CIOSY KARATE KYOKUSHIN NA TUŁÓW MOŻNA PRZENIEŚĆ NA TWARZ

Jeszcze raz nie skorzystasz z edycji i zbanuję.

Olokk odpowiedz na moje pytanie, jeśli łaska

To było 40 lat temu kiedy nawet Tajowie nie boksowali po europejsku...

to może ja sie wypowiem z włąsnego doświadczenia
łapy w kyokushin są dobre... do walki w knockdown. Różnice między tym jak sie uderze na tłów a na głowe są dosyć duże wiec jak ktoś nie uzupełnia kyokushinu o boks to na głowe będzie uderzał dużo gorzej od przecietnego kickboksera, boksera, tajowca...o obronie głowy już nie wspominając. Jednak wcale nei potrzeba tak dużo pracy żeby to poprawić. Generalnie boks do najtrudniejszych sportów walki nie należy (i w tym tkwi jego piękno) więc wystarczy raz w tygodniu wpleść ćwiczenia na małych tarczach żeby umieć odróżnić uderzenie w coś małego o małej masie od uderzeń w tłów i raz na jakiś czas zrobić sparini bokserskie, chociaż nawet to można zastąpić walką na otwarte dłonie, chodzi tylko o wyrobienie odruchów. Może nie będzie to boks na poziomie takim jaki prezentują bokserzy czy nawet kickbokserzy ale ja po kilku miechach takich treningów sparowałem na boks z kumplem co w UK trenuje MT, powiedzmy że nasz poziom zawodniczy jest podobny, i powiem Wam że nie czułem przy nim żadnych kompleksów w czasie sparingu(dopuki nie wyłapałem KO ale to już inna sprawa ), oczywiście jakbyśmy dodali nogi, łokcie... to by mnie pozamiatał ale to też jest do wytrenowania.

To było 40 lat temu kiedy nawet Tajowie nie boksowali po europejsku...

Ale ja się pytam, czy za dawnych czasów trenujących kjokuszinowców (jak koleś na filmiku z walki) techniki ręczne mieli karateckie, czy bokserskie/jeszcze inne???

A to nie nie... z westernów się uczyli.

Dobre! Szkoda, ze sog nie wchodzi..

No, dobre, dowiedziałem się, czy trenowali po boksersku czy po karatecku

Po chińsku.