...
Napisał(a)
Od ponad pół roku ćwiczę regularnie nad drążku rozporowym. Chcę dojść do 50 podciągnięć w jednej serii.Niestety, gdzieś od ok. 2 miesięcy przystopowało mnie na 45 i nie mogę ruszyć dalej.Ma ktoś jakiś pomysł, aby przezwyciężyć ten zastój?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Wiesz co może ci jeszcze pomóc, drążek zamocowany na linach, chodzi o to żeby nie był stabilny, wtedy musisz wykonywac dokładne ruchy żeby go nie rozbujać.
...
Napisał(a)
Jak czujesz że więcej nie możesz zrób jeszcze 5 ;)
Nie znam się na tak ilościowym ćwiczeniu, może spróbuj wzmocnić przedramiona, i wykonywać powtórzenia z nieco większymi odstępami czasu. Tzn, nie znam się ale uważam że mógłbyś spróbować tak 10 powtórzeń przed końcem zwolnić tempo,ale nie powtórzeń, tylko zwiększ przerwy między nimi żeby plecy mogły jakby odpocząć chwilowo. I tak gratuluje ci takiego wyniku i walcz dalej;)
Nie znam się na tak ilościowym ćwiczeniu, może spróbuj wzmocnić przedramiona, i wykonywać powtórzenia z nieco większymi odstępami czasu. Tzn, nie znam się ale uważam że mógłbyś spróbować tak 10 powtórzeń przed końcem zwolnić tempo,ale nie powtórzeń, tylko zwiększ przerwy między nimi żeby plecy mogły jakby odpocząć chwilowo. I tak gratuluje ci takiego wyniku i walcz dalej;)
www.facebook.com/ZaHoryzont <--- Trochę o podróżach.
...
Napisał(a)
Po pierwsze to "mogłabyś"-jestem dziewczyną(nikita)(na początku,bez żadnego treningu podciągałam się w granicach 10-15 razy-myślę,że pomaga stosunkowo niska masa ciała 58kg przy 176cm-a tu sprawę nieco utrudniają dość długie ręce).Rekord próbuję zrobić podchwytem neutralnym,podciągam się wtedy bardziej technicznie, ręce prostuję tak do kąta 120stopni, broda nad drążek, pomagam sobie trochę bujaniem, ale na pewno nie bujam się tak jak niektórzy goście z Youtuba . Siłowo(bez bujania i z wyprostowanych zupełnie rąk podciągam się w granicach 25-30 zarówno podchwytem jak i nachwytem) A wracając do problemu :próbowałam ze zwalnianiem pod koniec,ale wtedy jest jeszcze gorzej bo mi ręce drętwieją w okolicach bicepsów( nie wiem dokładnie jak to określić)i wtedy to już ani tyle się nie podciągnę.Gdy podciągam się w swoim tempie to też mi sztywnieją , ale kilka podciągnięć później.
...
Napisał(a)
dziewczyna podciągająca się 45 razy? mogłabyś wrzucić jakiś filmik,bo w osłupienie wprawiłaś zapewne każdego kto to przeczytał,na czele ze mną.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Z filmikiem w tej chwili będzie problem,bo nie mam go czym nagrać,ale może coś pokombinuje to wtedy wrzucę.Co do tego ,że dziewczyna podciąga się ponad 40 razy. Myślę że od dziecka miałam jakieś tam predyspozycje. Pierwszy raz podciągnęłam się gdzieś w wieku 8-9lat. W wieku 11-12 podciągałam się już ok 8 razy, chociaż nigdy tego specjalnie nie trenowałam-tyle, że lubiłam się wieszać po trzepaku, więc pewnie to mi trochę pomogło.Ale te 10-12 razy to byłam się w stanie zawsze podciągnąć bez żadnego treningu.Tak jak napisałam w poprzednim poście, pomaga mi w tym niska masa ciała (58 kg, 176cm).Jak wrzucę sobie do plecaka 8kg to wtedy podciągam się już tylko ok 15razy .Chce dojść do 50 bo założyłam się o to z moim bratem.
...
Napisał(a)
W chwili obecnej ćwiczę 3 razy w tygodniu. Mój trening wygląda następująco:
1 seria-na maxa (neutralny podchwyt)od 43-45 powtórzeń
2 seria-na maxa(szeroki nachwyt-u mnie to ok 80cm-mam drążek rozporowy,więc ogranicza mnie futryna)25-30 powtórzeń
3 seria ( szeroki nachwyt)ok 25 powtórzeń
4 seria (neutralny nachwyt)ok 25 powtórzeń
5 seria(neutralny podchwyt)ok 25
6 seria (neutralny nachwyt)ok 25
7 seria (neutralny podchwyt) ok 25
Tak jak pisałam wcześniej, podciągam się dynamicznie, nie statycznie. Pomiędzy seriami 1 i 2 robię 3-5 minut odpoczynku. pomiędzy pozostałymi ok. 2 min.Raz w tygodniu na dobicie po właściwym treningu wrzucam do plecaka te moje 8 kg i robię jeszcze 6 serii w różnym uchwycie( od 7-10 powtórzeń w serii).
