest nie tak kurczę się
Obwód pasa : 96cm - 91cm (-5cm)
Obwód brzucha (na wysokości pępka) : 108cm - 97cm (-11cm)
Obwód bioder : 106cm - 99cm (-7cm)
Obwód uda : 62cm - 58cm (-4cm)
Obwód łydki : 42cm - 40cm (-2cm)
Obwód klatki : 121cm - 112cm (-9cm)
Obwód ramienia : 39cm - 37,5cm (-1,5cm)
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : duuuużyyy
Aktywność w ciągu dnia : oprócz treningów, to tryb „siedzący" w 90%
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia, 3x w tygodniu karate kyokushin
Odżywianie : od września dieta, wcześniej co popadło
Cel : redukcja rozłożona w czasie rozpoczęta w 1.09.2010r. do 1.03.2011r. (wyjeżdżam za granicę)
Ograniczenia żywieniowe : raczej brak, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo
Stan zdrowia : ogólnie dobry a nic nie narzekam
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, SW, tabta?
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : chyba z 3 lata temu TSE- ale to była głupota bez przygotowania(1opakowanie), teraz: BCAA, Ostrowia WPC 80 , Gold Omega-3, Olimp Labs Vita-min multiple Sport
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : oprócz tego co mam, raczej żadnych spalaczy nie chce
Stosowane wcześniej diety : wcześniej nie, teraz tak
I tak od 1 września odłożyłem wszystko co słodkie, alkohol i inne niezdrowe rzeczy. Ułożyłem dietę, plan treningowy na siłownie (domową, więcej info później) i zapisałem się po raz kolejny na karate kyokushin (wcześniej trenowałem w 2006 ale przerwałem ze względu na naukę, a później tak jakoś się odkładało to w czasie…).
W ankiecie są pomiary z 01.09.2010r. i ponowne mierzenie po 3 miesiącach 01.12.2010r.Jak widać coś tam zleciało, od połowy października dołożyłem witaminy z Olimpu, oraz Omega-3, a tak to miałem WPC Ostrowie (pierwsze 1,5 miesiąca były kruche z kasą więc zażywałem ok 50g w dni gdzie miałem treningi siłowe), teraz mam tak jak w diecie podane.
Mój dzień wygląda mniej więcej tak: wstaję…nic nie robię…może filmik jakiś obejrzę…po plątam się po mieszkaniu wyjdę gdzieś na miasto( czyli tryb siedzący na 85-90%)... później ok 18.30 trening karate(pon,śr,piąt), albo siłownia (wt,czw,sob) wracam z treningu ogarnę się i idę spać. Więc jak widać ruchu zażywam głównie po 18. Aeroby jako biegi odpadają pogoda do niczego, co myślicie o tabacie tak z 2-3 razy w tygodniu? Ćwiczenie jako zwykłe przysiady ew. z sztangielkami? No i treningi karate tam dają w kość człowiek się wybiega, po wymac***e kończynami, i ew. walki kumite, więc takie mocne 1,5h aeroby można by powiedzieć.
Moja obecna dieta przykładowy jeden dzień (białko/tłuszcz/węglowodany:kalorie)
1. ok. 8.00 (29/3/9:184kcal)
WPC Ostrowia -30g
Mleko 0,5% - 150ml
2. ok. 9.00 (18/45/60:699kcal)
Płatki owsiane- 70g
Mleko 0,5% - 200ml
Oliwa z Oliwek - 30g
Orzechy laskowe - ok 10g
Migdały - ok 10g
3. ok 12.00 (25/49/5:562kcal)
Serek Wiejski - 200g
Oliwa z Oliwek - 30g
Orzechy laskowe - ok 10g
Migdały - ok 10g
4. ok. 15.00 (41/5/47:404kcal)
Pierś z kurczaka - ok. 155g
Ryż biały - 60g
Jajo kurze - 1szt.
