Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
J.W. Dobre proporcje masz. Jedz te obiady mamy :) 3 razy dziennie. Proś o dużo mięsa chudego, ryby :) zajmiast ziemniaczków kasze, ryż brązowy, makarony pełnoziarniste. Na śniadanko owsianka i jajeczka. Kolacja twarożek to tak na początek. Z odżywek ewentualnie kup białko i miksuj z płatkami owsianymi lub ryżem - uzupełniaj tym kalorie. Nie zapominaj o zdrowych tłuszczach.
Szacuny
0
Napisanych postów
30
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1380
Myślałem, że te forum od tego jest by wzajemnie sobie pomagać??
Artykuły na forum czytam już z miesiąc i akurat większość z tych przeczytałem.
A co do diety to najnormalniej nie jestem w stanie rygorystycznie jej przestrzegać ze względów finansowych i czasowych. Czytałem również artykuły jakie to proste i łatwe, ale mnie nie przekonały;)
Szacuny
4547
Napisanych postów
35815
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
263251
Dokładnie jak wyżej, zapoznaj się chociaż z podstawowymi zasadami żywieniowymi dla ludzi chcących budować masę i stopniowo je wprowadzaj.
Sporo ludzi na początku przygody z siłownią nie myślą o diecie, a tylko o suplach.
A prawda jest taka, że korzyści płynące z trzymania michy są wielokrotnie lepsze niż ładowanie w siebie krety, białek czy gainerów na "ślepo".
Pewnie i tak zrobisz co będziesz chciał ale przemyśl
podro
Szacuny
0
Napisanych postów
30
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1380
Sul i K_PS dzięki;)
Wreszcie ktoś mówi coś konstruktywnego... jak już wspominałem jestem laikiem w temacie diety i suplementacji. jestem na etapie zapoznawania się z tą tematyką i wiem, że to trochę potrwa. Już wprowadziłem pewne zmiany w odżywianiu i stopniowo będę je nadal wprowadzał, ale w moim przypadku nie ma mowy o całkowitej zmianie diety z dnia na dzień. Jestem przyzwyczajony do obiadków mamusi;P Jestem na utrzymaniu rodziców więc nie wybrzydzam, co jest to raczej jem.
Byłbym wdzięczny gdyby ktoś mógł odnieść się do suplementacji i wskazał mi drogę, co dalej?