Szacuny
0
Napisanych postów
36
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
754
Witam,
szybkie pytanie.
Jak wiadomo nie należy robić biegów interwałowych na czczo bo pali się tkanka mięśniowa. Czy dobrym pomysłem jest pobudka o 4.30 - miseczka płatków owsianych/musli na mleku + kawa, pójście dalej spać i wstanie na biegi o godz. 6.00 ?
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Nie jest to głupi pomysł ale chyba prościejszy i skuteczniejszy będzie np taki:
Wstajesz rano wrzucasz dużą dawkę Bcaa +Glutaminę w sporych stężeniach powiedzmy ok 8-10g Bcaa + 10-15g Glutaminy idziesz biegać wracasz i jesz bardzo konkretnie zbilansowane śniadanie.
Bcaa i Glutamina działają jako antykataboliki nie powodując reakcji związanych z insuliną co pozwoli Ci mocniej "zmusić" tkankę tłuszczową do spalania.
Testowałem ten sposób.
Pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
36
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
754
Dzięki, SOG oczywiście za odpowiedź.
Tylko ja nie posiadam nigdzie tkanki tłuszczowej do zgubienia.
Choć Twój sposób jest prostszy to jednak jest związany z pewnymi kosztami, na pewno go w przyszłości rozważę, może nawet za miesiąc czy dwa, ale aktualnie nie mogę sobie na to niestety pozwolić.
Także mój pomysł jest okay?
Czy jest jakiś inny naturalny lepszy sposób?
Inna pora dnia odpada, im wcześniej tym lepiej (do tej pory biegałem o 5-tej na czczo, ale długodystansowo).
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Prostrzym nieco sposobem byłoby bieganie późnym wieczorem
Wtedy posiłek jadłbyś ok 1h przed biegiem
zostałoby tylko zbilansowanie posiłku po biegu i spisz spokojnie do 7 rano:)
Pozdrawiam
Szacuny
1
Napisanych postów
22
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
51
Podziwiam cię,że jesteś gotowy na takie poświęcenia, naprawdę . Ja nie mogłabym się na to zdobyć. Dla mnie wstanie o godzinie 6 jest jakaś "mission imposible":0 No niby jak trenujesz rano masz potem dłuższy dzień,ale naprawdę trzeba być zdeterminowanym żeby móc wytrzymać taki rygor
Szacuny
0
Napisanych postów
36
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
754
To jest tak, że pracuję również nad silną wolą. Pomoże ona mi zarówno w życiu jak i w ringu, a czy zdeterminowany jestem? Na pewno w jakimś stopniu, ale ambicje są to i motywacja jest ;)
Marcin4_, póki co jednak wstaje 4.20, troszkę płatków owsianych na mleku i o 6 już na stadionie, na szczęście nie jest uciążliwy ten posiłek podczas biegania :) a wieczór jak na początku pisałem odpada