+ Omega, Witaminy po głównym posiłku
5. Jak idę na karate (na siłownie bez BCAA) to:
BCAA - 5g
Po powrocie
BCAA - 5g
WPC Ostrowia -30g
Mleko 0,5% - 150ml
6. Przed snem (tak z 30min) (29/3/9:184kcal)
WPC Ostrowia -30g
Mleko 0,5% - 150ml
W sumie przyjęte jest
białko: 2.0g
tłuszcze: 1.3g
węglowodany: 1.6g
ok. 2400kcal - 200kcal=2200kcal
(wyliczenia są z dziennika posiłków Vitalmax 4.40)
W diecie nie podałem owoców ani warzyw które staram się dodawać gdzie tylko mogę do jedzenia jeśli je akurat mam.
Trening siłowy przeprowadzam w pokoju, mam do dyspozycji: ławkę(prosta/skośna, regulacja) hantle 2x10kg(zmienny ciężar), 2x5kg(stały ciężar), sztanga+30kG czyli ok 40kg.
A trening wygląda tak (od 1 września do połowy października był FBW, a teraz od połowy października jest ten):
klata, plecy (Wtorek)
1. Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej: [4s - 15p]
2. Przenoszenie sztangi w leżeniu na ławce poziomej: [3s - 10p]
3. Wyciskanie [młotkowe] hantli głową w górę na ławce skośnej: [4s - 15p]
4. Wiosłowanie sztangą nachwytem: [4s - 10p]
5. Rozpiętki z hantlami leżąc płasko: [3s - 12p]
6. Wznosy barków "sztrugsy" stojąc: [3s - 15p]
7. Uginanie nadgarstków podchwytem [przedramiona]: [4s - 15p]
8. Uginanie nadgarstków nachwytem [przedramiona]: [4s - 15p]
uda, łydki, brzuch (Czwartek)
1. Przysiady ze sztangą trzymaną z przodu: [3s - 15p]
2. Przysiady wykroczne: [3s - 12p]
3. Odwrotne wspięcia na palce w staniu: [3s - 15p]
4. Wspięcia na palce stojąc: [3s - 15p]
5. Wspięcia na palce siedząc [3s - 15p]
6. Skłony w leżeniu płasko: [3s - 25p]
7. "spinanie"/unoszenie kolan w leżeniu płasko: [3s - 20p]
barki, łapy (Sobota)
1. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia: [4s - 10p]
2. Unoszenie ramion w przód ze sztangielkami: [4s - 10p]
3. Wznos boczny stojąc: [3s - 12p]
4. Wznos boczny w opadzie: [3s - 10p]
5. Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem: [3s - 12p]
6. Prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie tułowia: [3s - 15p]
7. Uginanie ramion ze sztangielkami na ławce skośnej(z supinacją): [3s - 10p]
8. Francuz sztangą leżąc: [3s - 10p]
9. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (uchwyt „młotkowy"): [3s - 15p]
10. Wyciskanie “francuskie" jednorącz sztangielki w siadzie: [3s - 15p]
Moim celem jest zejście do ok 78-80kg i czas powiedzmy do 1-szego marca, 5-tego wyjeżdżam z kraju aż do lipca. Według mnie nie jestem na złej drodze, od września do grudnia zleciało 11kg, więc do marca powinienem dać rade.
Pytanie do znawców w temacie, co byście jeszcze zmienili w diecie, planie treningowym (dołożyć, odjąć itp.), czy pozostawić tak jak jest [skoro działa], myślę że w granicach 3-4kg na miesiąc to nie jest źle, wiem że niektórzy na spalaczach zejdą nawet do 8kg na miesiąc, ale nie chce ich stosować, uważam że nie są one na tym etapie potrzebne bo bf dalej duże jest. Przez te 3 miesiące siła mi nie spadła (według mnie).
Wcześniej nie pytałem o żadne rady, poprawki itp. W sprawie diety/treningu, a jako że 3 miesiące minęły pomyślałem a co mi tam i zapytam czy jest dobrze/źle.
Mam nadzieje że dotrwaliście do końca bo trochę tego się napisało
Pozdrawiam ;)