Szacuny
6
Napisanych postów
454
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
4925
Ech, znudziło mi się. Po prostu należy zadać sobie pytanie czy można uprawiać kulturystykę i być wegetarianinem? Uważam,że nie. Chciałem być wegetarianinem bo żal my było zwierzątek. Tylko czy moja postawa ukróci ich cierpienie? Jak ja nie zjem kurczaka albo polędwicy to zje to ktoś inny. A teraz fakty: po "przejściu" na wegeterianizm siła prawie, że natychmiast spadła mi z 100 kg razy 8 powtórzeń do 85 razy 10 powtórzeń. Ponadto wegetariańskie żarcie było zbyt monotonne. Żeby odwrócić ten stan rzeczy trzeba by było godzinami siedzieć w kuchni a ja nie mam na to czasu. Pracuję, uczę się i ćwiczę. Właściwie na nic innego nie starcza mi czasu. Właściwie to wydaje mi się, że każdy wegeterianin uprawiający jakikolwiek sport staje przed tym dylematem: sport czy wegeterianizm? Bo na pewno nie osiągnie się dużych postępów w sporcie "wcinając" tylko produkty roślinne. Ja już dokonałem wyboru. Ja z tego rezygnuję. Przeważyła miłość do kulturystyki. Nie ma to jak mięsko!!! Tak, przyznaję się. Może i byłem zaślepiony i naiwny, że moja postawa ukróci cierpienie zwierząt. Więc mówię ludziom stojącym przed podobnym dylematem: nie nie ukróci!!! Trochę już "siedzę" w problematyce ekologii i mam w tym pewną orientację. Nagorsze jest po prostu bezmyślne okrucieństwo a nie fakt, że ileś tam ludzi je to czy tamto. Po prostu jedząc zwierzęta należy równocześnie walczyć z zezwierzęceniem niektórych ludzi,których jest mnóstwo.
Szacuny
143
Napisanych postów
4627
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30336
Ja jestem wegetarianinem już 15 lat (czyli od czwartego roku życia)
Pozdrawiam
Człowiek po to ma wolną wolę, by dokonywać samodzielnych wyborów i nikt nie powinien wpływać na jego decyzje póki nie szkodzi innym. Oznacza to także branie odpowiedzialności za własne czyny
Son Gochan Moderator działów doping i sztuki walki.
"Czyń Swoją Wolę niech będzie całym prawem"
Aleister Crowley
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
POpieram Cie, ze powinno sie walczyc przede wszystkim z cierpieniem tych zwierzat. Ja nie jem miesa, bo zwierzeta sa moimi przyjaciolmi, a ja nie jadam przyjaciol.Ale Twoj wybor....
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ricardo,ja jestem semiwegetarianinem i po zaprzestaniu jedzenia mięsa nie zauważyłem spadków siły.
Monotonna dieta?Widocznie miałeś za mało przepisów.Ja mam od cholery przepisów których przyrządzenie jest bardzo szybkie.
Ale Twój wybór,Twoje zdrowie
Szacuny
43
Napisanych postów
8449
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
48421
no ja bylem dlugo ale przestalem
i na masie ciezko jest robic jedzonko wegetarianskie taka prawda ze na roslinkach ciezko przytyc a i jak sie odzyke kupuje to i dylemat bo to zwierzeca a przeciez ..... ja tam nienarzekam miesko dobre a ostanio moim specialem sa piersi hehe z indyka i kurczaka ma sier rozumiec
jem bo lubie
i to co sie z nimi na farmie robi to straszne ale przeciez niezbawie swiata ....
i prosze niekrzyczcie na mnie wiem o co w tym wszystkim chodzi itp itd pozdrawiam
Szacuny
3
Napisanych postów
595
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
20563
Witam . Mam wrażenie, że poddałeś się jakiemuś artykułowi z gazety . Stary twierdzenie, że wegetarianin nic nie osiągnie to kompletna bzdura . Ja trenuje coś koło 2 lat i naprawdę nie mogę narzekać . Zdobycie masy i siły to nie jest żaden problem na diecie wegetariańskiej . Być może osiągnąłbym jeszcze lepsze wyniki jedząc mięso , ale to co osiągam teraz w zupełności mi wystarcza . Innymi słowy, jeżeli chcesz się jakoś przed Sobą usprawiedliwić brakiem silnej woli to znajdź Sobie inny argument .