UFC 123: Rampage vs Machida - wyniki i dyskusja po gali.

Walka wieczoru:
Quinton “Rampage" Jackson pok. Lyoto Machida’e przez niejednogłośną decyzję (28-29; 29-28; 29-28) AUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!! AU AU!!! AUUUUUU!

Główna karta:
B.J. Penn pok. Matta Hughesa przez KO (prawy sierpowy) - rd 1 (0:21)
Maiquel Falcao pok. Geralda Harrisa przez jednogłośną decyzję (29-27; 29-28; 29-28)
Phil Davis pok. Tima Boetscha przez poddanie (kimura)- rd 2 (2:53)
George Sotiropoulos pok. Joe Lauzona przez poddanie (kimura) - rd 2 (2:43)


Walki w Spike TV
Brian Foster pok. Matta Browna przez poddanie (gilotyna) - rd 2 (2:11)
Mark Munoz pok. Aarona Simpsona przez jednogłośną decyzję (29-28; 29-28; 29-28)


Pozostałe walki:
Dennis Hallman pok. Karo Parisyana przez TKO (ciosy) - rd 1 (1:47)
Edson Barboza pok. Mike’a Lullo przez TKO (kopnięcia na nogi) - rd 3 (0:26)
Paul Kelly pok. T.J.’a O’Briena przez TKO (łokcie) - rd 2 (3:16)
Nik Lentz pok. Tysona Griffina przez niejednogłośną decyzję (29-28; 27-30; 29-28)

Gala dobra. No nawet bardzo dobra. W porównaniu do UFC 122 to kosmos, a ogólnie to warta oglądnięcia.

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-11-21 06:41:39

Danuta mocno pracuje nad poprawą widowiska. Wywalili z UFC Geralda Harrisa po jego porażce na tej gali. Co ciekawe on ma rekord w UFC 3-1 w tym 2 KO wieczoru, ale poleciał za to, że dał nudną walkę (a właściwie za 3cią rundę). Mało tego Danutka mocno zrugał jego przeciwnika i nie wywalił go tylko dlatego, że to był jego debiut . No cóż imo słuszne podejście, bo tą 3cią rundę ich walki przewijałem sobie tak o 5 sekund do przodu co chwilę i tam w ogóle nic się nie działo, nic. Będzie dobry przykład dla całej reszty, szczególnie tych bez "nazwiska". Albo coś robisz albo won.

Troche machide wydymali moim zdaniem a lipa bo przez to w typerze straciłem 10 pkt jak większość zresztą

Rampage i Penn trafieni u buka ale poziom walki wieczoru pozostawia wiele do zyczenia.Myśle jednak ,że werdykt jest sprawiedliwy(split decision) ze względu na dominacje Jacksona.Podobna walka była na UFC 122 z tym ,że tam Okami wygrał jednogłośną decyzją.

Walka wieczoru dobra, szczególnie trzecia runda, ale werdykt lewy. W najlepszym przypadku dla Rampage miał dwie pierwsze rundy na remis, ale 3 runda przegrał i to znacznie. Najlepsze jak ogłosili wynik to Rampage z Machidą wytrzeszczyli oczy z niedowierzania. No ale nic, to do sędziów należy ostatnie słowo, może ten werdykt wpłynie jakoś na Machide, aby był bardziej agresywny w walce.

Hughes zamiast klinczować i szukać obaleń, aby zmęczyć Penna wolał przyjąć taktykę stać z odsłoniętą szczęką i dawać się po niej tłuc.

Harris dał się sprać, raczej spodziewałem się że zdominuje całą walkę, a wyszło na odwrót i tak dobrze, że nie odpadł po duszeniu w pierwszej rundzie.

Reszta jeszcze do obejrzenia.


Zmieniony przez - vcamaro w dniu 2010-11-21 10:07:54

jackson- machida: wynik sprawiedliwy, Machida sam na to zasłużył przez 80% walki się cofając, a kilka ładnych w papę zebrał

hughes - penn: szybki orent herba Deana uratował hughesa przed szpitalem

No i co z tego, że się cofał czy to przeszkadzało mu kontrować Rampage? To co jak ktoś idzie do przodu i uderza to dobrze, a jak się cofa i uderza to źle? Bez przesady. I Rampage też „kilka ładnych w papę zebrał”, a nawet takich ładnych po których zachwiał się na nogach.

Imo werdykt w walce wieczoru dobry bo Rampage dominowal. Moim zdaniem 2 pierwsze rundy byly na korzysc Rampage a nie remis. Balem sie ze dadza zwyciestwo Machidzie, bo jednak w 3 rundzie ladnie sie zaprezentowal.

Co do Hughes vs Penn to smiac mi sie zachcialo. Zamiast obalac to dal sie tluc po odslonietej szczece heh.

Phil Dawis mocny, dobrze kontrolował swojego przeciwnika. Miał nie pewną chwilę gdy wpadł w gilotynę, ale szybko z niej wyszedł i odpowiedział udanym poddaniem. Jeszcze trochę i będzie walczył o pas z Jonem Jonesem.

Chyba pierwsza runda na remis, druga Rampage a trzecia dla Machidy. Może faktycznie split dla Rampa

bez przesady, przewaga Machidy w trzeciej rundzie była o wiele większa niż Rampage'a w drugiej. Z dupy decyzja i tyle, ale nie tak dawno Machida wygrał z Shogunem przez gównianą decyzję, więc teraz się karta odwróciła...

Z tego co widziałem to raczej Jackson walczył mało agresywnie... W pierwszej rundzie nie zrobił praktycznie nic, pierwszy raz spróbował uderzyć chyba po 2,5 min walki... W drugiej rundzie się obudził, ale w 3 dostał, wg mnie powinna być decyzja dla Machidy.