Markos gratuluję zwycięstwa :)

Z tego co wiem ***** był jednym z założycieli (albo pierwszych członków; nie jestem pewien) Związku Karate. A swoją drogą na prawdę porażające jest, jak dużo informacji zamieszczanych na ten temat na SFD mija się z prawdą. Na przykład często pojawia się na forum stwierdzenie, że Ryszard ***** sam stworzył system Tsunami podczas, gdy na stronie http://shodan.pl/historia_karate_do_tsunami/strona/ znaleźć można zupełnie inne informacje tj. że stał się główną postacią sceny KT ale przy tworzeniu wspierany był przez innych instruktorów Karate.

a gdy poszło nie po myśli, założył obecną federację, starając się zdyskredytować, ośmieszyć i głosić plotki na temat ludzi stojących w opozycji do niego...dziś o tym juz zapomniano, echa gdzieś tam jeszcze chodzą, różne plotki można jeszcze usłyszeć... tak samo dziś i na mój temat wśród członków jego federacji za pośrednictwem maili, rozmów prywatnych ropowszechniane są brednie na mój temat..ale nie warto się tym przejmować, nie jest zbyt wielu, którzy w to wierzą.., choć może się komus wydawac inaczej :) gdy zadałem pytanie kilku moim dawnym kolegom, czemu, widząc takie a nie inne zachowania lidera nie są w tych pozostałych odłamach....nie umieli jasno odpowiedzieć ani też poddać jasnej ocenie liderów tamtych pozostałych dwóch organizacji ..

Natomiast, tak - wystrczy ignorować , :) inaczej nakręca się to i daję się materiał do działania i manipulacji przez wiadomą osobę...inna rzecz, że na pewno w tym momencie powstaje materiał dowodowy przeciw manipulującemu :)

Nie mam czasu teraz zbytnio pisać, ale w moim przekonaniu obaj z Bullem mamy rację..:)

(Miało być w poprzednim poście ale nie zdążyłem edytować)

PS. Swoją drogą myślę, że mam inny pogląd na całą sprawę, gdyż nie kieruję się w przeciwieństwie do części osób personalnymi animozjami wynikającymi np. z rozpadu współpracy z w/w osobą (np. Tsailifo czy J.Kesler) chociaż rozumiem po części ich sytuację bo sam miałem okazję z powodu pewnych niedomówień zrezygnować z treningów czy tez występów pod barwami pewnego klubu na rzecz konkurencyjnego i wiem, że często w takich wypadkach inaczej postrzega się osoby, z którymi X czasu się współdziałało. Jak już pisałem kiedyś uważam, że Ryszard ***** i tak osiągnął spory sukces biorąc pod uwagę rozrost jego systemu przy wielu krytycznych opiniach. Mam na myśli powstanie do chwili obecnej aż trzech federacji zajmujących się KT (Źródło: https://www.sfd.pl/Karate_Tsunami-t605673.html) a także przedstawicieli zagranicznych np. Tsunami Club Canada*. Moim zdaniem nawet krytykując pewne rzeczy trzeba mieć wzgląd na takie fakty tym bardziej biorąc pod uwagę porównanie do rozwoju innych polskich stylów takich, jak C56, Koluchstyl czy SCF. A poza tym nie wszyscy dostają prawie milion z budżetu rocznie na Związek .

*




Zmieniony przez - d0l4r99 w dniu 2010-11-03 17:54:41

d0l4r99 - Ktoś już pisał na SFD o tym, kto tak naprawdę wymyślił tsunami i bez dwu zdań była to teza, że stwórcą tsunami nie jest Rysiek Mórat!

Przypomniał mi się pewien dowcip: Jasio do kolegi - jesteś idiotą! Pani na to: Jasiu, to nieładnie! Przeproś kolegę! Jasio: Przepraszam... za to, że uważam Cie za idiotę...

Ja też przepraszam Ryśka Mórata, za to że nie uważam go za normalnego człowiek, którego należy ignorować ze względu na jego stan psychiczny i emocjonalny, nie wiem jak to nazwać. Współczuję jemu i jego rodzinie, bo to nie jest jego wina. Nie ma sensu z nim o nim pisać, plujesz mu w twarz a on, że deszcz pada - szkoda naszych emocji. Wydawało mi się, to Rysio jest takim samym człowiekiem jak większość ludzi, że można coś zmienić w jego zachowaniu, ironią, krytyką, ale to działa na normalnych ludzi, tu to nic nie da. Poważnie zastanawiałem się na wytoczeniem procesu Ryśkowi, ale zdałem sobie sprawę, że chyba żaden Sąd go nie skaże, bo to nie jego wina ... Wiele wybacza się takim ludziom...

Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2010-11-03 19:04:30

Hehe tylko najlepsze jest to, że skoro nie założył w pojedynkę stylu to argumenty osób twierdzących, że miał za małe kwalifikacje na założenie własnej szkoły są z nie powiem skąd wzięte. Jakby co to przykład takich twierdzeń był w tym temacie -> https://www.sfd.pl/Karate_Tsunami-t456182-s63.html

Zresztą nie ma to znaczenia. Ja mam swoje zdanie Ty masz swoje i nie mam zamiaru się kłócić bo jestem tylko obserwatorem, który chciał zwrócić uwagę na panująca tu hipokryzję.

Szkoda tylko, że w swojej złości zapomniałeś tym, że piszesz na forum publicznym a porównując Twoje wypowiedzi sprzed jakiegoś czasu do obecnych na prawdę są one teraz poniżej krytyki.

d0l4r99: Szkoda tylko, że w swojej złości zapomniałeś tym, że piszesz na forum publicznym a porównując Twoje wypowiedzi sprzed jakiegoś czasu do obecnych na prawdę są one teraz poniżej krytyki. - możesz rozwinąć?

Przeglądałem Twoje wypowiedzi. Do niedawna często był dość sensowne i nawet jak coś krytykowałeś to w miarę kulturalnie oraz obiektywnie a obecnie Twoje wypowiedzi ograniczają się do obraźliwych wypowiedzi pod kątem Ryszarda *****a, które ani nie są śmieszne ani interesujące a w dodatku podpadają pod regulamin forum. Personalne animozje powinieneś załatwiać ze środowiskiem KT prywatnie, skoro prywatnie coś do nich masz. Poza tym jestem przekonany, że jest więcej osób na forum, którym przenoszenie prywatnych konfliktów i zaspamowywanie tym działów się nie podoba ale nie chcą ryzykować bana od moderatora, którzy nie lubią ludzi myślących inaczej niż grupa "zniesławiaczy" czy jak tam się zwiecie.

d0l4r99, widzisz tu hipokryzje,a nie widzisz na stronie KT? To jaki z Ciebie obserwator? Nie mowie,ze tu wszystko jest idealne,ale manipulacje ktore rzucaja sie w oczy na wiadomej stronie przebijaja doslownie wszystko,wiec dziwie sie ze tego nie widzisz.'Wgryzajac sie w temat glebiej zauwazysz,ze temat glownie dotyczy osoby *****a i tego,co soba reprezentuje. Faktem jest natomiast,ze byly tez dyskusje o samym stylu. Osobiscie sie tu w temacie nie bede wypowiadac (bo i po co),ale powiedz mi jedno- zakladajac,ze ***** wraz z kilkoma innymi osobami zalozyl KT i pozniej sie rozlaczyl, to nie uwazasz ze te kilka miesiecy/lat wspolnych dzialan ma sie nijak do prowadzenia samemu pozniej "szkoly karate" przez nastepne klkadziesiat? lat?
Co do samego tematu- to co jest teraz robione (czyli pisanie i nic nie robienie) jest najgorsza rzecza jaka mozecie robic. Albo temat olac calkowicie,albo Ci ktorzy sie czuja najbardziej obsmarowani niech zbieraja dowody i szukaja sprawiedliwosci razem w sadzie. Na sportowe rozliczenie bym nie liczyl, bo wiadomo ze nic z tego nie bedzie- albo "zaprosi" Was na wlasne zawody w KT i z innych styli pozbiera gosci ktorzy firmowani jako zawodnicy z KT beda z Wami walczyc,albo w ogole sie nie odbedzie,bo zaden z wielkich w KT nie wstawi sie i to w dodatku na neutralnym gruncie. W sumie gbyby tak bylo,to juz nie jedna gala MMA o rankingu ogolnopolskim wrzucila by do profesjonalnej rozpiski dwie przedwalki tego typu,bo wiadomo ze by sie sprzedalo to,a na pewno nie zaszkodzilo. Niestety tak jak pisze- nie wstawi sie tam nikt kto trenuje tylko i wylacznie KT.
Reasumujac, lepiej zrobic tak jak zrobilo to juz dawno Budo i inne powazne fora i nie zapelniac serwera tematami,bo po prostu nie warto.