Do tej pory taki sposób ćwiczenia przynosił jakiś postęp. Tylko gdzieś od lipca- brak progresu i nie wiem co dalej.Np. w zeszłym tygodniu w pn. zrobiłam 46( myślałam,że coś drgnęło), a wczoraj tylko 43, i znowu lipa
1 seria-na maxa (neutralny podchwyt)od 43-45 powtórzeń
2 seria-na maxa(szeroki nachwyt-u mnie to ok 80cm-mam drążek rozporowy,więc ogranicza mnie futryna)25-30 powtórzeń
3 seria ( szeroki nachwyt)ok 25 powtórzeń
4 seria (neutralny nachwyt)ok 25 powtórzeń
5 seria(neutralny podchwyt)ok 25
6 seria (neutralny nachwyt)ok 25
7 seria (neutralny podchwyt) ok 25
Tak jak pisałam wcześniej, podciągam się dynamicznie, nie statycznie. Pomiędzy seriami 1 i 2 robię 3-5 minut odpoczynku. pomiędzy pozostałymi ok. 2 min.Raz w tygodniu na dobicie po właściwym treningu wrzucam do plecaka te moje 8 kg i robię jeszcze 6 serii w różnym uchwycie( od 7-10 powtórzeń w serii).
Do tej pory taki sposób ćwiczenia przynosił jakiś postęp. Tylko gdzieś od lipca- brak progresu i nie wiem co dalej.Np. w zeszłym tygodniu w pn. zrobiłam 46( myślałam,że coś drgnęło), a wczoraj tylko 43, i znowu lipa
...
Napisał(a)
Czyli co? przez tydzień mam się nie zbliżać w ogóle do drążka?Nie wiem W lipcu miałam 1 taki tydzień , po tym tygodniu podciągnęłam się tyle samo co przed tym tygodniem przerwy.Dopiero na kolejnym treningu podskoczyłam o jedno podciągnięcie( z 44 do 45)i od tamtego czasu tak stoję w miejscu, a wczoraj to się nawet cofnęłam.Swoją drogą to być może faktycznie dopadło mnie jakieś przetrenowanie bo wczoraj w ogóle nie chciało mi się ćwiczyć i zrobiłam ten trening tak trochę na przymus.I prawdę mówiąc "tak z przymusu" to jest gdzieś od 2 tygodni, tylko nie wiem czy dopadł mnie jakiś brak motywacji z braku postępów, czy przetrenowanie.
...
Napisał(a)
nikita84 najprawdopodobniej przetrenowanie, 3 razy w tygodniu z taką liczbą powtórzeń-organizm domaga się odpoczynku
...
Napisał(a)
Myślę, że jednak macie rację z tym przetrenowaniem. Zrobię sobie z tydzień odpoczynku i zobaczę co się wtedy stanie.
...
Napisał(a)
Na tym poziomie co jesteś, czas na zmiany w podejściu do treningu, po pierwsze jedna ważna rzecz, maksa osiąga sie raz na jakiś czas a nie na każdym treningu, forma nie jest stała tylko podlega wachaniom, nie podciągniesz wyników ciągle robiąc do wyczerpania, okresy mniejszego wysiłku sa potrzebne, nie mam tu na mysli zupełnej przerwy tylko celowe zmniejszenie obciążenia. Po drugie monotonia bodzców treningowych, organizm pobudzany ciągle w ten sam sposób reaguje coraz słabiej. Ustalaj cykle treningowe, 5-6 tygodniowe, potem zmieniaj trening. Teraz moja rada praktyczna, zrób np tak, przez 3 tygodnie 3x trening z ale taki, wyobraź sobie że ktoś z toba trenuje i robicie tak, ty jedno podciagnięcie, potem odpoczywasz tyle ile czasu by zajeło tej drugiej osobie, potem dwa, odpoczynek 3 odpoczynek 4... i tak aż nie dasz rady, 5 minut przerwy i 5 serii, przez 3 tygodnie, potem 4 tydzień tak samo ale dochodz tylko połowy rezulatów z poprzednich tygodni(to wazne, mimo że byś chciała nie rób wiecej) a potem w 5 tygodniu bij rekordy
Acha tez chciałbym zobaczyć film z twojego treningu
Acha tez chciałbym zobaczyć film z twojego treningu
Polecane artykuły