postaram sie tak jak piszesz, ale na pewno zacznę od mniejszego ciężaru niz ostatnio, bo do tej pory ledwo ręcę podnoszę:/// muszę się stopniowo przyzwyczaić i będzie looz:)
a że piłkę już mam /żeby tylko Kocica się nie ucieszyła na jej widok/ to już będzie to wyglądać tak jak ma wyglądać:)
z jedzenia było:
- 4 krążki chleba chrupkiego, dwa plasterki wędliny, plasterek sera, łyżeczka masła orzechowego, trochę otąb, sałata, pieprz, sól, pomidor;
- kasza (1/3 paczki) z piersią kurczama (1/3) i warzywami, kurkuma;
- kawałek kabanosa, 5 daktyli, dwie marchewki
a przede mną
- pierś z indyka, pół jabłka, marchew;
- gotowana fasola, siemie lniane, zierna słonecnzika, brokuł
oraz zielona, czerwona herbata, 3 x tran, sok z cytryny
http://www.sfd.pl/stworeczek_/_po_wielu_zawirowaniach..._czyli_półtora__m_ca_później-t666862.html
fotki: str 1, 28
czyli stworeczkowa transformacja