DT Vielebnej - Jak redukować to na poważnie.

Witam wszystkich.

Wstyd zaczynać ciągle od początku , a co gorsza szukać usprawiedliwień, niestety miałam dużo rzeczy na głowie - zmieniłam miejsce zamieszkania, praca, wyjazdy, a co za tym idzie nie było treningów. Na szczęście dieta była.

Mam wielkie wyrzuty sumienia. Wieczorem się po mierze... i mam nadzieje że to nie będzie kolejna porażka...

Pozdrawiam...

Monika, fajnie, że wróciłaś
nieczym sie nie martw, teraz powolutku do przodu

jestem i czuwam, pamiętaj

To mnie bardzo mobilizuje że są na tym forum takie osobyjak Ty

Właśnie wstałam dziś pierwszy trening i bieganie - w taką pogodę to chyba w kaloszach ale co tam

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

10.09.2010

Miska:

I.owsianka na wodzie + 2 jajka na twardo + pomidor + orzechy włoskie
II. 2 kromki chleba ciemnego JANOSIK + 2 jajka na twardo + pomidor + ziarna słonecznika + pomarańcza
III.ryż brązowy + pierś z kurczaka + brokuły
IV. Tuńczyk z wody w kawałkach + ryż brązowy
(TRENING)
V.ser biały półtłusty + oliwki + pomidor.

kcal 1605

B:132
W:130
T:60


TRENING:
Drop down 2 minuty max p.
high kness 500
one arm one leg plank 2 min. max
pike side jump 2 min. max
push up 2 min max
reverse crunch 2 min max
side step up 2 min. max

wszystko razy 2.

+ przysiad ze sztangą 5/10/15

To tyle Licho ale nie ma się co załamywać Głowa mnie dziś cały dzień bolała, poza tym ok

Wstyd zaczynać ciągle od początku

E tam, jaki wstyd
Trzymam kciuki!!!

MONIKA! w dni treningowe masz jeść 1800 kcal - i nie ma, że "nie moge, nie jestem głodna, coś tam", kapiszi?

Kapiszi

Jestem po weselu

Mówie wam jaki to ból patrzeć jak wszyscy jedzą a ja popijam sok pomarańczowy


ledwo żyje po tańcach

hej wszystkim teraz jadę do pracy ale jak wrócę dam wypiskę z dnia wczorajszego i dziś.

Czekamy