Które konkretnie są niezgodne z regulaminem?

Oraz Dolar, tu nie chodzi o lubienie się bądź nielubienie. Tu chodzi o to, że ktoś wchodzi w moje życie z buciorami, grozi, straszy, umieszcza moje prywatne dane i oczernia na swojej stronie.
To np ja, bo osobiście nic do gościa nie miałem, póki się do mnie nie przyczepił szukając jakiejś ofiary.

Podobnie z tego co kojarzę Markos miał, który omijał ten temat póki sam nie został przez M. sprowokowany.

Dolar, niektórzy na tym forum nie są anonimowi i mają w życiu jakieś tam konkretne funkcje. Ktoś, kto z buciorami (ubabranymi w oborniku) wchodzi w ich życie musi się iczyć z taką a nie inną reakcją.

Bo co dorosły, poważny szef wielkiej organizacji (M.) chciałby od 22latka, który nie pisał o nim po tym jak skończył lat 17 (ja) jak nie straszenie, karanie dla przykładu?


Sam bym temat olał, ale okazuje się, że człowiek ten ciągle pisze o mnie na swojej stronie i uprzykrza życie moim kolegom...

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2010-11-03 20:09:52

d0l4r99 - rozumiem Twoje znudzenie tematem, może nawet zniesmaczenie. Ale znajdź choć jedną moją negatywną wypowiedź pod adresem Ryśka Mórata 1 listopada 2009, czyli przed tym jak Rysio napisał sławetną "kłamliwą" i szykanującą wielu osób z SFD w tym mnie relację ze zlotu. W podobnej sytuacji jest wuxia. Rysiek miał zarzewie konfliktu z innymi przed zlotem, ja - na prośbę Jacka Keslera - nawet nie pisałem o nim - ani dobrze, ani źle. Powiem więcej, zapraszałem tsunamistów na zawody do siebie i wysłałem mojego zawodnika do nich - do tej pory na mojej stronie jest relacja z zawodów w Radzionkowie (z 2008 r.) - bezstronna, może nawet z lekką nutką życzliwości. Mórat nie miał powodów, by odgrywać się na mnie i mnie wyśmiewać - zareagowałem stanowczo, bo to nie było fair. Od tego czasu jestem przeciwnikiem Ryszarda Mórata i jego sposobu działania i traktowania ludzi - (nigdy nie byłem wrogiem Karate Tsunami - z wieloma mam kontakt do tej pory. Owszem na SFD w ciągu ostatniego roku pisałem dużo na jego temat - a to dlatego, że on siedzi cały czas i czyta to, to był sposób na pokazanie mu dezaprobaty na jego działania. Często były to posty ironiczne, często z domieszką sarkazmu i satyry - ot taki sposób na walkę z kreowanym przez Ryśka mitem oświeconego mistrza. Piszesz, że to co piszę podpada pod regulamin - a wczytaj się dokładnie w to co napisałem, bardzo dokładnie przeczytaj i przeanalizuj. Daleki jestem od inwektyw i wulgaryzmów, akurat na tyle umiem operować językiem, że potrafię napisać zamiast - "*******isz głupoty", np. tak: "twoje wnioski nie są do końca przekonywujące i zgoła niesprawiedliwe, więc nie mogę przyjąć Twoich racji" -

d0l4r99 - nie mogę zgodzić się z Twoim osądem i uważam go za niesprawiedliwy i powierzchowny, proszę Cię o dokładniejsze przeanalizowanie tematu.

p.s. zapewne poruszyło Cię to, że nie uważam Ryśka M. z człowieka zdrowego, sądzę tak po tym jak zachowuje się R. i - uwierz mi - wcale nie piszę to po, by go obrażać, raczej po to by go zrozumieć. I dopiero teraz go rozumiem, wszystko stało się jasne, bo żadne racjonalne i logiczne wyjaśnienie nie przychodzi mi do głowy. Podkreślam, nie piszę tego po to, by mu go ośmieszać itp. tylko dlatego, że należy mu współczuć. Faktycznie nie powinniśmy o nim pisać, bo to tylko drażni jego zdrowie. Ja powoli wycofuję się z pisania o nim.



Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2010-11-03 21:30:44